Rada Miasta Częstochowy 26 sierpnia, po przerwie wakacyjnej, wznowiła obrady. I na początek głosowanie rodem z komedii Barei. Bo oto w swojej sprawie głosował radny-naczelnik Łukasz Kot.
Zarządzanie Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie nigdy nie podlegało tak ostrej krytyce jak w tym roku. Niekoszone trawy, ogólny bałagan na ulicach, szczyry, dały się mocno we znaki częstochowianom. Dlatego też radni Prawa i Sprawiedliwości, w odpowiedzi na liczne prośby mieszkańców, wystąpili z apelem do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka o odwołanie ze stanowiska naczelnika CUK, czyli radnego SLD Łukasza Kota.
Efekt głosowania był już z góry przesądzony, bo przecież koalicja rządząca w Częstochowie – SLD-PO-WdC ma zdecydowaną większość. Zatem radny Kot nie został odwołany. Ale – co najśmieszniejsze – radny Łukasz Kot również głosował za nieodwołaniem naczelnika Łukasza Kota.
Grafika – fb Katarzyna Jastrzębska
4 komentarzy
Mógł mieć trochę honoru i wstrzymać się od głosu we własnej sprawie. Jeśli nie nastąpi zmiana władzy na ludzi reprezentujących PiS to Częstochowa stanie się coraz mniej znaczącym miastem. Nic nie działa jak należy. Bałagan w całym mieście, syf, brud. Po pielgrzymach robi się dezynfekcję, a po innych grupach jakoś nikt nie musiał niczego odkażać. Wstyd mi, że ludzie z innych miast i miejscowości tak właśnie widzą obecną Częstochowę. Upadłe i nieprzyjazne miasto.
Jeśli nie nastąpi zmiana władzy na ludzi reprezentujących PiS – naprawdę, żarty się Panu udały.
To nie są żarty. Tak zwyczajnie potrzeba Częstochowie świeżego spojrzenia i lepszego kontaktu z resztą kraju i województwa. A do tego potrzeba zmiany władz. W tej chwili przyjeżdżający do Częstochowy widzą ją w opłakanym stanie i na dodatek nieprzyjazną dla gości. Nawet gdy się coś remontuje, można zachować czystość, porządek i harmonię. Zresztą, gdyby nie przychylność władz wojewódzkich, to nawet tych remontów podobno by nie było, bo jakieś błędy w papierach się pojawiały. Coraz więcej nas chce zmiany na lepsze. Pamiętam Częstochowę jako prężne i silne miasto a teraz. Szkoda gadać.
To w tym roku jest jeszcze gorzej, bo oprócz brudu smrodu i ubóstwa CUK oferuje jeszcze nieprofesjonalną i arogancką obsługę, która na dodatek ma na swój temat bardzo dobre zdanie. Zostaliśmy skandalicznie potraktowani. W tym przybytku osoba z niepełnosprawnością nie ma szans załatwić swojej sprawy. Jedna z urzędniczek na moje uwagi stwierdziła, że niepełnosprawni są traktowani na równi z pełnosprawnymi a dyrektor CUK napisał w odpowiedzi na moją skargę, że budynek CUK jest przystosowany, bo ma windę a obiekt posiada parking dla niepełnosprawnych, tylko że gdy tam byłam nie dało się ani wjechać na parking ani niczym wjechać. Trzeba było natomiast pokonać drogę od parkingu i zejść po schodach, żeby nacisnąć przycisk domofonu.Nie dość, że Częstochowa nie umie sobie poradzić ze śmieciami, traktuje swoich mieszkańców jak śmieci. Bardzo życzyłabym sobie, żeby SLD zniknęło z krajobrazu Częstochowy