„Częstochowa na początku XX wieku. W 100 rocznicę wybuchu I wojny światowej.” – to temat konferencji, która odbyła się w dniach 17-18 października na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym AJD. Jej organizatorem było Częstochowskie Towarzystwo Naukowe.
20 września 2014 roku odszedł na wieczną wartę Druh Mieczysław Koral. Żołnierz Armii Krajowej, harcerz Szarych Szeregów, żołnierz II Korpusu Generała Władysława Andersa.
Częstochowa, koniec września 1939. „Lato było piękne tego roku” napisze poeta. Wtedy niestety, już od miesiąca, niebo nad Polską, zaciągnięte było przez niemieckiego najeźdźcę brunatną zasłoną, a od wschodu żniwo współnajeźdźcy zbierał sowiecki sierp i młot. Miejsce zdarzenia: Ostatni Grosz, ul. Bór 23. Przebywam tutaj z mamą, gdyż ojciec niesiony wraz z innymi żołnierzami falą niemieckiego ataku, znalazł się pod Włodzimierzem Wołyńskim. Było tam zresztą wielu częstochowian wziętych do niewoli. Wczesny ranek wrześniowy. Pod oknami, gdzie mieszkamy, jak co dzień słychać odgłos spiesznym krokiem udających się do pracy robotników pobliskiej fabryki „Częstochowianka”. Ten odgłos robotniczych kroków, rozpoczynających i kończących swoją zmianę tkaczek i tkaczy, wyznaczał wraz z nieubłaganymi codziennymi dźwiękami syren fabrycznych rytm pracy, odpoczynku i snu.
Pierwsze dni pamiętnego Września 1939 roku to z perspektywy „przeciętnego cywila” przede wszystkim nieustające naloty na polskie domy i cele którymi zazwyczaj nie były ważne strategicznie obiekty, ale głównie dzielnice mieszkalne, szpitale i inne miejsca użyteczności publicznej. Bombardowane i ostrzeliwane były również liczne drogi i pociągi osobowe, którymi przemieszczali się cywilni uciekinierzy. W wyniku akcji niemieckiego lotnictwa ucierpiało również wiele wiosek, szczególnie leżących na trasie przemarszu wojsk. Szacuje się, że we wrześniu 1939 r. Niemcy zbombardowali 158 miast i 476 wsi.
Pierwsze zachowane wzmianki o Lelowie pochodzą z roku 1193. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że Ziemia Lelowska była zasiedlana co najmniej tysiąc lat wcześniej.
8 sierpnia 2014 roku, grupa przedstawicieli środowisk patriotycznych złożyła hołd żołnierzowi Harcerskiego Batalionu „Zośka – Wojciechowi „Wojtkowi” Omyle, częstochowianinowi, poległemu 8 sierpnia 1944 roku w Powstaniu Warszawskim, podczas walk na cmentarzu ewangelicko-augsburskim. Wojciech Omyła był żołnierzem kompani Rudy, plutonu Alek, sierżantem AK. Został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie wraz ze Studiem Filmowym Kas Film wydała pamiątkową płytę DVD z I Festiwalu Filmów Dokumentalnych im. Braci Krzemińskich „Moja Mała Ojczyzna” Częstochowa 2014.
Pośród wydarzeń upamiętniających 25-lecie wolności znalazło się i takie, które tę wolność poddaje w wątpliwość. 11 sierpnia w Muzeum Produkcji Zapałek w Częstochowie odbył się wernisaż wystawy „Dramat Wolności”, prezentującej sto banerów wykonanych przez stu uczestników – profesorów, doktorantów oraz studentów z Polski nie tylko, którym przewodził prof. Zbigniew Bajek z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Na szczęście dla Narodowej Pamięci, tradycyjne już, coroczne obchody zbrodni katyńskiej nie tylko utrwalają obecność ofiar sowieckich zbrodni w publicznej przestrzeni, ale i uświadamiają potrzebę promowania historycznej prawdy o wydarzeniach, które przez wiele lat w przestrzeni tej były nieobecne.
Jednym z najbardziej zasłużonych polskich żołnierzy niepodległościowego podziemia był gen. August Fieldorf „Nil”. Ten niezłomny żołnierz i wielki patriota został stracony w warszawskim wiezieniu niespełna 61 lat temu, dokładnie 24.02.1953 roku. Tak on, jak i jego podkomendni wspominani są dzisiaj z należną czcią, mimo tego, że PRL-owscy propagandziści zrobili wszystko, aby pamięć o „żołnierzach wyklętych” nie tylko wymazać z kart historii, ale wręcz unicestwić ją w świadomości Polaków.
Zaczynamy publikację wspomnień częstochowskiego Sybiraka Jerzego Rudenki, który współpracował z „Gazetą Częstochowską”. Maszynopis przekazały nam jego córka Anna Bielecka, prezes Zarządu Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Częstochowie i wnuczka Beata Bielecka.
Wszystkich Świętych to czas, kiedy odżywają wspomnienia o tych, którzy odeszli.
Na cmentarzu Kule w Częstochowie spoczywają ludzie wielcy, m.in.: Zygmunt Łęski, Stanisław Podobiński, Antoni Szuniewicz, Janusz Gniatkowski.
Wracając do poruszonych już w poprzednim odcinku mankamentów na „tablicy lotników” ze ściany kościoła św. Zygmunta w Częstochowie, to nie ma niej także śladu po jeszcze trzech lotnikach.
Rozmawiamy z częstochowskim historykiem, pracownikiem Archiwum Państwowego w Częstochowie Robertem Sikorskim, autorem książki „Częstochowa w przewodnikach od XIX w. do XXI w.”