IRENA JAROCKA, której nie znacie, vol.3
Cudna dziewczyna ze Srebrnej Góry
Po raz trzeci w ostatnich latach wracamy w Agencji Muzycznej Polskiego Radia do nagrań Ireny Jarockiej wynalezionych przede wszystkim w Archiwum Polskiego Radia i archiwach rozgłośni regionalnych.
Podobnie, jak w przypadku wydawnictw z lat 2017 i 2018 na pierwszej płycie podwójnego albumu znajdują się nagrania studyjne, na drugiej zaś utwory zarejestrowane podczas koncertów.
Irena Jarocka, jedna z ikon polskiej piosenki przełomu lat 60., 70. i 80 ilością sukcesów mogłaby obdzielić kilka gwiazd. Występowała u boku Abby czy Charlesa Aznavoura, śpiewała z Michaelem Boltonem, wydawała płyty we Francji i USA. I choć największe sukcesy notowała w drugiej połowie ubiegłego wieku, to pomimo wielu lat emigracji (ze względów rodzinnych) w USA, niemal do końca życia (zmarła w styczniu 2012 roku) obecna była na polskich scenach, na które powracała ku uciesze publiczności.
Od pierwszego albumu redaktorką tej serii jest Maria Szabłowska, która przez wiele lat przyjaźniła się z Artystką. Maria jest osobą wyjątkową na mapie polskiej piosenki i doświadczoną dziennikarką muzyczną radiowej Jedynki.
W tekście umieszczonym w booklecie albumu Szabłowska pisze tym razem tak: Przygotowując kolejne płyty, wracam do wspomnień związanych z tą cudną dziewczyną, która tak nagle nas zostawiła. Miała jeszcze tyle planów. Coraz częściej wracała do Polski ze swego amerykańskiego domu. I dalej: …wcale nie była pewna, że publiczność będzie ją pamiętać. I że zechce jeszcze przyjść na koncerty. Przychodzili tłumnie i przyjmowali ją owacyjnie. Ona sama mówiła, że jej przeboje „obrosły taką dobrą patynką”. Oraz: Irena w ostatnich latach życia była kobietą spełnioną. Miała szczęśliwy dom, dorobek artystyczny, była piękną kobietą… Nie musiała się z nikim ścigać. Śpiewała, nagrywała, bo kochała to robić. Kiedy rozmawiałyśmy w studiu, często podkreślała, że gdyby nie Polskie Radio, to z pewnością nie zostałaby piosenkarką.
A zatem proponujemy kolekcję niemal czterdziestu piosenek, wśród których są i te bardzo znane, ale w mniej znanych wersjach, jak i te, o których możemy nie pamiętać, że były wykonywane przez Irenę Jarocką, a byłoby szkoda.
Wiele lat temu, w rozmowie przed mikrofonami Polskiego Radia Jarocka z uśmiechem wyznała Szabłowskiej: …tyle razy ci mówiłam, że w życiu wszystko jest możliwe. Nawet taki duet: Irenka ze Srebrnej Góry i Michael Bolton ze Stanów Zjednoczonych!
Źródło: https://sklep.polskieradio.pl/