Każda seria musi się kiedyś skończyć. W sobotni (20.11.2021) dość ciepły jak na tę porę roku wieczór Skra zakończyła passę czterech wygranych oraz pięciu z rzędu meczów bez porażki. Częstochowianie na Suzuki Arena w Kielcach przystąpili formalnie w roli…gospodarza. Nie po raz pierwszy już w tym sezonie… I przegrali po raz drugi w obecnej kampanii z Koroną Kielce, tym razem aż 1:4.
Piłkarze Skry Częstochowa podejmowali Koronę Kielce w Stolicy Województwa Świętokrzyskiego z powodu ciągłych problemów beniaminka z wymogami infrastrukturalnymi, wydających się nie mieć na razie końca.
Od samego początku sobotniego spotkania przy ulicy Ściegiennego 8 przewagę na boisku posiadali…formalni goście tego pojedynku. W 13.minucie kielczanie po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Na strzał z za pola karnego na bramkę Skry Częstochowa zdecydował się Adam Frączczak. Mokrą futbolówkę “wypluł” przed siebie Mateusz Kos. Do piłki dopadł Dawid Błanik i wychowanek AKS-u Mikołów wpakował ją do praktycznie pustej bramki!
Formalni goście tego spotkania z prowadzenia nie nacieszyli się zbyt długo. Bliźniaczą akcję do tej piłkarzy Korony Kielce przeprowadzili podopieczni Jakuba Dziółki. W niemal identyczny sposób zespół Skry Częstochowa doprowadził do wyrównania za sprawą zachowania przytomności w polu karnym przez Macieja Masa, kiedy to do odbitej piłki przed Konrada Forenca dopadł Młodzieżowy Reprezentant Polski U-20, Maciej Mas i zdobył gola do pustej bramki!
Jeszcze przed zakończeniem pierwszej części spotkania podopieczni Dominika Nowaka byli bliscy zdobycia drugiego gola w tym spotkaniu. Jednak najpierw w 32.minucie wysoko ponad bramką Mateusza Kosa uderzał Łukasz Sierpina. natomiast w 36.minucie sporo szczęścia mieli częstochowianie. Piłka uderzona z rzutu wolnego przez Adama Frączczaka przez niego odbiła się od częstochowskiego muru i zatrzymała tylko lub aż na słupku! Do samego końca pierwszej części spotkania żadnej ze stron nie udało się już stworzyć żadnej groźnej sytuacji i premierowa odsłona zakończyła się remisem 1:1.
W drugiej odsłonie lepiej weszli w mecz piłkarze Korony Kielce, którzy od samego początku zdecydowanie ruszyli do ataków na bramkę strzeżoną przez Mateusza Kosa.
Po raz pierwszy w tej części spotkania dopięli swego w 53.minucie, kiedy to Jacek Podgórski strzałem w długi róg pokonał bramkarza częstochowskiej Skry. Podopieczni Dominika Nowaka wcale nie poprzestali na tym trafieniu i dalej atakowali bramkę Skry Częstochowa. W 64.minucie na listę strzelców wpisał się Marcin Szpakowski, dla którego było to drugie trafienie w tym sezonie w spotkaniach ligowych ze Skrą Częstochowa i na tablicy świetlnej Suzuki Arena w Kielcach widniał wynik 3:1 dla gości!
Kielczanie w dalszej części spotkania w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i jeszcze w trzeciej minucie doliczonego czasu gry drugiej części spotkania za sprawą trafienie Jakuba Górskiego ustalili wynik spotkania. Tym samym Skra Częstochowa grająca w roli gospodarza na Suzuki Arena w Kielcach przegrała z Koroną Kielce, 1:4 w spotkaniu 18.Kolejki o mistrzostwo Fortuna 1.Ligi.
Po tym meczu podopieczni Jakuba Dziółki mają na swoim koncie 26.punktów i jeszcze w tabeli Fortuna 1.Ligi będą zajmować ósmą lokatę. Jednak ta pozycja może ale nie musi ulec zmianie, gdy zostaną rozegrane wszystkie spotkania 18.serii gier, które zostały zaplanowane na 21/22.listopada br.
Przed zespołami z zaplecza PKO Bank Polski Ekstraklasy do rozegrania w 2021 roku pozostały jeszcze dwie kolejki z “wiosny”. W przyszły piątek, 26.listopada br. drużyna Skry Częstochowa w roli gospodarza zmierzy się na Stadionie im.Władysława Króla z ŁKS-em Łódź. Początek spotkania o godzinie 18:00 przy Alei Unii Lubelskiej 2. Mecz “na żywo” pokaże Polsat Box Go. W pierwszym spotkaniu między tymi zespołami również rozegranym w Łodzi – ŁKS pokonał Skrę Częstochowa, 3:2. Gole dla łodzian zdobyli wówczas Stipe Jurić, Pirulo i Maciej Wolski. Dla Skry trafienia uzyskali natomiast Adam Mesjasz i Kamil Wojtyra.
20.11.2021, g.20:30: Kielce (Suzuki Arena):
KS Skra Częstochowa – MKS Korona Kielce 1:4, (1:1),
Bramki:
0:1: Błanik 13′
1:1: Mas 23′
1:2: Podgórski 53′
1:3: M.Szpakowski 64′
1:4: J.Górski 90+3′
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Żółte kartki: Krzyżak 89′ (faul) – M.Szpakowski 30′ (faul), Danek 72′ (faul). Widzów: 1552.
KS Skra Częstochowa: 33.Mateusz Kos – 17.Krzysztof Napora, 21.Oskar Krzyżak, 4.Adam Mesjasz, 8.Rafał Brusiło, 18.Łukasz Winiarczyk (74′ 15.Kamil Lukoszek), 25.Przemysław Sajdak, 20.Szymon Szymański (83′ 24.Dominik Bronisławski), 6.Marcin Stromecki (64′ 16.Bartosz Baranowicz), 7.Piotr Nocoń (kpt), 9.Maciej Mas.
Rezerwowi: 1.Nikodem Sujecki – 3.Filip Arak, 10.Dawid Wojtyra, 13.Mateusz Magdziarz, 27.Mariusz Holik.
Trener: Jakub Dziółka.
MKS Korona Kielce: 1.Konrad Forenc – 23.Adrian Danek, 4.Piotr Malarczyk (kpt), 14.Michał Koj, 11.Łukasz Sierpina, 6.Jacek Podgórski (90′ 21.Mateusz Lewandowski), 20.Marcin Szpakowski (74′ 77.Jakub Górski), 55.Marcel Gąsior, 7.Jakub Łukowski, 17.Dawid Błanik (81′ Zvonimir Petrović), 9.Adam Frączczak (74′ 95.Mario Zebić).
Rezerwowi: 73.Marceli Zapytowski – 13.Miłosz Strzeboński, 22.Marko Pervan, 25.Grzegorz Szymusik, 96.Przemysław Szarek.
Trener: Dominik Nowak.
Autor: Przemysław Pindor
Foto: Grzegorz Przygodziński