Eva walczy o życie. Miesiąc leczenia kosztuje 100 tys. zł. Mama prosi o pomoc

 Córeczko nie pozwolę by zabrał Cię rak

Kiedy rozpoczął się koszmar walki z rakiem, Eva miała zaledwie 2,5 roku. Od 14 miesięcy jej rodzina tkwi w tej nierównej walce z rakiem. Życie, jakie było wcześniej, zniknęło. Po tym jak Eva przeszła operację usunięcia guza w brzuszku, kilka cykli chemioterapii, radioterapię oraz kolejne cykle chemioterapii połączonej z immunoterapią, ostatnie wyniki pokazały, że dziewczynka jest w trakcie remisji choroby.

– Styczniowe wyniki pokazały, że w organizmie Evy nie ma komórek nowotworowych. To dla nas jak cud! W grudniu lekarze nie dawali nam wielkich nadziei… Jednak moja córeczka każdego dnia pokazuje, że będzie walczyć, że zasługuje na to, by żyć – mówi mama dziewczynki.

Niestety, chemia pali wszystko. Eva ma ogromne problemy z płytkami krwi. Tu nie pomoże już nawet przetoczenie krwi. Co dwa dni ma badania kontrolne. Jeśli organizm wytwarza za mało płytek krwi, Eva otrzymuje bardzo bolesne zastrzyki na stymulację płytek krwi. W dodatku osłabione płuca dziecka zaatakował wirus, podawany jest tlen, a wyniki są tak słabe, że przyjęcie chemii mogłoby zabić Evę. Ale dziewczynka i jej rodzina nie poddają się, tylko proszą o wsparcie finansowe.

– Niestety częste wizyty w szpitalu, badania, chemioterapia to wszystko generuje ogromne koszty. Miesiąc leczenia to ponad sto tysięcy złotych – mówi mama.

Szansę dla Evy dają lekarze w USA. W klinice w Nowym Jorku podawana jest specjalna szczepionka przeciwnowotworowa, która minimalizuje szanse nawrotu nowotworu. Szczepionka ma pobudzić organizm Evy do wytwarzania przeciwciał już do końca życia.

– To jeszcze bardziej zmniejszy ryzyko nawrotu raka, dlatego jako matka muszę zrobić wszystko, by zebrać na nią pieniądze – mówi mama Evy.

Niestety cena szczepionki zwala z nóg, stąd apel o pomoc.

Link do zbiórki -> Córeczko nie pozwolę by zabrał Cię rak❗️