0547 / nr 17 / 2002-04-25
Andrzej Znak, częstochowianin od pokoleń, rocznik 1960. Maturę zdał w Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego. W 1984 r. ukończył prawo w Uniwersytecie Wrocławskim. “Wówczas był to UW im. Bolesława Bieruta – wspomina.
– Jako działacz NZS byłem członkiem komisji, która przeprowadzała referendum w sprawie zmiany nazwy uniwersytetu. Wyniki nie zostały nigdy ogłoszone publicznie, a zwyciężyła wówczas nazwa: Uniwersytet Wrocławski im. Jana Kazimierza we Lwowie z tymczasową siedzibą we Wrocławiu (oczywiście w kategorii dowcipu). Ale istotnie, był duży problem i ostatecznie, ze względu na spory, pozostał tylko – Uniwersytet Wrocławski”.
0547 / nr 17 / 2002-04-25
Wota powróciły na swoje miejsce po trwającej blisko pół roku konserwacji i inwentaryzacji. W kaplicy znalazło swoje miejsce ponad 12 tysięcy darów serca, rozmieszczonych na dziewięciu tematycznych ekranach. Są tu m.in.: ekran różańcowy, z ryngrafami, z wotami więźniów obozów koncentracyjnych i kombatantów, z wotami duchownych, ekran z krzyżami pielgrzymkowymi.
Nigdy wcześniej dary te nie były w pełni zinwentaryzowane, ani też dokładnie przeliczone. Dopiero podczas prac przeprowadzonych przez Jasnogórską Fundację Pro Patria Bastion Św. Rocha – której Prezesem jest Ojciec dr Jan Golonka, Kurator Zbiorów Sztuki Wotywnej Jasnej Góry – przy współudziale braci zakonnych z nowicjatu wota zostały oznaczone, sfotografowane i opisane, a każdy dar otrzymał swój numer katalogowy. Na małych srebrnych przedmiotach jedynym sposobem oznaczenia, bez ich zniekształcenia, było wygrawerowanie numerów. Ilość tych wotów może zobrazować fakt, że z opiłków pozostałych po grawerowaniu jubiler Andrzej Piątkowski, przeprowadzający tę pracę, wykonał wotum ważące blisko 100 g – Matkę Bożą Częstochowską otoczoną wianuszkiem z kwiatów.
0546 / nr 16 / 2002-04-18
– W częstochowskiej WSP rozpoczął Pan pracę w 1991 roku na stanowisku profesora, wcześniej pracując w Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Ale jest Pan przecież urodzonym częstochowianinem. Proszę przypomnieć swe częstochowskie korzenie.
– Rodzina ze strony mojej mamy żyła tu od stuleci, na długo przed 1900 rokiem, co udokumentowane jest na cmentarnych nagrobkach. Ojciec przywędrował w te strony spod Lwowa, w okresie wojennym. Ukończyłem szkoły o najlepszej wówczas renomie i poziomie nauczania – szkołę podstawową i Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza. Maturę zdałem w 1964 roku i później wyemigrowałem z Częstochowy aż na 22 lata.
Zacząłem naukę w filii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Katowicach, który później przemianowano, w roku 1968, w Uniwersytet Śląski. Byłem wtedy na czwartym roku i miałem temat pracy magisterskiej związany z fizyką jądrową, nauką szczególnie uprawianą w Uniwersytecie Jagiellońskim. Stąd większość czasu studiów spędziłem w Krakowie i tam obroniłem dyplom u profesora Strzałkowskiego.
0546 / nr 16 / 2002-04-18
Istniejący od 1958 roku Zespół Szkół Gastronomicznych w roku szkolnym 2002/2003 proponuje absolwentom gimnazjów kształcenie w następujących kierunkach:
1. Trzyletnie Liceum Profilowane o profilu usługowo – społecznym;
2. Czteroletnie Technikum w zawodach:
– Technik organizacji usług gastronomicznych.
– Technik żywienia i gospodarstwa domowego, gdzie uczeń może wybrać jedną z następujących specjalizacji: dietetyka, kuchnie różnych narodów, hotelarstwo, żywienie zbiorowe i agroturystyka. Wybór specjalizacji odbywa się w klasie trzeciej, a ich wdrożenie zależy od liczebności grup i możliwości edukacyjnych szkoły.
