Śmierć polskiego oficera w Iraku odebrana została w kraju jako najsmutniejsze wydarzenie ostatnich dni. Przygnębienie ogarnęło wszystkich i spowodowało, że zdaliśmy sobie sprawę z tego, iż podobne zagrożenie czyha praktycznie na każdego polskiego żołnierza, stacjonującego w wojskowej bazie Camp Babilon.
Niedawno odebrałem groźbę, rzuconą przez pewnego rozżalonego człowieka, który zapowiedział strzelanie “jak do psów”. Ściślej mówiąc adresatami groźby byli radni miasta Częstochowy, wśród których znajduje się również piszący te słowa, a nadawcami… kierowcy częstochowskiego MPK, którzy w tak “niekonwencjonalny” sposób wyrazili swoje niezadowolenie z powodu odrzucenia projektu pewnej uchwały przez Radę Miasta. Owa uchwała miała usankcjonować przepis, dotyczący obowiązku wsiadania przednimi, a wysiadania tylnymi drzwiami do miejskich autobusów. Choć przepis, niewątpliwie porządkujący zasady podróżowania miejską komunikacją, obiektywnie utrudnia życie pasażerom a pracę kierowcom, to niewątpliwie uszczelnia wyciek pieniędzy z budżetu przedsiębiorstwa, który powodowali pasażerowie jeżdżący “na gapę”. Ten, najprawdopodobniej, argument najmocniej przemówił do związkowców z MPK, obawiających się o losy swojej firmy.
3 listopada związkowcy z NSZZ Solidarność protestowali przeciw swojemu pracodawcy, czyli firmie Zejfert. Protest odbył się przed dyrekcją Zespołu Szpitali Miejskich, która była poprzednim pracodawcom.
Związkowcy chcą, żeby dyrekcja ZSM ponownie ich zatrudniła.
Jeśli lokator nie reguluje czynszu, spółdzielnia może dochodzić swoich należności na drodze sądowej (powództwo o zapłatę). Nie regulowanie czynszu mimo nakazu sądowego spowoduje ściganie zaległości przez komornika. Gdy zaległości nadal są uporczywie nieregulowane, niezależnie od przyczyn (np. wyjazdu lokatora za granicę), spółdzielnia może skreślić dłużnika z listy członków. Wówczas jego prawo do lokalu wygasa, co może zakończyć się, eksmisją wraz ze współlokatorami.
Od pewnego czasu coraz bardziej uwagę opinii publicznej przykuwa osoba wicepremiera Marka Pola. Jak pewnie wszystkim wiadomo pan Pol oprócz funkcji zastępcy Leszka Millera odgrywa w rządzie jeszcze jedną ważną rolę, a mianowicie jest ministrem infrastruktury, czyli tego co niegdyś nazywano bardziej zrozumiale i konkretnie: łączności, transportu i gospodarki morskiej. Natomiast politycznym zajęciem wicepremiera jest szefowanie partii – Unii Pracy, która wraz z o wiele liczebniejszym SLD tworzy w Sejmie koalicję. I choć, jak mówią znawcy tematu, Unia Pracy to klasyczna “kanapa”, to funkcja jaką w niej pełni Marek Pol okazała się dla tego środowiska jak i jego samego kluczową w realizacji rządowych karier.
…wyboru Polaka na Stolicę Piotrową trudno byłoby mi pisać o czymkolwiek innym, niż o tym Jubileuszu. Podobnie jak miliony moich Rodaków przeżywam chwile uniesienia i wzruszeń za sprawą Człowieka, któremu przeznaczone jest od ćwierćwiecza sprawować dla całego katolickiego świata posługę apostolską. Podobnie jak milionom Polaków towarzyszy mi poczucie dumy, choćby z powodu identyfikacji narodowościowej ze Świętym Mężem, który jest przecież Następcą Chrystusa i apostołów na ziemi.
Pisząc te parę skromnych zdań, nie sposób, rzecz jasna, ocenić pontyfikatu Jana Pawła II czy też dokonać jakiejś nawet nieudolnej próby podsumowania tego niezwykłego czasu. Zresztą, to zadanie ponad moje siły, a nawet ponad możliwości jednego człowieka. Od dwudziestu pięciu lat jego nauczanie stanowi przedmiot studiów całej armii najwybitniejszych, współczesnych nam myślicieli i publicystów z dziedziny filozofii i teologii. Trudno również przypuszczać, by znalazł się ktoś taki, komu uda się zamknąć w ramy jednego dzieła wszystkie aspekty nauczania Papieża – Polaka.
Pomimo wcześniej deklarowanego z obu stron rozejmu, mamy konflikt pomiędzy prezydentem a premierem, czy – używając języka wałęsowskiego – wojnę na górze. Dotyczy ona kształtu ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego, co potwierdzają zgodnym chórem zarówno politycy SLD, jak i dziennikarze. Również sam prezydent w ostatnich wywiadach zaprezentował odmienne od premiera i większości SLD zdanie, które dotyczyło prawa zgłaszania kandydatów. Leszek Miller i SLD chcą, by mogły to robić wyłącznie partie polityczne, prezydent Kwaśniewski uważa natomiast, że prawo to powinny posiadać również tzw. “grupy wyborców”, czyli komitety tworzone przez obywateli, niekoniecznie zrzeszonych w partiach.
“Głupia śmierć” – tak często określa się takie przypadki jak ten z Oławy, który przed paroma dniami wstrząsnął całą Polską. Należałoby raczej powiedzieć: głupota doprowadziła do śmierci osiemnastoletniej Marty, bo sama jej śmierć była zapewne najtragiczniejszym wydarzeniem w życiu jej bliskich.
