“Atlas problemów społecznych miasta Częstochowy” – to osiemsetstronicowe opracowanie przygotowane przez zespół Instytutu Socjologii Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego, pracujący pod kierunkiem dr. Krzysztofa Czekaja.
“Ustawa o pomocy społecznej nałożyła na powiaty obowiązek przygotowania strategii rozwiązywania problemów społecznych” – mówił dr Czekaj. – “Bez odpowiedniej diagnozy nie jest możliwe przygotowanie strategii. Polityka społeczna musi wynikać z twardej diagnostyki i stałego monitorowania zachodzących zjawisk”. Dlatego opracowanie nosi nazwę “Atlas”; nie jest bowiem czymś statycznym – wyniki diagnozy powinny być stale uzupełniane, tak, by atlas możliwie najwierniej oddawał rzeczywistość. Diagnoza powstawała w oparciu o dane z 2000 r. Obiektem badań były dane dotyczące ponad 34 tys. osób, uzyskane z wszystkich instytucji zajmujących się problematyką społeczną.
“Atlas problemów społecznych miasta Częstochowy” – to osiemsetstronicowe opracowanie przygotowane przez zespół Instytutu Socjologii Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego, pracujący pod kierunkiem dr. Krzysztofa Czekaja.
“Ustawa o pomocy społecznej nałożyła na powiaty obowiązek przygotowania strategii rozwiązywania problemów społecznych” – mówił dr Czekaj. – “Bez odpowiedniej diagnozy nie jest możliwe przygotowanie strategii. Polityka społeczna musi wynikać z twardej diagnostyki i stałego monitorowania zachodzących zjawisk”. Dlatego opracowanie nosi nazwę “Atlas”; nie jest bowiem czymś statycznym – wyniki diagnozy powinny być stale uzupełniane, tak, by atlas możliwie najwierniej oddawał rzeczywistość. Diagnoza powstawała w oparciu o dane z 2000 r. Obiektem badań były dane dotyczące ponad 34 tys. osób, uzyskane z wszystkich instytucji zajmujących się problematyką społeczną.
Informację o wyniku prac dr Czekaj przedstawiał zainteresowanym. Wśród nich był prezydent Częstochowy Wiesław Maras, członkowie Zarządu Marek Piekarski i Sławomir Gliński, szef oddziału delegatury Kuratorium Oświaty Jarosław Grzybowski, radni, kierownicy placówek opieki społecznej, policjanci, przedstawiciele organizacji pozarządowych. Swoistą dekoracją sali konferencyjnej były powiększone mapy z “Atlasu” – na plan miasta naniesione miejsca “problemowe” (o większym natężeniu zjawisk takich jak bezrobocie, dysfunkcje w rodzinach, przestępczość itp.). Wykonane analizy danych przenoszono na sieć 1200 ulic częstochowskich uzyskując w ten sposób geografię społecznych problemów.
Starzejemy się
Czego dowiadujemy się z raportu o mieście? Częstochowa starzeje się, a liczba jej mieszkańców maleje. Ujemny przyrost naturalny wynosił w 2000 r. 2,14 promila, ujemne też było saldo migracyjne (1,8 prom., blisko 1000 osób). Według prognozy demograficznej liczba mieszkańców zmniejszy się do 2030 r. o 20 tys. Odsetek osób w wieku poprzedzającym aktywność pracowniczą (7%) jest o połowę mniejsza niż w wieku “po pracowniczym” (15%). Nasze miasto maleje, lecz równolegle wzrasta liczba ludzi zamieszkałych w powiecie ziemskim częstochowskim. Dla miasta, zdaniem dr. Czekaja, wskaźniki demograficzne oznaczają konieczność orientowania się na ludzi starszych.
“Nie oznacza to konieczności budowania kolejnych domów spokojnej starości” – mówi dr Czekaj – “Przeciwnie, polityka społeczna powinna dążyć do pozostawienia ludzi starszych w ich środowisku. W wielu państwach ludzie w podeszłym wieku są najlepszym sojusznikiem rządu i samorządu, z nich rekrutuje się wielu wolontariuszy. Trzeba umieć wykorzystać wiedzę, doświadczenie i aktywność społeczną starszego pokolenia”.
Alkoholizm
Karty “Atlasu” opisywały szczegółowo różnorodne problemy. Najbardziej kontrowersyjna była analiza problemu alkoholowego. Dr Czekaj przyznał, że słabością jest brak “mapy problemów zdrowotnych” – niemożliwej do sporządzenia z powodu braku dostępu do danych służby zdrowia. Problem alkoholowy próbowano określić na podstawie danych z Izby Wytrzeźwień i poradni lecznictwa uzależnionych. Z analizy wynika jedno niepodważalne niebezpieczeństwo – wzrasta ilość pijących nieletnich, w tym – nieletnich dziewcząt. W całym przekroju pacjentów Izby Wytrzeźwień kobiety stanowią zaledwie kilka procent. W przekroju obejmującym nieletnich liczba dziewcząt nie odbiega od chłopców. Analiza zatrzymań na Izbie, jako miernik problemu alkoholowego, musi jednak razić przypadkowością. Dane z poradni dotyczą tylko tych, co zdecydowali się podjąć leczenie (a zwykle jest to jedna osoba na dziesięć z problemem). “Atlas” zatem tylko sygnalizuje zjawisko, nie przynosi nam prawdziwych danych o wielkości uzależnień od alkoholu i narkotyków w naszej społeczności.