– Technik technologii żywności o następujących specjalizacjach: przetwórstwo mleka, przetwórstwo mięsa, analiza żywności, przetwórstwo owocowo – warzywne, produkcja piekarsko – ciastkarska i chłodnictwo. Tu również wybór specjalizacji odbywa się w klasie trzeciej i wdrożenie również w warunkach jak wyżej.
0546 / nr 16 / 2002-04-18
Częstochowa dysponuje lotniskiem międzynarodowym… w Pyrzowicach. Fakt ten jest przez nas ignorowany, bo Port Lotniczy nosi nazwę Katowice. Dlatego bardziej nas podniecają fantazje związane z zagospodarowaniem lotniska w Rudnikach, niż problemy ze skomunikowaniem się z Pyrzowicami.
0546 / nr 16 / 2002-04-18
68% młodych częstochowian nie lubi swojego miasta – tak wynika z badań przeprowadzonych przez zespół kierowany przez dr Danutę Marzec z WSP. Warto więc krytycznie spojrzeć sobie w oczy, zapytać: dlaczego tak jest i czy możemy to zmienić…
0546 / nr 16 / 2002-04-18
– Jest Pan jednym z założycieli koalicji skupionej wokół posła Szymona Giżyńskiego.
– Tak, zostałem przez Pana posła zaproszony do współpracy i z radością z tego zaproszenia skorzystałem. Wspólnie z posłem i gronem założycieli tworzyliśmy tę koalicję.
– Czym Pana przekonał Giżyński?
– Nie musiał w ogóle przekonywać. Przede wszystkim trzeba przypomnieć, że to jedyny częstochowski poseł z prawej strony sceny politycznej. Mamy jeszcze w regionie posła Edwarda Maniurę z Platformy Obywatelskiej, także naszego koalicjanta, ale on bardziej działa w okręgu lublinieckim. Tam został wybrany, jest znany i tam przydaje się jego ogromne doświadczenie. Działania obu posłów są zatem względem siebie komplementarne. A wracając do posła Szymona Giżyńskiego, muszę stwierdzić, że jego kwalifikacje polityczne czynią zeń naturalnego lidera prawicy w naszym mieście.
0546 / nr 16 / 2002-04-18
Przed częstochowskim sądem rozpoczął się proces Barbary W. byłej oficer Służby Bezpieczeństwa w czasie stanu wojennego. Instytut Pamięci Narodowej oskarżył ją o to, że wielokrotnie, w latach 1981-84, przekraczała swoje uprawnienia wobec działaczek ówczesnej opozycji.
0546 / nr 16 / 2002-04-18
Widok osoby na wózku inwalidzkim w naszym mieście należy do rzadkości. Mogą być dwa wyjaśnienia tego faktu. Pierwsze – że w Częstochowie nie mieszkają osoby niepełnosprawne lub jest ich niewiele. Drugie – bardziej prawdopodobne – że duchowa stolica Polski jest miejscem nieprzyjaznym osobom niepełnosprawnym ruchowo. Aby przekonać się o tym “na własnej skórze” wystarczy na chwilę poczuć się sprawnym inaczej i rozpocząć wędrówkę po ulicach i urzędach Częstochowy. Ponieważ jesteśmy miastem pielgrzymkowym i turystycznym, nasz rekonesans zaczynamy od dworca głównego PKP. Wysiadamy z pociągu i pochylnią zjeżdżamy w podziemia stacji. Następnie mamy do wyboru: albo wjeżdżamy pochylnią na peron 1 lub 4 czy też windą do pawilonu głównego. I tu może pojawić się problem; otóż winda nie zawsze działa. Jesteśmy już poza budynkiem stacji, na placu Rady Europy i ruszamy dalej. Stosunkowo łatwo przedostaniemy się przez przejście dla pieszych w alei Wolności. Dalej też nie powinniśmy mieć kłopotów, aż do Alei NMP.
