– Krzysztof Witkowski, Dyrektor Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie
Proszę opowiedzieć jak wygląda celebracja Świąt Bożego Narodzenia w Pana rodzinie. Czy wiąże to z jakimiś szczególnymi tradycjami?
– Święta Bożego Narodzenia AD 2022 zapowiadają się podobnie, jak te z minionych dziesiątków lat. Tradycyjnie są to dla mnie święta rodzinne, przepełnione wspomnieniami w modlitwie za tych, którzy odeszli do Domu Ojca, opowieściami o bieżących sprawach, nadzieją na kolejne spotkanie w rozszerzonym składzie osobowym, pysznościami przygotowanymi przez małżonkę, radością najmłodszych w wyciąganiu prezentów spod choinki, pasterką i odnowieniem radości bycia razem. Zaczynamy od znalezienia na niebie pierwszej gwiazdki, zapalenia światła Chrystusa, odmówieniem modlitwy i złożeniem wzajemnych życzeń, które potrafią trwać nawet kilka kwadransów.
W naszej rodzinie żona i jej brat obchodzą w Wigilię swoje imieniny, mamy zatem potrójną radość. Potrawy wigilijne, jak w każdym katolickim domu, są postne, pyszne, pięknie przystrojone, przełamane opłatkiem. Staramy się, aby choinka była prawdziwa, wówczas jej zapach, połączony z dobiegającymi z kuchni wonnościami, sprawia, że wszystkiego się chce, bo przed oczami malują się obrazy przypominające ten szczególny wieczór. Zapach rodzinnego domu jest zbieżny z obecnym. Tak, to tradycja, połączona z przekazywaniem wiedzy o tajnikach dobrej kuchni z pokolenia na pokolenie. Chętnie małżonka Ewa tłumaczy wnuczce, co i w jakich proporcjach trzeba dodawać, aby makowiec nie był za suchy, aby sernik nie miał grudek, aby karp pozbawiony był smaku jeziora, aby kompot był aromatyczny, a nie za słodki, jak gotować pierogi, aby podane na stół nie były sklejone i nie rozleciały się podczas gotowania. Na stole muszą być groch z kapustą i śledź, nie wspominając już o sałatce jarzynowej i karpiu w galarecie. Mnogość pysznych potraw u najmłodszych wyzwala chęć uczenia się sztuki kulinarnej, pozostawiając w pamięci najsmaczniejsze wspomnienia z dzieciństwa. U mnie zresztą było to samo. W drugi dzień świąt gościmy całą rodzinę i najbliższych przyjaciół na kolacji imieninowej, już z różnorakim mięsiwem, zupą grzybową i barszczem na przywitanie. Przyjaciel rodziny, ks. Andrzej Sobota od wielu lat przywozi śpiewniki i wszyscy zgromadzeni śpiewają kolędy przy akompaniamencie akordeonu naszego wspaniałego gościa. Rozmowom nie ma końca – w końcu każdy ma tyle do powiedzenia na kolacji, która w takim czasie wolnym od zajęć i obowiązków smakuje dużo lepiej.
Jak spędzacie Państwo święta w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II? Jak wyglądają obchody świąt w Państwa pracowniczym gronie?
– Śmiało mogę powiedzieć, że możemy pochwalić się własną tradycją – to w zasadzie już swoisty rytuał. Jako, że właścicielem Muzeum jest PRESIDENT Electronics Poland, a i Muzeum, i firma zajmują ten sam budynek, atmosferę Świąt Bożego Narodzenia odczuwa się w obu miejscach. Co roku są tradycyjne, oczywiście, choinki, iluminacje świetlne wewnątrz i na zewnątrz, dekoracje roślinne. Od wielu lat też w Muzeum aranżujemy szopkę noworoczną, która stanowi dodatkową atrakcję dla zwiedzających. Co roku mamy również niewątpliwy zaszczyt gościć podczas tradycyjnej, pracowniczej Wigilii JE Metropolitę Częstochowskiego. Tak jest od roku 2007. Wizyty duszpasterskie rozpoczął śp. abp Stanisław Nowak, zaś od objęcia urzędu spotkania opłatkowe prowadzi u nas abp Wacław Depo, który zresztą jest częstym gościem w Muzeum. Spotkania te – oprócz niewątpliwie duchowego i symbolicznego znaczenia – są dla mnie osobiście wyrazem uznania dla misji utrzymania pamięci o św. Janie Pawle II, jakiej podjąłem się, powołując do życia Muzeum Monet i Medali poświęcone papieżowi Polakowi.