Bezrobocie
analizowano na podstawie danych z Urzędu Pracy. W 2000 r. dane dotyczyły 18,6 tys. osób. Najgorszym był fakt, że aż 66% pozbawionych było prawa do zasiłku, 4% bezrobotnymi było od ponad 5 lat. Wyniki analiz potwierdzają zależność wielkości bezrobocia od stopnia wykształcenia. Jednocześnie sygnalizują bardzo poważny, niedostrzegany ogólnie problem. Oprócz rozpoznanego zjawiska bezrobocia absolwentów szkół, zjawiska które łagodzić mają programy rządowe, poważniejszym problemem staje się bezrobocie osób po 40. W grupie młodych ludzi bez pracy jest 33%, w grupie powyżej 40 lat – ponad 50%. Młodzi mogą jednak inwestować w siebie, mogą wykorzystać związane z młodością przymioty: łatwość adaptacji w nowym środowisku, większą aktywność, łatwość nauki nowych zawodów, przyswajania nowych technologii; wobec osób w dojrzałym wieku bezradna może okazać się wszelka polityka aktywizacji zawodowej. Prawdziwie straconym pokoleniem są więc czterdziestolatkowie z wykształceniem zasadniczym i średnim, których dotychczasowe miejsca pracy w państwowych zakładach (hucie, włókiennictwie, różnego typu biurach) zostały zlikwidowane.
Pomoc społeczna
Analiza obejmowała ponad 5 tys. osób stale korzystających z pomocy społecznej. Z analizy wynika, że kobiety sięgają po pomoc najczęściej z powodu bezrobocia; mężczyźni z powodu niepełnosprawności. Uogólnianie jest tu jednak mylące. Pomoc trafia do rodzin, dane statystyczne wskazują, że kobiety częściej są “wysyłane”, by “załatwiły” pomoc; mężczyźni zwracają się do MOPS po “należne”, np. za niepełnosprawność, świadczenia. Statystyka może więc równie dobrze mówić o zjawiskach społecznych jak i o konserwatywnej mentalności podopiecznych. Z pewnością niepokojące jest zwiększanie się odsetka ludzi młodych (23% poniżej 30 lat) na “garnuszku” opieki społecznej.
Przestępczość
Analiza dotyczyła tylko wypadków zakończonych orzeczeniem kolegium lub wyrokiem Sądu. Wykroczenia w 2000 r. popełniło 2,5 tys. osób, w tym 80% mężczyzn. Młodzież poniżej 40 lat popełniła 40% wykroczeń; 30% skazanych było bezrobotnymi. Popełnieniu 57% wykroczeń nie towarzyszył alkohol. Nie znamy jednak z tych statystyk charakteru wykroczeń. Np. owe 57% występków bez alkoholu może dotyczyć naruszania przepisów ruchu drogowego. Wyraźniej to obrazuje analiza 900 akt spraw sądowych.
Na pierwszym miejscu w ilości spraw zakończonych wyrokiem w 2000 r. są przestępstwa przeciw rodzinie (36%). W tym mieszczą się najliczniejsze sprawy o uchylanie się od alimentów; ale także o znęcanie się nad członkiem rodziny. Na drugim miejscu – przestępstwa przeciw mieniu (kradzieże). Potem “przeciw wolności” (6%), przy tym najczęściej są to tzw. “pyskówki” (groźby karalne). 5% spraw, to przestępstwa komunikacyjne (np. jazda po alkoholu samochodem), tyleż samo procent dotyczyło fałszowania dokumentów. Dużo mniejszy odsetek (szóste miejsce w statystyce) zajmowały przestępstwa przeciw życiu i zdrowiu (bójki i pobicia – 2,7%).
Miasto bezpieczne?
Czy to zestawienie oznacza, że żyjemy w bezpiecznym mieście, gdzie niebezpieczeństwo nie otrzymania alimentów jest dziesięciokrotnie większe niż otrzymania po głowie w ciemnej ulicy? Nie bądźmy tacy pewni. Analiza nie jest pełna bez tła – danych dotyczących wykroczeń i przestępstw zgłoszonych policji. Z wielu względów mogą tu występować ewidentne różnice ze statystyką skazań. Z pewnością niepokojące jest, że na dwóch pierwszych miejscach przestępstw popełnianych przez nieletnich znajdują się kradzieże i pobicia. Co więcej, 66% tych przestępstw popełnianych jest “na zimno”, nie towarzyszy im alkohol.
Dane z tych analiz przenoszone były na mapę Częstochowy. Stąd obraz największego skupienia problemów społecznych w Śródmieściu, Tysiącleciu, Północy i Rakowie. Największy odsetek bezrobotnych mieszka na ul. Baczyńskiego (20%), najwięcej przestępstw popełniają mieszkańcy Krakowskiej, na tej ulicy mieszka też najwięcej (4,4%) odbiorców pomocy społecznej.
Geografia statystyczna nie jest jednak przekonująca. Mamy bowiem obraz banalny – najwięcej problemów występuje tam, gdzie mieszka najwięcej ludzi. Nie oznacza to jednak, że skupienie problemów społecznych na Krakowskiej jest o wiele większe niż np. na Glogera, a Śródmieście jest o wiele niebezpieczniejszą dzielnicą niż Lisiniec. Różnice oczywiście istnieją, nie są to jednak “dwa światy”, tak jak to ujawnia się w metropoliach USA czy Europy Zachodniej.
Nie temu zresztą “atlas” służy, byśmy poruszając się po mieście omijali “dzielnice zła”; przeciwnie – byśmy nie omijali, lecz zwrócili uwagę na specyficzne dzielnicowe problemy i szukali form ich rozwiązywania. Diagnoza, solidnie wykonana, jest w naszych rękach. Teraz czas na jej bazie wypracować miejską strategię, czas także, by diagnoza stała się podstawą dyskusji nad strategią, dyskusji schodzącej na szczebel Rad Dzielnic, grup osiedlowych itp.
JAROSŁAW KAPSA