* Siatkarze częstochowskiego Pamapolu Domex AZS, po zaciętym i wyrównanym meczu w Bełchatowie musieli uznać wyższość tamtejszej Skry. Akademicy rozpoczęli od wysokiej wygranej 19: 25 w pierwszej odsłonie spotkania.
Kolejna partia należała do gospodarzy, którzy zwyciężyli różnicą dwóch oczek. Trzeci set przyniósł najwięcej emocji. Podopieczni trenera Edwarda Skorka pomimo dwóch piłek setowych nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Przegrali 30:28. O losach meczu zadecydowała czwarta partia, wygrana przez bełchatowian 25:23. Porażka ta jest drugą przegraną częstochowian w tym sezonie. Wcześniej ulegli w hali Polonia także Skrze. Czyżby AZS-owi doskwierał kompleks bełchatowskiej drużyny? Częstochowianie nadal przewodzą w tabeli, jednak Skra dzięki zwycięstwu odzyskała teoretyczną szansę na wyprzedzenie lidera. Do końca rundy zasadniczej pozostało pięć kolejek. Zapowiada się niezwykle interesująca walka o czołowe lokaty.
* Sobotni mecz pomiędzy SPS Politechniką Częstochowa i Wisła Kraków na pewno był hitem ostatniej kolejki serii B. Spotkanie stało na wysokim poziomie, nie brakowało zaciętej walki o każdy centymetr parkietu, widowiskowych akcji oraz dramatycznej końcówki. Po czterech setach na tablicy widniał wynik 2:2. Rozstrzygnięcie miało zapaść w tie-breaku. Decydujący set wniósł wiele optymizmu w serca kibiców częstochowianek, bowiem dzięki konsekwentnej grze prowadziły 8: 6, następnie 11:6, po chwili 12:8. Zwycięstwo było w zasięgu ręki. Niestety, do końca spotkania podopieczne Rafała Bogusa zdołały zdobyć tylko jeden punkt. Piąta partia zakończyła się wygraną krakowianek 15:13. Szkoleniowiec przyjezdnych miał zastrzeżenia, co do decyzji sędziego liniowego, który zdaniem Bogusa, w końcówce spotkania podjął krzywdzącą nasz zespół decyzję. Przegrana z czwartą w tabeli Wisłą spowodowała, utratę zajmowanego przez SPS pierwszego miejsca. W kolejnych meczach rywalami częstochowskich siatkarek będą drużyny ze Szczecina i Dąbrowy, a więc czołówka. Emocji na pewno nie zabraknie.
PAW