0545 / nr 15 / 2002-04-11
Techniczne Zakłady Naukowe im. gen. Władysława Sikorskiego, to, z ponad pięćdziesięcioletnią tradycją, prężna i sznowana placówka edukacyjna, na miarę XXI wieku. Szkoła dysponuje bogato wyposażonymi w pomoce dydaktyczne i najnowsze osiągnięcia techniki multimedialnej pracowniami. Zajęcia z informatyki pozwalają uczniom posiąść umiejętności składania komputerów i ich testowania, pisania i uruchamiania programów w różnych językach. Słuchacze projektowania architektonicznego korzystają z programów do komputerowego wspomagania, projektowania i kosztorysowania. Na zajęciach rysunku technicznego uczą się wykonywać rysunki budowlane w programach AutoCAD i ARCORN.
0545 / nr 15 / 2002-04-11
Rozmowa ze st. bryg. Stefanem Gawrońskim, dyrektorem Biura ZOSP w Częstochowie
– Całe pańskie życie zawodowe związane jest z pożarnictwem. Czy to tradycja rodzinna?
– Jestem strażakiem w trzecim pokoleniu, po ojcu i dziadku, a czwarte pokolenie – mój syn – też związało się z tą służbą ratowniczą. Pracę w pożarnictwie zawodowym rozpocząłem 1 września 1966 roku, po skończeniu Szkoły Oficerów Pożarnictwa w Warszwie, mając już 8-letni staż w Ochotniczej Straży Pożarnej. Od pierwszych chwil mojej pracy związany jestem z Częstochową, powiatem, województwem i ostatnio znów powiatem częstochowskim.
0545 / nr 15 / 2002-04-11
Park Lisiniecki ideowo spokrewniony jest z Promenadą na Północy. Promenada, to twórcza wizja realizacji drogi do zakleszczonego lasku. Na Lisińcu podobna, wyasfaltowana trasa wprowadza nas nad glinianki obrosłe zakleszczonymi krzakami. Droga, krzaki, kleszcze i niemiecki inwestor. I tu i tam podobne historie. Kto dziś pamięta o wielkim przedsięwzięciu budowy lunaparku w Lasku Aniołowskim przez niemiecką spółkę? Było to na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy z naiwnością traktowano słowa zagranicznych inwestorów. Miały więc w sąsiedztwie największego częstochowskiego blokowiska wyrosnąć… ho, ho, ho… jakie rzeczy. Wyrosła jedna – przedziwna bunkropodobna ruina… Miejsce rozkoszy dla narkomanów i alkoholików. Inwestor postawiwszy to “coś” zniknął…
Gazeta Częstochowska to renomowane źródło informacji, które dostarcza aktualne wiadomości, artykuły i analizy dotyczące różnorodnych tematów związanych z Częstochową i okolicami. Dzięki swojej wszechstronności i solidnemu dziennikarstwu, gazeta ta zyskała zaufanie czytelników i stała się nieodłączną częścią lokalnej społeczności.
Informacje dostępne w gazecie w Częstochowie obejmują szeroki zakres tematów, takich jak kultura, edukacja, ekologia, sport, felieton. Dzięki starannemu dziennikarstwu i zespołowi doświadczonych redaktorów gazeta dostarcza czytelnikom wiarygodne i rzetelne informacje.
Jeśli chodzi o informacje z Częstochowy, istnieje wiele różnych źródeł, które dostarczają najnowsze wiadomości z tego regionu. Od lokalnych gazet, portali internetowych, aż po stacje telewizyjne
i radiowe, mieszkańcy Częstochowy mają szeroki wybór, jeśli chodzi o śledzenie bieżących wydarzeń i informacji dotyczących ich miasta.
Dzięki różnorodnym kanałom medialnym, mieszkańcy Częstochowy mają możliwość wyboru, które źródło informacji najlepiej odpowiada ich preferencjom i potrzebom. Lokalne gazety, takie jak Gazeta Częstochowska, oferują dogłębne artykuły, wywiady z lokalnymi liderami i ekspertami oraz relacje
z ważnych wydarzeń społecznych i kulturalnych.
Gazeta w Częstochowie, podobnie jak inne lokalne media, kontynuuje swoje istnienie i rozwija się, dostosowując się do zmieniających się potrzeb czytelników. Dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu te źródła informacji odgrywają kluczową rolę w demokratycznym społeczeństwie, zapewniając transparentność i rzetelność informacji oraz budując więzi w lokalnej społeczności.