Drewno opałowe święci triumfy popularności. Samodzielne przygotowanie tzw. gałęziówki, to najtańszy sposób na zabezpieczenie opału na zimę albo rekreacyjnego opalania kominkiem domu w chłodniejsze dni. Jednak kupno drewna w nadleśnictwie różni się od zakupów, jakie robimy w sklepach, czy nawet składach z opałem, czy u przedsiębiorców oferujących sprzedaż drewna kominkowego. Warto więc wyjaśnić kilka okoliczności towarzyszących zakupom.
Najtańsza gałęziówka
W leśnej nomenklaturze określa się ją symbolem M2. To gałęzie i cienkie pnie o grubości nieprzekraczającej 7 cm. Sprzedaje się je niemal wyłącznie na zasadzie samowyrobu – nabywca sam układa drewno w stos, który leśnik mierzy i wycenia. To krótsza wersja sposobu pozyskania gałęziówki dla ciekawych. Dla zainteresowanych zakupem publikujemy też wersję rozszerzoną. Oto jak to wygląda w praktyce…
Zainteresowany zgłasza się do leśniczego. Ten wskazuje powierzchnię, gdzie można przygotowywać stos, udziela krótkiego instruktarzu bhp, by praca odbywała się bezpiecznie. Kupujący otrzymuje zezwolenie na wyrób, które posłuży mu także, jako zezwolenie na wjazd do lasu. Gotowe stosy są mierzone i dane o nich trafiają do informatycznej bazy danych. Leśnik wystawia tzw. asygnatę, a po opłaceniu należności, można drewno zawieźć do domu. Pracę przy samodzielnym przygotowaniu rekompensuje niska cena. Średnio metr sześcienny gałęzi opałowych kosztuje 30 zł netto. Są oczywiście lokalne różnice. Ale i tak kilkaset złotych wystarczy, by zgromadzić opał do całorocznego ogrzania przeciętnej wielkości domu. Nie każde drewno w lesie przeznaczone jest na opał, dlatego to leśniczy wyznacza nabywcy miejsce i rodzaj drewna do samowyrobu oraz określa zasady współpracy, których należy ściśle przestrzegać.
Kupujemy drewno z lasu
Grubsze drewno (powyżej 7 cm) jest przygotowane kosztem nadleśnictwa. Oznacza się je symbolem S4. To krótkie wałki (od 1,2 do 2,5 metra) o różnej grubości. Cena jest wyższa, ale wciąż atrakcyjna. Średnia to 120 zł plus VAT. Droższe będzie drewno gatunków liściastych twardych – dębu, buka, grabu. Wiąże się to z wyższą zawartością „drewna w drewnie”, czyli kalorycznością. Z drewna gatunków o większej gęstości uzyskamy więcej ciepła. 1,5-2 metry sześcienne dębiny zrównoważą wartość opałową tony węgla kamiennego.
Drewna opałowego nie kupimy od ręki. Nadleśnictwa nie prowadzą składów opału. Trzeba na nie poczekać. Opał drzewny pojawia się w miarę jak postępują prace leśne, systematycznie. Dlatego w przypadku dużego zainteresowania – a z takim mamy do czynienia obecnie – możliwe, że leśniczy zapisze nas na listę oczekujących i dopiero za jakiś czas poinformuje o możliwości zakupu. Dlatego myśląc o przyszłej zimie, warto już dzisiaj złożyć zamówienie. Drewno trzeba odebrać wprost z lasu i samemu postarać się o wywóz.
Jak sprawdzić cenę
Cena drewna opałowego jest ustalana odrębnie w każdym nadleśnictwie. Cennika trzeba szukać na stronie internetowej tego nadleśnictwa, gdzie zamierzamy robić zakupy. Zawsze znajduje się on w zakładce „Informacje” W cennikach można znaleźć także dane na temat innych rodzajów drewna. Będą jednak droższe, gdyż w ich przypadku cena ma zdecydowanie bardziej rynkowy charakter. Jest ustalana w oparciu o rezultaty z procedur sprzedaży dla firm. Drewno jest zasobem o ograniczonej podaży, a silny polski przemysł drzewny rywalizuje o ten zasób. Dlatego ceny drewna dla przemysłu nie należą do niskich.
Jak zapłacić
W większości sprzedaż i zapłata za drewno następuje bezpośrednio w kancelarii leśniczego. W tym przypadku leśniczy sporządza dokument będący dowodem zakupu, wraz z nim kupujący otrzymuje tzw. asygnatę – dokument niezbędny do okazania podczas odbioru drewna w lesie. Znajdują się na nim informacje o rodzaju, ilości i cenie nabytego drewna. W zdecydowanej większości przypadków leśniczowie dysponują kasami fiskalnymi, coraz częściej także terminalami do płatności bezgotówkowych (warto o to zapytać leśniczego). Kiedy nie ma możliwości uregulowania zapłaty bezpośrednio u leśniczego, za zakupiony surowiec drzewny trzeba rozliczyć się wcześniej w nadleśnictwie. Po uregulowaniu płatności można umówić się z leśniczym na termin odebrania surowca. Opał w nadleśnictwach od zeszłego roku podrożał minimalnie. W maju dyrektor generalny Lasów Państwowych polecił nadleśnictwom utrzymanie dotychczasowych cen.
Lasów wciąż przybywa
Wykorzystanie drewna, a tym bardziej opałowego, nie powoduje uszczuplenia powierzchni lasów. To dlatego, że Lasy Państwowe pozyskują jedynie 2,5 proc. całości zasobów drzewnych. To jedynie 2/3 tego, co corocznie przyrasta. Pozostała część zostaje w lesie i stale powiększa zasoby leśne.– Produkcja opału nie jest celem samym w sobie. Priorytetem jest zastosowanie drewna w sposób trwały – w konstrukcjach, meblach, galanterii użytkowej. To gwarantuje długotrwałe utrzymanie CO2 zmagazynowanego przez drzewa. Na opał przeznaczane jest to, czego nie sposób wykorzystać inaczej – zwraca uwagę Józef Kubica, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. Niewielkie rozmiary, znaczne krzywizny, pęknięcia itp. dyskwalifikują drewno z innych zastosowań i powodują, że nadaje się wyłącznie do ogrzewania mieszkań.
Leśnicy zapewniają, że pozyskanie drewna opałowego nie będzie prowadziło do zaniku w lasach tzw. martwego drewna: Obumarłe drzewa i ich części to siedlisko wielu organizmów. Jego ilość z roku na rok przyrasta, co wpływa na poprawę bioróżnorodności lasów.
UWAGA!
Ceny drewna podawane są za metr sześcienny. Stosy w lesie mierzy się natomiast w metrach przestrzennych. Jeden metr sześcienny gałęzi opałowych (samego drewna) to faktycznie aż cztery metry przestrzenne! Dlatego ładunek wart 100 zł wypełni solidną przyczepę.
DREWNO OPAŁOWE KUPOWANE BEZPOŚREDNIO W NADLEŚNICTWACH TO DZIŚ NAJTAŃSZY SUROWIEC ENERGETYCZNY W UNII EUROPEJSKIEJ