6 kwietnia br. Exact Systems Norwid Częstochowa rozgrywał wyjazdowe spotkanie przeciwko Chemeko- Systemowi Gwardii Wrocław w ramach 29 kolejki rozgrywek Tauron 1. Ligi. Przed tym meczem oba zespoły ze sobą sąsiadowały w ligowej tabeli, bo Norwid plasował się na drugim miejscu, a siatkarze z Dolnego Śląska zajmowali trzecią lokatę. Obie drużyny po 28 dotychczas rozegranych pojedynkach w lidze dzieliło osiem punktów.
Początek pierwszej partii był bardzo wyrównany, ponieważ zarówno gospodarze, jak goście nie potrafili wypracować dwupunktowej przewagi, świadczył o tym wynik 14: 14. Następne dwie akcje padły łupem częstochowian po skutecznym bloku i udanym ataku Daniela Popieli. Norwid wygrywał 14:16. Podopieczni Leszka Hudziaka nie utrzymali prowadzenia za sprawą Pawła Gryca, który najpierw zdobył punkt z ataku, a następne „oczko” z pola serwisowego”. Na tablicy widniał rezultat 16:16. Zawodnicy pod dowództwem legendy AZS-u Częstochowa Dawida Murka nabierali wiatru w żagle i ostatecznie wrocławianie wygrali pierwszą odsłonę 25:20.
Drugiego seta lepiej rozpoczął wicelider Tauron 1. Ligi, dlatego że wygrywał 1:4 dzięki skutecznej grze w ataku Beau Grahama i Damiana Koguta. Gwardia w sposób ekspresowy odrobiła straty, ale w dużej mierze przyczyniły się do tego nieskuteczne Krzysztofa Gibka oraz wspomnianego Koguta, był remis 5:5. Siatkarze z Częstochowy przetrwali kryzysowy moment i potrafili wyjść na prowadzenie 8:12, bo punktowali z zagrywki, zaczynali grać lepiej w obronie i kończyli ataki. Gospodarze nie poddawali się i odrobili trzy oczka, co oznaczało, że przegrywali już tylko 11:12. Przyjezdni do końca kontrolowali przebieg partii, którą wygrali 23:25.
Wstępna faza trzeciej odsłony kręciła się wokół remisu, ale to zawodnicy grający w niebiesko- czerwono- białych strojach przełamali przeciwnika, gdyż skutecznie atakowali Gryc i przyjmujący Jan Fornal. Zawodnicy z Wrocławia prowadzili 8:6. Gracze spod Jasnej Góry nie byli dłużni, dlatego że doprowadzili do remisu 8:8 po udanym bloku Popieli. Przez następne parę minut obie drużyny szły „łeb w łeb” do stanu 13:13. Wówczas dwie akcje pod rząd dla miejscowych atakiem i blokiem wygrał Fornal i Gwardia wygrywała 15: 13, ale Norwid natychmiast zniwelował straty za sprawą skutecznego bloku Koguta na Grycu. Więcej zimnej krwi i sił na decydującą fazę seta zostawił zespół ze stolicy Dolnego Śląska, co zaowocowało wygraną 25:23.
Set nr 4 zaczął się od dwupunktowego prowadzenia gości 2:4. Siatkarze trenowani przez 277-krotnego reprezentanta Polski nie przejmowali się nieudanym początkiem, bo po skończonych atakach Fornala i niemieckiego rozgrywającego Leona Devrisaja widniał wynik 4:4. Obie drużyny nie dawały za wygraną, a konsekwencją była gra „punkt za punkt do stanu 9:9. Jako pierwsi dwupunktową przewagę uzyskali 3-krotni mistrzowie Polski, bo po skutecznym ataku Gryca prowadzili 11:9. Wrocławianie na tym nie poprzestali, dlatego że dzięki zagrywkom Fornala i środkowego Mariusza Schamlewskiego wygrywali 16:11. Ekipa z województwa śląskiego nie potrafiła przeciwstawić się rywalom w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a skutkiem tego była porażka częstochowian 25:17.
Chemeko- System Gwardia Wrocław- Exact Systems Norwid Częstochowa 3:1 (25:20, 23:25. 25:23, 25:17)
Chemeko- System Gwardia Wrocław: Dervisaj, Gryc, Maruszczyk, Fornal, Zawalski, Schamlewski, Mihułka (libero) oraz Godlewski.
Exact Systems Norwid Częstochowa: Kowalski, Sobański, Gibek, Kogut, Graham, Popiela, Takahashi (libero) oraz Biliński, Borkowski, Sługocki.
MVP: Paweł Gryc
Foto: Grzegorz Przygodziński
Dawid Gątkowski