Zaatakował policjanta nożem…
POWIAT CZĘSTOCHOWSKI
Podsumowanie świąt
W dniach od 25 do 28 marca 2016 roku doszło do pięciu wypadków drogowych, w których obrażeń ciała doznało sześć osób. Policjanci wyjeżdżali do skutków 39 kolizji drogowych, zatrzymali sześciu nietrzeźwych kierowców. Najgorszym dniem był 26 marca, kiedy to doszło do trzech wypadków drogowych w Częstochowie. Około godziny 12:20 na ulicy Zapolskiej, 7-letnia dziewczynka wtargnęła na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód marki Alfa Romeo; dziecko doznało obrażeń ciała. Około godziny 12:40 doszło do kolejnego wypadku drogowego, tym razem na ulicy Goździków. 36-letni częstochowianin, pasażer quada, spadł z poruszającego się pojazdu, doznając obrażeń ciała. Około godziny 13:40 na Al. 11 Listopada, 51-letni pijany pieszy wtargnął wprost pod nadjeżdżający samochód marki VW Touran. W wyniku zdarzenia pieszy doznał obrażeń ciała.
Zaatakował policjanta nożem
We wtorek, 22 marca po południu, 33-letni częstochowianin ranił nożem mundurowego podczas interwencji podjętej przez policjantów. Do zdarzenia doszło w Częstochowie na ulicy Rocha. Mężczyzna awanturował się, miał nóż i zagroził policjantom, że ich zabije. Został wezwany przez mundurowych do porzucenia niebezpiecznego narzędzia. Nie reagował, ponadto przewrócił jednego z policjantów i zaatakował go nożem, raniąc w rękę. W trakcie interwencji policjanci użyli ręcznego miotacza pieprzu, a gdy to okazało się nieskuteczne, broni służbowej. Mężczyzna został ranny w nogę. Rannym udzielono pomocy. Ich obrażenia nie zagrażają życiu. Przebieg napaści na mundurowych będzie wyjaśniany przez prokuraturę, użycie środków przymusu bezpośredniego sprawdzają zaś policyjne służby kontrolne.
Domowy oprawca zatrzymany i aresztowany
Policjanci z Komisariatu I Policji w Częstochowie zatrzymali 28-letniego częstochowianina podejrzanego o znęcanie się nad matką oraz kierowanie wobec niej gróźb karalnych. Sprawca awanturował się, ubliżał kobiecie oraz groził pozbawieniem życia. W dniu 16 lutego br., po kolejnej awanturze, został zatrzymany. Usłyszał zarzut znęcania się nad matką i został objęty dozorem policyjnym. Dodatkowo zastosowano wobec niego środek w postaci nakazu opuszczenia lokalu mieszkalnego oraz zakazu zbliżania się do ofiary na odległość nie mniejszą niż 100 metrów. Mężczyzna złamał zakaz i po kolejnej awanturze usłyszał w dniu 19 marca zarzuty gróźb karalnych. Został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Wpadł, bo zakłócał spokój
We czwartek, 31 marca, około godz. 23:50 strażnicy miejscy zostali wezwani do bloku przy ul. Kościuszki, gdzie na klatce schodowej miał przebywać nietrzeźwy mężczyzna, który zakłócał spokój. Okazało się, że 48-latek był poszukiwany. Został ujęty i przewieziony na I Komisariat Policji.
Dewastowali fontannę
We czwartek, 31 marca, przed godz. 23 pracownicy Straży Miejskiej z referatu ds. monitoringu wizyjnego zaobserwowali grupę kilku młodych osób, która znajdowała się przy fontannie dziewczynki z gołębiami. W pewnym momencie dwóch mężczyzn zaczęło kopać gołębie, a następnie na nie stawać. Z obserwacji wynikało, że mężczyźni próbowali dokonać uszkodzeń. Powiadomieni strażnicy miejscy szybko podjęli interwencję wobec 19- i 20-latka.
Święta okiem strażników miejskich
Od piątku do poniedziałku (25-29.03) dyżurni Straży Miejskiej w Częstochowie przyjęli od mieszkańców miasta 219 zgłoszeń. Dotyczyły one głównie: zakłócania porządku i spokoju publicznego, spożywania alkoholu w miejscach zabronionych, osób nietrzeźwych w miejscach publicznych. Pracownicy Straży Miejskiej z referatu ds. monitoringu wizyjnego przeprowadzili 65 obserwacji zakończonych interwencją służb. 46 interwencji z monitoringu zrealizowali strażnicy miejscy. Pozostałe zdarzenia przekazano do realizacji innym służbom.
W piątek czterech strażników miejskich współpracowało z policjantami Wydziału Ruchu Drogowego KMP. Współpraca z WRD KMP była też prowadzona w sobotę oraz w lany poniedziałek. W piątek na terenie Częstochowy strażnicy miejscy prowadzili działania „Pieszy”. Podjęto 45 interwencji wobec osób, które dopuściły się wykroczeń. W lany poniedziałek strażnicy miejscy patrolowali częstochowskie ulice i kontrolowali czy nie dochodzi do zakłócania spokoju i porządku publicznego. Dyżurni Straży Miejskiej odebrali w lany poniedziałek jedno zgłoszenie dotyczące zbyt ordynarnego polewania się wodą.
