Ostatnie nagrody i wyróżnienia przyznane przez prezydenta Częstochowy z okazji Dnia Turystyki dowodzą niezbicie, że co jak co, ale turystyka u nas wysoko stoi.
Maniera (1)
Własny patent na inaugurację roku akademickiego wprowadziła Politechnika Częstochowska. Jej do niedawna rektor, profesor January Bień tak w ostatnich latach wygłaszał, zdawałoby się niepodważalną, inauguracyjną formułę – „rok akademicki dwa siedem na dwa osiem ogłaszam za otwarty”.
Podczas tegorocznej inauguracji nowo wybrana pani rektor PCz, profesor Maria Nowicka-Skowron celebrowała tak samo – „rok akademicki dwa osiem na dwa dziewięć ogłaszam za otwarty”.
Radzimy: w przyszłym roku wypowiedzieć formułę – „rok akademicki dwa zero zero dziewięć na dwa zero jeden zero ogłaszam za otwarty” albo jeszcze lepiej, bo całkowicie poprawnie – „rok akademicki dwa tysiące dziewiąty na dwa tysiące dziesiąty ogłaszam za otwarty”.
Carla Bruni, żona prezydenta Francji, śpiewa w jednej z wykonywanych przez siebie piosenek o swoich trzydziestu kochankach. Wśród Francuzów ta całkowicie mikroskopijna liczba wywołała wielki podziw dla skromności i współczucie dla samoumartwiania Carli Bruni i jednocześnie niepodważalne podejrzenie, że w ten sposób Sarkozy kokietuje i chce pozyskać ultraprawicowy elektorat.
Cytat z niedawno wydanego podręcznika marketingu politycznego, autorstwa jednego z najbardziej znanych ludzi tej branży w Polsce:
„…Wykształciła się nowa warstwa dziennikarzy, tzw. folksdojczy dziennikarskich, w pełni podporządkowanych swojemu pracodawcy i nieświadomie, bądź współświadomie dokładnie realizujących jego politykę”.
Niemieckie gazety, zainstalowane w Polsce w imię niemieckiej racji stanu i obrony niemieckich interesów, otrzymały na lata 2005-2007, od swych niemieckich mocodawców, instrukcję niszczenia polskiego rządu.
Zadania, stawiane przez niemieckich wydawców, w imię niemieckiej racji stanu, przed niemiecką prasą wychodzącą w Polsce, dla wygody Polaków, po polsku:
Oficjalnie, w obecności licznych vipów oddano do użytku parki podjasnogórskie (czyt. str. 4). Ich rewaloryzacja trwała ponad rok i trzeba przyznać, że efekt jest okazały.
· W Działoszynie odbył się turniej halowy, w którym uczestniczyły dwie czwartoligowe drużyny z Częstochowy. Mowa o Victorii i Włodarze. W zawodach, których faworytem byli piłkarze drugoligowej Odry Opole zwyciężyła ekipa Victorii Częstochowa, przed Wartą Działoszyn, Pogonią Łask, Włodarem Częstochowa i Odrą Opole.
Stanowiący własność kapitału niemieckiego “Dziennik Zachodni” opublikował, 19 października 2007 roku, artykuł “Ojczyzna – śląszczyzna; Naród musi mieć swój język”, w którym pojawił się postulat dwujęzycznych napisów w województwie śląskim i ostatecznego “usankcjonowania narodowości śląskiej”.
Stało się. Częstochowa, “dobre miasto”, zapisało się na trwałe na niechlubnej karcie historii. W sobotę, 29. września z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego pw. Najświętszej Maryi Panny rozpoczęto ewakuację blisko 40. pacjentów. Pacjentów w bardzo ciężkich stanach, z oddziałów często bezpośrednio ratujących życie – OIOM-u, patologii noworodka, neurochirurgii.
Ojciec Święty Benedykt XVI przywrócił w Kościele, od 14. września 2007 roku, liturgię Mszy Świętej Trydenckiej.
Pamiętam: ołtarz z Tabernakulum – idealnie pośrodku, na osi świątyni; księdza na ambonie; balaski przykryte śnieżnobiałym obrusem; wczesnoranne Roraty; Wielkanocną procesję o szóstej rano …
Kilka dni temu byłem w Gdańsku, w kościele pw. Św. Elżbiety, Księży Pallotynów. W gablotce z ogłoszeniami parafialnymi przeczytałem: Msza św. niedzielna, odprawiana w sobotę – godz. 19:00.
Złota myśl Media Markt – “Media Markt nie dla idiotów”, w zamierzeniu twórców mająca tryskać dowcipem, jest jedynie trywialna i obelżywa. I gorzej, bo za prostackim hasłem, kryje się jeszcze brak kultury pracowników.
Wacław Havel, płomienny i bezwzględny czeski patriota, były prezydent Czech, obwieścił całemu światu, iż demokracja w Polsce jest zagrożona i na czas spodziewanych wyborów parlamentarnych powinni zjechać do naszego kraju zagraniczni obserwatorzy.
Zeznania Kaczmarka przypominają zawartość wora z brudną, osobistą bielizną, zwłaszcza dolną, charakterystycznie ufajdaną, o niepowtarzalnym zapachu. Wszystko bowiem, co czyni teraz Kaczmarek, czyni ze strachu.