W drugich w historii ligowych Derbach Częstochowy w siatkówce kobiet EWDAR KS Silesia pokonała Częstochowiankę 3:1. To spotkanie odbyło się w sobotę (20 stycznia) w hali Politechnik. MVP meczu wybrana została siatkarka zwycięskiej drużyny, Aleksandra Chęcińska, która kolejnego dnia świętowała swoje 27 urodziny. Z tej okazji tuż po potyczce zawodniczce Silesii wręczono tort okolicznościowy. Chwilę po derbowym starciu poprosiliśmy przyjmującą aktualnego wicelidera tabeli 3. grupy 2. Ligi o krótką rozmowę.
Drugie ligowe Derby Częstochowy w siatkówce kobiet przeszły już do historii. Wygrałyście tę potyczkę 3:1. Jednak, patrząc na przebieg tego spotkania, nie było chyba bardzo łatwo osiągnąć to zwycięstwo?
– Tak. Chciałyśmy wygrać szybko 3:0, ale Częstochowianka postawiła się nam i walczyła do końca. To były derby z prawdziwego zdarzenia. Przybyło bardzo dużo kibiców. Bardzo nas to się cieszy, że tak sporo ludzi obejrzało ten mecz na żywo.
Wspomniałaś właśnie o kibicach, którzy tak licznie zjawili się na sobotnim meczu. Z całą pewnością bardzo pozytywną aurę na trybunach wytworzyli fani obu klubów. Prawda?
– Zgadza się. Natomiast, co do dopingu naszych kibiców, nam on bardzo pomaga. Tworzą dzięki temu wspaniały klimat. Za to również im bardzo dziękujemy.
Jeśli jeszcze chodzi o sobotnie spotkanie, dużo wrażeń dostarczył na pewno drugi set. Tę partię na przewagi wygrała Częstochowianka pomimo tego, że przez większą jej część to Wy byłyście na prowadzeniu. Co tymczasem stało się, że jednak w drugiej odsłonie ostatecznie uległyście rywalowi?
– Wydaje mi się, że za bardzo rozluzowałyśmy się. Nie ukrywam, że chciałyśmy wygrać jak najszybciej mecz. A Częstochowianka się nam postawiła i w końcówce drugiego seta była po prostu lepsza.
Dla Ciebie to tak czy inaczej na pewno wyjątkowy mecz. Nie dość, że zostałaś MVP, to jeszcze osiągnęłyście zwycięstwo na dzień przed Twoimi urodzinami.
– Tak jest. Bardzo cieszę się, że jeszcze przed moimi urodzinami wygrałyśmy Derby z Częstochowianką.
Były to wymarzone prezenty?
– Jasne, że tak. Tym bardziej, że dalej będziemy wiceliderem tabeli. Z tego także bardzo się cieszymy.
Macie jeszcze przed sobą m.in. dwa zaległe mecze, więc niewykluczone, że szybko wrócicie na pozycję lidera tabeli 3. grupy 2. Ligi. Póki co – biorąc pod uwagę właśnie zaistniałe sytuacje – jest nim NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa. I w związku z tym następne mecze tej drużyny zapewne będziecie na bieżąco śledzić. W każdym razie – jak można wywnioskować z Twoich słów – nastawienie w Waszych szeregach przed meczami, z udziałem Silesii, jest bardzo bojowe.
– Dokładnie tak. Walczymy do samego końca. Będziemy walczyć najpierw o półfinały mistrzostw Polski. Wierzymy, że tak się stanie.
A jeśli chodzi o nieco dalsze plany, będziecie również walczyć o awans do 1. Ligi?
– Tak, oczywiście. Zrobimy wszystko, aby ten awans uzyskać.
Dziękuję Ci bardzo za rozmowę i życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
– Dziękuję bardzo.
Rozmawiał: Norbert Giżyński
Foto.: Grzegorz Przygodziński