POWIAT MYSZKOWSKI
34-latek znęcał się nad rodziną
We wtorek, 29 marca prokurator zastosował dozór policyjny wobec 34-latka, podejrzanego o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad matką, ojcem i swoją żoną. Mundurowi z myszkowskiej komendy zostali wezwani na interwencję do jednego z myszkowskich mieszkań, na prośbę 28-letniej kobiety, która zgłosiła, że jej nietrzeźwy mąż wszczął awanturę i groził jej nożem. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zatrzymali agresywnego mężczyznę, a w obecności mundurowych pokrzywdzona i jej teściowie przyznali, że 34-latek znęca się nad nimi fizycznie i psychicznie od kilku lat. Mężczyzna podczas zatrzymania miał w organizmie 3 promile alkoholu. Agresor został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Prócz dozoru policyjnego sprawcy nakazano opuszczenie mieszkania. Za popełnione czyny grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci pomogli zabłąkanej seniorce
W poniedziałek, 28 marca, policjanci z wydziału prewencji otrzymali informację o kobiecie, która spacerowała ulicami dzielnicy Mrzygłód i sprawiała wrażenie zagubionej, ponadto a jej stan wskazywał, że może mieć problemy psychiczne. Policjanci odnaleźli ją w autobusie komunikacji miejskiej. 75-latka nie umiała określić gdzie się znajduje i dokąd podróżuje; była rozkojarzona i zdezorientowana. Nie wiedziała jak się nazywa i gdzie mieszka, ponadto nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Policjanci w końcu ustalili jej tożsamość. Okazało się, że jest to mieszkanka Zawiercia, która cierpi na zaniki pamięci i jest samotna. Dzięki wspólnym działaniom stróżów prawa z Myszkowa i Zawiercia, kobieta jest już bezpieczna. Seniorka trafiła do jednej z miejskich placówek opiekuńczych w Zawierciu.
POWIAT KŁOBUCKI
Groźne zdarzenie drogowe w Białej
1 kwietnia, kilka minut po godzinie 7:00, oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Białej. Kierująca mercedesem 29-letnia mieszkanka Częstochowy jadąc od strony Białej, na prostym odcinku drogi z nieustalonych przyczyn zjechała na prawą stronę drogi, po czym uderzyła w przydrożne drzewo. Kierująca była trzeźwa. W szpitalu okazało się, iż nie doznała poważnych obrażeń ciała.
Zatrzymani za atak na policjantów
W piątek, 25 marca, kilka minut po 2:00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie awantury domowej między dwoma braćmi, która miała mieć miejsce w jednej z miejscowości w gminie Wręczyca Wielka. Podczas interwencji mężczyźni swoją agresję skierowali na interweniujących funkcjonariuszy, szarpiąc ich i popychając. 25-latek i jego 2 lata młodszy brat nie reagowali na polecenia wydawane przez policjantów, ubliżali im oraz grozili, usiłując zmusić ich do zaniechania czynności służbowych. Braci obezwładniono i zatrzymano. Po przewiezieniu do komendy okazało się, że starszy z braci miał przeszło 2 promile, a młodszy ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Za czynną napaść na policjanta grozi kara nawet 10 lat więzienia.
POWIAT LUBLINIECKI
Tragiczny wypadek w Lublińcu
We czwartek, 31 kwietnia o 15:30 na skrzyżowaniu ulicy Skłodowskiej i Andrzejowej w Lublińcu doszło do czołowego zderzenia forda fiesty z volkswagenem golfem. W wypadku obrażeń ciała doznała 31-latka z Solarni kierująca fordem fiestą oraz kierowca i pasażerka volkswagena golfa. 53-letni kierowca golfa był trzeźwy. Z uwagi na ciężkie obrażenia, policjanci nie zbadali stanu trzeźwości kierującej fordem. Niestety pomimo wysiłków lekarzy, wieczorem kobieta zmarła.
Podpalił samochód byłej partnerki
Również we czwartek, 31 marca przed 5:00 rano w Koszęcinie, niezbędna okazała się interwencja policji. Z dyżurnym lublinieckiej komendy skontaktowała się kobieta, która poinformowała, że została zaatakowana przez swojego byłego partnera, 30-letniego mieszkańca Okrzeszyna. Chwilę później, dyżurny przyjął zgłoszenie o palącym się na ulicy Boronowskiej samochodzie, a pod wskazany adres natychmiast został skierowany patrol. Kobieta zdołała wyrwać się napastnikowi, zabrał jej plecak wraz z dokumentami, pieniędzmi oraz telefonem a następnie podpalił jej samochód i uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili rysopis i rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Dwa dni później agresor został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzuty i na wniosek prokuratora i policjantów został tymczasowo aresztowany. Za popełnione przestępstwa może spędzić w więzieniu ponad 5 lat.
KG