Korzystając z okazji – proszę opowiedzieć o samej instytucji, tj. jej historii i osiągnięciach.
– Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II istnieje od roku 2011. W tym czasie zdołało zgromadzić największą w świecie kolekcję monet i medali poświęconych św. Janowi Pawłowi II – ponad 11 tys. eksponatów. Poza zbiorami numizmatyczno-medalierskimi w Muzeum znajduje się wiele papaliów, pamiątek oraz rzeczy osobistych naszego Ojca Świętego. Jak już powiedziałem wcześniej, celem działalności Muzeum jest zachowanie pamięci o św. Janie Pawle II oraz jego związkach duchowych z Częstochową i Klasztorem na Jasnej Górze, a przez to promocja miasta, regionu i kraju.
Działalność muzealna to jednak nie wszystko. Muzeum prowadzi ożywioną działalność społeczno-kulturalną. Organizuje wystawy, spotkania, konferencje, odczyty, występy solistów i zespołów muzycznych, przedstawienia teatralne, imprezy charytatywne, wspiera młode talenty. Jest miejscem różnych spotkań, wystaw, sympozjów, koncertów itp. Dysponuje w pełni profesjonalną salą koncertową z 300 miejscami, nagłośnieniem, multimediami oraz zapleczem barowym. Korzystając z okazji, serdecznie zapraszam mieszkańców naszego miasta i regionu. Proszę śledzić naszą stronę internetową i media społecznościowe. Staramy się wypracowywać jak najszerszą formułę imprez, adresowaną do ludzi o różnych zainteresowaniach.
Na koniec poproszę jeszcze o podsumowanie minionego roku – co udało się Państwu dokonać, co poszło nie do końca po Państwa myśli, a jednocześnie jakie są plany na przyszły rok.
– Myślę, że pomimo wciąż „obecnej” z nami pandemii, mijający rok można uznać za udany. W ramach działalności społeczno-kulturalnej w Muzeum odbył się IX Międzynarodowy Zlot Kolekcjonerów, połączony z giełdą pamiątek po Janie Pawle II i z obchodami 60-lecia Częstochowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego. Po rocznej przerwie, spowodowanej pandemią, udało się powrócić do spotkań z miłośnikami dokumentu i polskiej historii, podczas VIII Przeglądu Filmów Dokumentalnych Niepoprawnie Prawdziwych. Na uwagę zasługują cykliczne projekcje filmów, ukazujące drogę duchową błogosławionych, m.in. Karoliny Kózkówny czy Adama Chmielowskiego. Ważnym wydarzeniem było wystawienie spektaklu: Jan Paweł II – okno nadziei, artystycznej opowieści o życiu i dziedzictwie św. papieża Polaka, czy wernisaż wystawy medalierskiej pt. Czas ucieka, wieczność czeka. Post scriptum, poświęconą śp. Bernardowi Markowi Adamowiczowi, który zgromadził medalierów z całej Polski.
W związku z wojną toczącą się na Ukrainie, nasza placówka podejmowała także wiele akcji na rzecz wsparcia i pomocy uchodźcom w naszym kraju.
Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II znalazło się na liście projektu „Poznaj Polskę” z inicjatywy Ministerstwa Edukacji i Nauki. Zostało również włączone do projektu filmowego, przedstawiającego sto najciekawszych muzeów Polski.
Jeśli idzie o plany… Cóż, z pewnością będą dalej powiększane – w miarę możliwości – zbiory naszego Muzeum. To, że św. Jana Pawła nie ma już z nami nie oznacza, iż zainteresowanie Polaków i świata osłabło. Z radością obserwujemy coraz większą liczbę pielgrzymów z zagranicy, odwiedzających Muzeum. Mam nadzieję, że ten projekt przetrwa i będzie służyć następnym pokoleniom, które mogą i powinny czerpać ze spuścizny papieża Polaka, a zbliżający się czas Świąt Bożego Narodzenia jak zawsze przynosi nadzieję i światło, które będzie nas prowadzić przez następny rok.
I tego, oprócz błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego, życzę wszystkim Czytelnikom „Gazety Częstochowskiej”.
Rozmawiał Michał Siciński