0520 / nr 39 / 2001-10-11
Jeśliby patrzeć na szanse rozwoju szkolnictwa w naszym regionie przez pryzmat budowy placówki oświatowej w Kruszynie, to rokowania byłyby fatalne. W czerwcu wykonawca opuścił teren inwestycji, bo zabrakło pieniędzy. Jeśli się znajdą środki wróci i dokończy dzieła, jeśli nie…
– Tego drugiego rozwiązania nawet nie bierzemy pod uwagę – twierdzi zastępca wójta Kruszyny Zbigniew Zasępa. – Ale rzeczywiście, z naszego punktu widzenia nie wygląda to wszystko za wesoło.
Do czerwca 2001 roku wykonawca otrzymywał pieniądze w przeważającej większości z budżetu gminy, która na potrzeby wzniesienia szkoły przeznaczyła 300 tys. złotych. Niemal drugie tyle miał przekazać Urząd Marszałkowski w Katowicach w ramach kontraktu dla województwa śląskiego. Pieniądze jednak do tej pory nie dotarły do Kruszyny. Inwestycja utknęła w martwym punkcie. Co prawda, budynek samej szkoły udało się zadaszyć i najpewniej nie zagrozi mu dokuczliwa jesienna aura, lecz w znacznie gorszym położeniu jest sąsiednia sala gimnastyczna.
Włodarze gminy starają się, aby przed nadejściem zimy pozyskać jednak dodatkowe środki z Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu na przykrycie obiektu i tym samym zapobieżenie ewentualnej dewastacji.
0520 / nr 39 / 2001-10-11
7 października przypada święto Matki Bożej Różańcowej. Na Jasnej Górze to święto odpustowe co roku jest uroczyście obchodzone z udziałem licznych pielgrzymów i członków Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, założonej przed laty przez paulina o. Bronisława Matyszczyka.
W niedzielę, 7 października po modlitwach w intencji Ojczyzny i zachowania pokoju na świecie, z kaplicy Matki Bożej wyruszyła procesja pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego abpa Stanisława Nowaka na błonie przed Szczyt Jasnogórski, gdzie nastąpiło uroczyste poświęcenie 5 Stacji Różańcowych. Stacje zostały przeniesione z placu za hotelem paulińskim im. Jana Pawła II i umieszczone na błoniach jasnogórskich wzdłuż parku i pasażu im. ks. bpa Stefana Bareły, od ul. 3. Maja do al. Sienkiewicza. Będące fundacją paulinów stacje udostępnione były dla wiernych od roku 1989. Dalsze Stacje Różańcowe ustawione mają być wzdłuż drugiej części parku i od ul. 7 Kamienic.
0520 / nr 39 / 2001-10-11
6 i 7 października w II Liceum Ogólnokształcącym im. Romualda Traugutta w Częstochowie odbył się zjazd wychowanków, którzy maturę uzyskali w latach 1950, 1951 i 1952. Przybyło nań kilkudziesięciu absolwentów, a wśród nich profesorowie, rektorzy wyższych uczelni, naukowcy, księża, lekarze, słowem – reprezentanci niemal wszystkich zawodów.
0520 / nr 39 / 2001-10-11
Branża budowlana najdotkliwiej może odczuć skutki kryzysu finansów państwa. W przyszłym roku grozi nam poważne ograniczenie prowadzonych inwestycji, zarówno w budownictwie mieszkaniowym, jak i przemysłowym. W ślad za tym upadek wielu firm związanych z usługami budowlanymi.
0519 / nr 38 / 2001-10-04
Opadły już emocje powyborcze i ucichły komentarze. Wszystko na temat tego, co wydarzyło się w niedzielę, 23 września 2001 roku, zostało już powiedziane. Warto jednak jeszcze na chwilę wrócić do wyborów i przedstawić parę liczb i ciekawostek.
