Katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem pochłonęła 96 istnień ludzkich, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Lecha Kaczyńskiego, jego Małżonkę Marię Kaczyńską, parlamentarzystów, szefów instytucji państwowych, dowódców Wojska Polskiego. Jednak nie wszystkie nazwiska z tragicznej listy to osoby z pierwszych stron gazet. Swoją kuzynkę Janinę Natusiewicz-Mirer – najbliższą współpracownicę i przyjaciółkę Anny Walentynowicz, legendarnej działaczki „Solidarności” – wspomina radny gminy Wręczyca Wielka Tomasz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości
– Janina była córką siostry mojego taty, czyli najbliższą kuzynką. Gdy dotarła do mnie straszliwa wiadomość o tragedii pod Smoleńskiem, przeszukiwałem listę pasażerów feralnego samolotu. Cały czas miałem nadzieję, bo informacje były sprzeczne. Dopiero po kilku dniach dostałem ostateczne potwierdzenie, że Janina była na pokładzie wraz z delegacją na uroczystości w Katyniu.
Pojechała tam jako prawa ręka i najbliższa przyjaciółka Anny Walentynowicz, którą stale opiekowała się w ostatnim czasie.
Po wojnie zamieszkała w Jaworze na Przedgórzu Sudeckim. Stąd jej naturalnymi zainteresowaniami były narciarstwo i wspinaczka. Nie raz wspólnie wyjeżdżaliśmy na górskie szlaki.
Gdy zostałem oficerem, odwiedzała mnie w strażnicy w Żarkach Wielkich koło Łęknicy, gdzie byłem dowódcą. Po ślubie także z mężem.
Janina była osobą bardzo uczuciową, koleżeńską. Żarliwa katoliczka. Już w latach 80. ub. w. brała udział w częstych pielgrzymkach do Watykanu, połączonych z audiencjami u Ojca Świętego Jana Pawła II. Blisko związana z krakowskim duchowieństwem.
To Ona zaszczepiła we mnie wartości „Solidarności”. Walczyła z obłudą współczesnego świata. Nigdy nie odmówiła udzielenia pomocy, jeżeli tylko była w stanie coś zrobić. Dzięki Niej ja również wprowadzam w życie te ideały, kieruję się nimi.
Dla mnie pozostanie na zawsze wzorem do naśladowania w kontaktach międzyludzkich.
Spoczywaj w pokoju!
JANINA NATUSIEWICZ-MIRER, ur. 1 stycznia 1940 r. w Brześciu na Bugiem. Historyk sztuki, aktywna opozycjonistka w czasach PRL. Po wojnie zamieszkała z rodziną w Jaworze. Później z mężem Szymonem Mirerem przeprowadziła się do Krakowa. Owdowiała w 1988 r. Działaczka „Solidarności”. Wspólnie z Anną Walentynowicz założyła Fundację Promocji Sztuki Sakralnej im. Szymona Mirera i Anny Walentynowicz. Wraz z legendarną działaczką „Solidarności” doprowadziła do powstania pomnika ks. Jerzego Popiełuszki w Suchowoli (rodzinnej miejscowości zamordowanego przez komunistyczny reżim kapłana; akcję zainicjowała jeszcze ze swoim małżonkiem). Opracowała pełną dokumentację historyczną „Panoramy Racławickiej. 16 kwietnia 2010 r. została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
ŁUKASZ GIŻYŃSKI