POGRZEB ŚP. JANUSZA KOCHANOWSKIEGO
18 kwietnia bieżącego roku ukończyłby siedemdziesiąt lat. Tym czasem dwa dni później na Jasnej Górze odbyła się jego pogrzebowa Msza Święta. 15 lutego 2006 roku złożył ślubowanie i objął urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Zapamiętany przez najbliższych współpracowników jako człowiek nieobawiający się iść pod prąd politycznej poprawności. 10 kwietnia w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem tragiczną śmierć poniósł doktor nauk prawnych, Pan Janusz Kochanowski. Jego ciało spoczęło w rodzinnym grobie na Cmentarzu Kule w Częstochowie.
Z urodzenia częstochowianin, z zawodu prawnik. Na uroczystościach w klasztorze jasnogórskim żegnała go najbliższa rodzina, przyjaciele, parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta, kilkadziesiąt pocztów sztandarowych szkół i instytucji oraz wiele innych osób.
Ukończył częstochowskie Liceum im. Romualda Traugutta oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 80. ub. w. działał w „Solidarności”. Już wtedy dał się poznać jako obrońca praw obywateli, przeciwstawiając się radykalnie wprowadzeniu stanu wojennego.
Żałobne nabożeństwo rozpoczęło się od ogłoszenia pośmiertnego odznaczenia Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski z Gwiazdą.
Uroczystej Mszy św. przewodził abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski. W homilii odniósł się do młodzieńczych lat śp. Janusza Kochanowskiego. – Tu wszystko się zaczęło. Tu Janusz Kochanowski rozpoczął edukację, tu nauczył się kochać ojczyznę i drugiego człowieka. Często odwiedzał Matkę Bożą na Jasnej Górze. Dziś profesor Janusz Kochanowski wraca do swojej Częstochowy, do rodzinnego grobowca. Nasze miasto z pewnością go nie zapomni – mówił abp Stanisław Nowak.
Po zakończeniu koncelebry w imieniu Rządu RP wystąpił minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który najbliższej rodzinie zmarłego wręczył również Medal Ministerstwa Sprawiedliwości, najwyższe odznaczenie resortowe.
Następnie głos zabrał zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk. Po nim list od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego odczytał Mirosław Wróblewski, pracownik Biura RPO. – „Kto chce dotrzeć do źródeł, musi płynąć pod prąd.” Postawa śp. Janusza Kochanowskiego idealnie wpisuje się w ten aforyzm. Gdy w 2006 r. nadszedł moment wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich, naszą decyzję o powołaniu Janusza Kochanowskiego na to stanowisko podjęliśmy bez wahania. Później mieliśmy wiele dowodów, że była ona trafna. Był to człowiek niezłomnych zasad, krystalicznej osobowości i nieskazitelnej postawy. Gentleman w każdym calu. Jego następcy na pewno będą konfrontowani z Jego osobą i Jego dorobkiem – napisał, między innymi, prezes Jarosław Kaczyński.
List od byłego Premiera Rzeczypospolitej Polski został przyjęty gromkimi brawami zebranych, podobnie wystąpienie zastępcy RPO. Po przemówieniu ministra Kwiatkowskiego panowała cisza.
Po uroczystościach na Jasnej Górze kondukt żałobny z ciałem Rzecznika Praw Obywatelskich odjechał w kierunku Cmentarza Kule, gdzie śp. Janusz Kochanowski spoczął – zgodnie z własną wolą – obok swoich rodziców.
ŁUKASZ GIŻYŃSKI