Wrześniowe dni w wielu miejscach kraju to wspólne przygotowanie i prowadzenie akcji “Sprzątanie świata”. Akcja rozpoczęta w 1993 roku z inicjatywy żeglarza Jana Kiermana obejmuje już 130 państw. W “Clean Up the World” uczestniczy ponad 40 milionów wolontariuszy, którzy chcą powstrzymać proces degradacji środowiska. Jednak degradacja zazwyczaj zaczyna się w naszym sercu. Wszyscy chcielibyśmy żyć w raju, pięknym ogrodzie, gdzie wszystko byłoby idealne, ale w naszym życiu pojawiają się słabość, zło, bałagan, brak równowagi i harmonii. Skłonność do złego życia ma początek w grzechu, który jest buntem przeciwko Bożej Miłości, która pierwotnie wyrażała się w biblijnym raju – świecie idealnym. Grzech to źle wykorzystana wolność – tu nie chodzi tylko o złamanie zakazu – grzech to próba życia na “własną rękę”.
…myślę sobie, patrząc na wyblakłe plakaty „referendalne” z Edytą Górniak, prezydentem Kwaśniewskim i Michałem Żebrowskim. Bo niby, co to w ogóle za tekst! Wiadomo, że zarówno oni jak i pani Kwaśniewska, Przybylska, pan Żak, a także czterdzieści milionów pozostałych Polek i Polaków są Europejczykami. Byliśmy nimi zarówno przed referendum, jak i po, i to bez względu na wynik tegoż.
Neo, filmowy bohater Matrixa, to programista, genialny hacker, nawiązuje kontakt z tajemniczym Morpheusem, który obiecuje mu odkrycie prawdy o dwóch światach: „prawdziwym i wygenerowanym, który ma tylko udawać rzeczywistość”. Pierwszą część Matrixa można było obejrzeć ze względu na intelektualną prowokację. Druga jest swoistym cyrkiem fajerwerków i przydługawym pokazem kung-fu.
Rafał Kalota, uczeń Gimnazjum nr 3 w Częstochowie, został wybrany w sobotę 7 czerwca podczas Wielkiej Gali w Białymstoku laureatem ogólnopolskiego finału konkursu „Ośmiu Wspaniałych” promującego wspaniałych młodych Polaków, którzy swoją postawą i uczynkami zasłużyli na szczególne wyróżnienie.
W parafii św. Maksymiliana w Częstochowie odbył się 22. 05.2003 r już kolejny wykład interdyscyplinarny. Tematyka dotyczyła różnego rodzaju zastosowań komputerów. Prelegentem był dr Jacek S. Leszczyński z Politechniki Częstochowskiej.
Jedna z poczytnych gazet podała, że za miesiąc przybije do polskiego wybrzeża statek mieszczący na swoim pokładzie klinikę aborcyjną. Po zacumowaniu w gdańskim porcie rozpoczną się zapisy dla kobiet w ciąży, które zdecydują się na dokonanie aborcji.
Do naszej redakcji zadzwonił rozżalony młody czytelnik. Skarżył się na kontrolera biletów, który ukarał go za przewóz plecaka bez stosownego – zdaniem „kanara” – biletu. Nasz czytelnik twierdził, że miał mały plecak, który jako tzw. bagaż podręczny nie wymaga opłaty za przewóz w środkach komunikacji miejskiej.
Przyzwyczajmy się do mnogości spotów reklamowych. Rzadko kiedy zwracamy uwagę na ich treść choć poprzez zakup produktu jesteśmy anonimowymi płatnikami reklamy. To wysoka cena. Gdy do tego dochodzi jeszcze manipulacja i rzucanie na szalę najwyższych wartości – to cena staję nieproporcjonalna do oferty. Przyzwyczajam się do haseł choć jak każdy normalny użytkownik w miarę możliwości chcę się uodparniać na ich działanie, obracając reklamę w żart. Dziś nie wytrzymałem i od razu usiadłem przy komputerze by skreślić dla Was te parę myśli. „Wszystkie dzieci cieszą się na dzień pierwszej komu… dzień pierwszej komórki” – brzmi hasło spotu reklamowego, który na majowe dni zafundowała nam jedna z sieci komórkowych. O zgrozo. Czasem jestem w stanie zrozumieć podstępy reklamowe ale ten chwyt jest poniżej pasa. Nie mam nic do komórek ale to już chyba przesada.
Czy pamiętają Państwo czasy, w których to wiosenną porą malowało się na biało krawężniki, pieliło z chwastów płyty chodnikowe, bądź pielęgnowało miejskie rabatki? Pewnie, że Państwo pamiętają. Wszak były to sławetne “czyny społeczne, kojarzone przez przymusowo spędzanych tam do roboty ludzi z pewną odmianą ludycznej rozrywki z pokaźna dozą socjalistycznej propagandy. Kwintesencję tego zjawiska stanowił obrazek pracujących, ramię w ramię, robotnika z dyrektorem przedsiębiorstwa, tudzież pielęgniarki z sekretarzem lokalnego komitetu PZPR.
Obchodzimy Światowy Dzień Pokoju. Po tym wszystkim, co widzieliśmy w ubiegłym wieku i w ostatnich latach pozostaje nam tylko \\\”walka\\\” o sprawiedliwość i pokój między religiami, narodami, o pokój między nami.