0519 / nr 38 / 2001-10-04
– Dlaczego powstało Stowarzyszenie Nasza Częstochowa, proszę przybliżyć cel jego powołania?
– Stowarzyszenie “wypączkowało” ze społecznej inicjatywy, mianowicie komitetu, który zbierał fundusze na zakup obrazu “Obrona Olsztyna” do częstochowskiego Muzeum. Pomysłodawcą akcji był ówczesny dyrektor Muzeum Andrzej Zembik. Potem, gdy obraz został zakupiony, część osób skupionych przy tej inicjatywie uznała, że właściwie można by działać dalej, ale już w formule zorganizowanej, a nie tak ad hoc. I w 1998 roku formalnie zostało powołane Stowarzyszenie “Nasza Częstochowa”. Podstawowym celem Stowarzyszenia jest działanie na rzecz szeroko rozumianej kultury i we wszystkich jej aspektach – muzyka, malarstwo, teatr, literatura. Chcemy chronić tożsamości naszego regionu, zachować to, co zostało już osiągnięte i nie rozpuścić się w tej magmie śląskiej. Chcę jednak zaznaczyć, że nie mamy żadnych fobii antyśląskich. Bardzo dobrze współpracuje nam się z Operą Śląską. Wiesław Ochman ma z nią ścisły kontakt. Tam rozpoczął swoją karierę artystyczną.
– Jakie jest więc grono założycieli Stowarzyszenia?
– Skład zarządu tworzą: Aleksander Mostowski – wiceprezes, na co dzień szef firmy Komozja, Gabriela Żyła – skarbnik, dyrektor częstochowskiego oddziału Banku Handlowego S.A. w Warszawie; członkami zarządu są: Mariusz Stefanowski, szef firmy Optimus – Bis i Andrzej Zembik. Natomiast funkcję prezesa powierzono mnie. Mamy również członków honorowych. Są nimi: Wiesław Ochman, Jerzy Duda Gracz i Romuald Dymski, wydawca “Nowego Dziennika” w Nowym Jorku, częstochowianin, od wielu lat mieszkający w USA.
0519 / nr 38 / 2001-10-04
– Czy pochodzi Pani z Częstochowy?
– Podczas pierwszej wojny światowej moja rodzina uciekając przed wrogiem chwilowo zatrzymała się w Radomsku i tam już została. Moim rodzinnym miastem jest więc Radomsko, ale urodziłam się w Krakowie, w klinice znanego profesora Roznera, w 1919 roku. W Radomsku ukończyłam prywatne Gimnazjum Jadwigi Chomiczówny, studiowałam w Krakowie, a do Częstochowy przybyłam tuż po drugiej wojnie światowej i mieszkam do dziś. Tu przepracowałam wiele lat, założyłam rodzinę. Czuję się więc i częstochowianką.
– Jak wspomina Pani czasy w Radomsku?
– Radomsko bardzo lubię i nie wstydzę się go. W przeciwieństwie do słynnego poety Tadeusza Różewicza, który również pochodzi z Radomska, a który uważa to miasto za wstrętne i nudne, sądzę, że było i jest to miasto ciekawe. Gimnazjum stało na bardzo wysokim profesjonalnie poziomie, w mieście żyło wielu interesujących i mądrych ludzi. Uważam, że wszędzie może być ciekawie, jeżeli się tylko czegoś ciekawego szuka.
– Co studiowała Pani w Krakowie?
– Polonistykę. Zawsze chciałam zostać nauczycielką. Naukę w Uniwersytecie Jagiellońskim rozpoczęłam w 1937 a ukończyłam, po wojennej przerwie, w 1947 roku. Studiowałam razem z Karolem Wojtyłą i Wojciechem Żukrowskim. Ja byłam na drugim roku, a oni na pierwszym, ale oba roczniki zajęcia, wykłady, a nawet profesorów miały wspólne. Po wojnie na nasz kierunek nie powrócili, ani Wojtyła – rozpoczął studia teologiczne, ani Żukrowski.
