Miniona sobota (4 marca) nie była udana dla częstochowskiej siatkówki. Pełni nadziei na następny dobry rezultat w Tauron 1. Lidze siatkarze Exact Systems Norwida nie sprostali zadaniu i ulegli na wyjeździe w hitowym meczu 24. kolejki MKS-owi Będzin 0:3. W takim stosunku, kolejny raz pod rząd, przegrała KS Sorella Częstochowianka. Podopieczne Anity Krzyczmonik w sobotnie popołudnie rywalizowały w Jarosławiu z tamtejszą SAN-Pajda.
Już początek pierwszego seta mógł zapowiadać, że spotkanie w Będzinie nie zakończy się pomyślnie dla „Błękitno-Granatowych”. Tym bardziej, że we wstępnej fazie premierowej odsłony prowadzenie będzinian wynosiło 5:1, a kilka piłek później zwiększyło się ono do siedmiu „oczek” (14:7). Zasługa w tym była przede wszystkim atakującego gospodarzy, Mateusza Frąca. Częstochowianie postanowili jednakże podjąć jeszcze walkę i odrobili sporo strat. Niestety gracze MKS-u zachowali więcej zimnej krwi i to oni, po zaciętej rywalizacji w końcówce, wyszli zwycięsko (25:23).
Druga partia miała zupełnie inny przebieg, aniżeli pierwsza. Tym razem to częstochowianie nadawali ton w grze. W pewnym momencie goście po swojej stronie mieli już nawet osiem punktów przewagi (20:12). Podrażnieni tym faktem będzinianie natychmiastowo ruszyli do kontrofensywy i doprowadzili do remisu (20:20). W końcu wyszli na prowadzenie (22:21). Potem trwał zacięty bój. Jednak znów lepsi okazali się zawodnicy pod wodzą Wojciecha Serafina (25:23).
W trzecim secie przyjezdni starali się jeszcze nawiązać pojedynek z MKS-em. Wprawdzie początkowo przegrywali 1:3, ale szybko wyrównali stan tej części potyczki (5:5). Niestety, ponownie inicjatywę na parkiecie zaczęli przejmować gospodarze, którzy systematycznie powiększali zbudowaną przewagę. Ostatecznie zespół z Będzina ograł lidera zaplecza Plus Ligi 25:18.
Końcowy wynik ostatniego starcia będzińsko-częstochowskiego nie zmienił sytuacji drużyny, prowadzonej przez Leszka Hudziaka, w tabeli. Exact Systems Norwid Częstochowa dalej plasuje się na pierwszej pozycji.
MKS Będzin – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0 (25:23, 25:23, 25:18)
MKS: Macionczyk, Usowicz, Pietruczuk, Frąc, Swodczyk, Rohnka, Olenderek (libero) oraz Teppan, Koppers, Ptaszyński i Gonciarz
Norwid: Popiela, Graham, Gibek, Kogut, Sobański, Kowalski, Takahashi (libero) oraz Borkowski, Sługocki, Biliński i Schmidt
W dalszym ciągu passy porażek nie potrafi przełamać Sorella Częstochowianka. Siatkarki z naszego miasta znowu sromotnie przegrały w rozgrywkach 1. Ligi. W wyjazdowej potyczce przeciwko MKS SAN-Pajda Jarosław nie urwały seta. Zarówno w pierwszej jak i drugiej partii dominacja gospodyń trwała w najlepsze, zdecydowaną przewagę zyskiwały już po paru minutach gry. Koniec końców jarosławianki wygrała obie odsłony odpowiednio 25:12 oraz 25:14. Jedynie w trzecim secie przyjezdne starały się nawiązać walkę z wyżej notowanymi oponentkami. Przez chwilę utrzymywał się nawet rezultat remisowy. Następnie jednak miejscowe po raz kolejny zaczęły kontrolować wszystko to, co działo się na boisku. SAN-Pajda ograła zatem „Czankę” 25:16. Po tym pojedynku Częstochowianka nadal znajduje się ostatniej, czternastej, lokacie w tabeli.
MKS SAN-Pajda Jarosław – KS Sorella Częstochowianka Częstochowa 3:0 (25:12, 25:14, 25:16)
SAN-Pajda: Krysztofiak, Saj, Zięba, Szmajduch, Papszun, Dąbrowska, Machowska (libero) oraz Hołowaty, Stroińska, Magierowska, Grzelak i Kubas (libero)
Częstochowianka: Tarnawska, Formela, Grabińska, Worwąg, Witkowska, Wrzesz-Drabik, Luftner (libero) oraz Kowalik
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński