Przeciwko Halloween w 2009 r. wypowiedział się Benedykt XVI, uznając je za „święto antychrześcijańskie i niebezpieczne”, niezgodne z nauką kościoła katolickiego. W październiku 2012 r. Kuria Warszawska wydała komunikat z przestrogą przed duchowymi zagrożeniami praktykowania Halloween i pogańskich zwyczajów. Również Papież Franciszek wypowiedział się, że należy zakazać Halooween, gdyż powoduje ono spustoszenia duchowe, zwłaszcza u dzieci nieodpornych na silne wpływy. A jaka jest praktyka? Otóż taka, że w szkołach w okresie tego pogańskiego święta nauczyciele na zadanie domowe każą, na przykład, napisać eseje typu: moja rozmowa z duchem, organizują halloweenowe zabawy i konkury, a rodzice wypuszczają swoje dzieci na nocne eskapady przebierańców z przewodnim hasłem: cukierek albo psikus.
Z pewnością współcześnie wpływ na popularyzowanie tego zwyczaju mają przemysł i handel. Sztuczne dynie, maski, gadżety, kostiumy, artykuły wróżbiarskie, dekoracje domów z elementami i symbolami propagującymi specyficzną kulturę śmierci w supermarketach pojawiają się już na początku października. Tego typu dekoracje sklepowe wręcz wchodzą nam w oczy. Co więcej, niektóre portale Halloween propagują jako święto, które „warto obchodzić, bo dla niektórych to symbol świetnej zabawy, dla innych bardzo ważna uroczystość”.
Halloween nazywało się pierwotnie Samhain. Był to pogański zwyczaj Celtów żegnania lata, witania zimy i obchodzenia święta zmarłych. Dziwaczne stroje i maski miały odstraszać złe duchy, które schodziły na ziemię i szukały ludzi, aby wejść w ich ciała. Święto obchodzono 1 listopada. W tym dniu bóstwu poświęcano plony, zwierzęta i ludzi. W XIX wieku Irlandczycy przywieźli ten zwyczaj do Ameryki, a potem rozprzestrzenił się w całej Europie. Halloween w zastraszająco szybkim tempie weszło do polskich szkół, świetlic i domów kultury. Trend się pojawił z chwilą „otwarcia na Zachód”, w latach 90. ubiegłego wieku. Mimo iż księża ostrzegają, większość rodziców i nauczycieli nie przywiązują wagi, nawet bagatelizują to, jakie szkody duchowe może wyrządzić dzieciom i młodzieży bieganie z dynią na głowie czy w stroju kostuchy. Może nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, a może nie za bardzo wierzą, że zabawa w okultyzm jest zła i niebezpieczna. Nie raz słyszałam, nawet od dość bliskich osób, że to tylko radosne dokazywanie, psikus albo cukierek.
Księża ostrzegają przed wchodzeniem w aurę Halloween, ale zakazywanie na ogół przynosi odwrotny skutek, zatem może lepiej zaproponować coś w zamian. Świetny pomysł zrodził się u Księzy Pallotynów, którzy zapraszają dzieci i dorosłych w przeddzień Dnia Zmarłych na „Bal Wszystkich Świętych”. Nieoceniona jest rola rodziców. Ich obowiązkiem jest chronienie swoich dzieci, dlatego zamiast wspólnie wycinać dynie i przygotowywać stroje duchów i innych straszydeł, udajmy się na cmentarze, porządkujmy opuszczone i zapomniane groby i organizujmy „Bale Wszystkich Świętych”.
URSZULA GIŻYŃSKA
Trochę historii (za: https://www.franciszkanie.pl/)
Halloween nazywało się pierwotnie Samhain. Był to pogański zwyczaj Celtów żegnania lata, witania zimy i obchodzenia święta zmarłych. Dziwaczne stroje i maski miały odstraszać złe duchy, które schodziły na ziemię i szukały ludzi, aby wejść w ich ciała. Święto obchodzono 1 listopada. W tym dniu bóstwu poświęcano plony, zwierzęta i ludzi.
W czasie chrystianizacji Europy papież Grzegorz III w 731 chcąc zapobiec pogańskim praktykom, rozpowszechnianym przez Celtów przeniósł uroczystość oddawania czci męczennikom chrześcijańskim z 13 maja na dzień 1 listopada.
Następnie Grzegorz IV w 837 roku rozporządził, aby odtąd 1 listopada był dniem poświęconym pamięci nie tylko męczenników, ale wszystkich świętych Kościoła katolickiego. Jednocześnie na prośbę cesarza Ludwika Pobożnego rozszerzono to święto na cały Kościół. Samhain był obchodzony tylko w przeddzień święta Wszystkich Świętych w nadziei, że nie przetrwa i wkrótce w zderzeniu z nowym świętem zaniknie.
W XVI wieku przeciwko Samhain protestowały kościoły chrześcijańskie, wprowadzając wigilię Wszystkich Świętych, „All Hallowed Evening”. Z tej angielskiej nazwy wywodzi się słowo Halloween.
Irlandzcy emigranci przywieźli ten zwyczaj w początkach XIX w. do Ameryki i spopularyzowali przez organizowanie rokrocznych parad z okazji Halloween. Święto rozprzestrzeniło się, a z biegiem dziesiątek lat stało się dziecięcą atrakcją. Poprzez media w XX przedostało się do zachodniej Europy, a w końcu XX wieku po upadku komunizmu trafiło do Europy Wschodniej i Środkowej.
Ponadto noc z 31 października na 1 listopada jest także ważnym świętem w Kościele Szatana. Kościół rzymskokatolickiego potępia Halloween.
fot. wikipedia
Kucharski pokaz przygotowania dekoracji z dyni (Bielsko-Biała, 2016)