Złota myśl Media Markt – “Media Markt nie dla idiotów”, w zamierzeniu twórców mająca tryskać dowcipem, jest jedynie trywialna i obelżywa. I gorzej, bo za prostackim hasłem, kryje się jeszcze brak kultury pracowników.
Wacław Havel, płomienny i bezwzględny czeski patriota, były prezydent Czech, obwieścił całemu światu, iż demokracja w Polsce jest zagrożona i na czas spodziewanych wyborów parlamentarnych powinni zjechać do naszego kraju zagraniczni obserwatorzy.
Zeznania Kaczmarka przypominają zawartość wora z brudną, osobistą bielizną, zwłaszcza dolną, charakterystycznie ufajdaną, o niepowtarzalnym zapachu. Wszystko bowiem, co czyni teraz Kaczmarek, czyni ze strachu.
Andrzej Łapicki w swej książce “Rekwizytornia” przypomina pewną anegdotę o Leonie Schillerze, jednym z demiurgów polskiego teatru XX wieku. Otóż, ten wielki reżyser, znany przy tym z ekskluzywnych manier i kindersztuby, podczas próby generalnej, którą właśnie prowadził, zwrócił się do pięcioletniego, statystującego chłopczyka ze słowami: “No nie proszę Pana, tak to nie będziemy grali”.
I to jest właśnie, wypisz wymaluj, problem demiurga polskiej sceny politycznej, Jarosława Kaczyńskiego, który Jemu, ale tak naprawdę to Polsce, swoją polityczną adolescencją, stwarzają panowie: G; L; P; czy T.
Krzysztof Mętrak napisał kiedyś, “że jest kategoria intelektualistów, którzy do swego istnienia potrzebują objawów ogólnego kryzysu”.
Natychmiast przed oczami stanęli mi Tusk i Rokita. Jak kryzysu nie ma, to go wymyślają.
A Monteskiusz przestrzegał: “Tę przestrogę kieruję do wszystkich w ogóle ludzi: niech się zastanowią nad swoim położeniem; niech wyciągną stąd rozsądne wnioski. Nie jest bynajmniej niemożliwe, że żyją oni pod dobrymi rządami, wcale tego nie czując. Szczęście polityczne ma to do siebie, że się je poznaje dopiero po jego stracie”.
Doszło do zbliżenia. Zaciążyli. Na efekty trzeba będzie poczekać gdzieś do połowy września. Ciąża u lisów trwa 60 dni. Miot przynosi przeciętnie od 4 do 6 (procent).
Krzysztof Mętrak napisał kiedyś, “że jest kategoria intelektualistów, którzy do swego istnienia potrzebują objawów ogólnego kryzysu”.
Natychmiast przed oczami stanęli mi Tusk i Rokita. Jak kryzysu nie ma, to go wymyślają.
A Monteskiusz przestrzegał: “Tę przestrogę kieruję do wszystkich w ogóle ludzi: niech się zastanowią nad swoim położeniem; niech wyciągną stąd rozsądne wnioski. Nie jest bynajmniej niemożliwe, że żyją oni pod dobrymi rządami, wcale tego nie czując. Szczęście polityczne ma to do siebie, że się je poznaje dopiero po jego stracie”.
Chciałem w kilku zdaniach przedstawić Państwu swoje przemyślenia po przeczytaniu felietonu Jarka Kapsy w 37 numerze Pulsu Regionu p.t. “Lustracja … dla świętego spokoju.”.
Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych.
Poniedziałek 12. lutego. Godz. 11.45. Autobus nr 26. Na Rynku Wieluńskim wpada czteroosobowa ekipa. Panowie obstawiają wszystkie drzwi przegubowca i ze złowieszczymi spojrzeniami ruszają do ataku: “Bileciki do kontroli!”. Czy będzie ofiara? Jest! I to aż dwie. Emeryci – mężczyzna i kobieta. Cóż z tego, że mają bilety, nawet miesięczny imienny i legitymacje. Pech chciał, że nie mają dowodów osobistych. A to już jest przestępstwo. Karalne. Nie ma zmiłuj się. Mimo próśb i nerwów, straszenia policją, mandaty wypisane. Duma rozpiera stróżów prawa MPK.
Pamiętamy wszyscy, jak cztery lata temu, podczas kampanii na prezydenta Częstochowy, Tadeusz Wrona za poparcie jego osoby składał różnego rodzaju obietnice. Stymulacja przyniosła efekt. Wronę poparło środowisko kultury oraz sportowcy. W grupie klakierów zabrakło żużlowców i… Marka Perepeczki, dyrektora teatru. Co przyniosły cztery lata kadencji prezydenta Tadeusz Wrony? Jednym wielką niespodziankę, innym gorzkie rozczarowanie, jeszcze innym zgryzoty.
na szczęście, tylko częściowo. Ten fragmentaryczny sukces zawdzięczamy staraniom premiera i jego ekipy, częściową porażkę platformerskim niedoukom i ich medialnym POpulistom oraz …tuzowi międzynarodowej ekonomii, który w parlamencie i poza nim chętnie okazuje pogardę wybrańcom ludu.
Żyjemy w czasach zmasowanego ataku mediów i POpulistów na polski rząd i prezydenta Rzeczypospolitej. Sytuacja ta trwa od wyborów. Jest czymś niewiarygodnie obrzydliwym, że wobec przedstawicieli mediów zagranicznych atakujący posługują się także denuncjacjami własnego kraju.
Niepokoje i konflikty w częstochowskim teatrze trwają od dawna. Można by rzec, że od chwili odwołania Marka Perepeczki, poprzedniego dyrektora. Teraz nawarstwiły się do tego stopnia, że związki zawodowe zdecydowały się przeprowadzić referendum.
Wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn, ogłaszając wejście w życie rozporządzenia o postępowaniu policji wobec nietrzeźwych parlamentarzystów prowadzących pojazdy, nie spodziewał się chyba, że jego podwładni tak szybko będą mogli pochwalić się skutecznym działaniem.
Pierwsze dni stycznia, oprócz informacji o rosyjskim gazie i śniegu, przyniosły szokujące wieści z naszego “podwórka”. Mam na myśli komunikaty o pijanej, pięcioletniej dziewczynce i trzyletnim chłopcu, który zażył amfetaminę.