0519 / nr 38 / 2001-10-04
Przyzwyczajeni jesteśmy do klasycznej formy miasta. Nasze Aleje noszące piękną nazwę Najświętszej Marii Panny są tym samym, czym w innych miastach centralny rynek. Wielkim miejscem spotkań. Tu podążamy, by zrobić ważniejsze zakupy, tu szukamy form kulturalnego relaksu, tu wreszcie spacerujemy, by pokazać się, by spotkać znajomych.
0518 / nr 37 / 2001-09-27
Gdy mowa o wyborach, nie sposób ustrzec się porównań odnoszących się do sportu, choć ten zły obyczaj wywodzi się z praktyki… Ministerstwa Propagandy III Rzeszy. W ostatnią niedzielę odeszły w niebyt lub nieznaną drogę ewolucji dwa ugrupowania popierające rząd Jerzego Buzka. Częstochowski okręg wyborczy (7 mandatów sejmowych i 2 senackie) raczej nie odstaje od średniej krajowej, dającej SLD ponad 40% poparcia. Podobnie jest z frekwencją – 47%.
0518 / nr 37 / 2001-09-27
W sobotę, 22 września, na Jasnej Górze, odbyła się V Doroczna Pielgrzymka Tygodnika Katolickiego “Niedziela”, w czasie której uroczyście obchodzono Jubileusz 75-lecia istnienia pisma.
W Auli im. Ojca Kordeckiego licznie zgromadzonych przedstawicieli czytelników, zaproszonych gości, dziennikarzy i pracowników Tygodnika, serdecznie witali: ks. inf. Ireneusz Skubiś, naczelny redaktor “Niedzieli” oraz jego zastępca Lidia Dutkiewicz. Przybyli również przedstawiciele 17 diecezjalnych edycji pisma, telewizji “Niepokalanów”, drukarni z Kielc, ojcowie paulini, na czele z seniorem, o. dr. Jerzym Tomzińskim oraz o. Mirosław Drozdek z maryjnego sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem na Krzeptówkach.
0518 / nr 37 / 2001-09-27
Czy istnieje częstochowska polityka transportowa? Jeśli tak, trudno pisać o jej sukcesach. Jeśli nie – to jeszcze gorzej. Częstochowa oddala się od głównych korytarzy komunikacyjnych. Proces ten, co gorsza, jest słabo zauważalny. Nie dostrzegając problemu lekceważymy jego konsekwencje. Spójrzjmy więc, jak się rzeczy mają.
0518 / nr 37 / 2001-09-27
Mistrz Mowy Polskiej, to tytuł, który przyznano po raz pierwszy wiosną tego roku. Mistrzami zostali: Stefania Grodzieńska, Gustaw Holoubek, Jeremi Przybora i Bohdan Tomaszewski. Tytuł Mistrza Wymowy Polskiej przypadł Krystynie Czubównie, a w ogólnopolskim plebiscycie, przeprowadzonym wśród radiosłuchaczy, telewidzów, czytelników prasy i internautów tytuł Mistrza Wymowy Vox Populi otrzymała Barbara Wachowicz.
0517 / nr 36 / 2001-09-20
Kilka dni od straszliwej zbrodni w Nowym Jorku, to czas wystarczający na wyciągnięcie pierwszych wniosków o prawdziwej inauguracji XXI wieku. Jaki będzie ten świat, który w proroczych (choć nie sprawdzonych) wizjach umierających mędrców, jawi się jako jeszcze straszniejszy od stulecia minionego…
0517 / nr 36 / 2001-09-20
W dwóch poprzednich numerach “Gazety Częstochowskiej” prezentowaliśmy rozmowy z Szymonem Giżyńskim. Dziś ostatni z cyklu wywiadów – tym razem poświecony działalności społecznej i pracy w administracji w ostatnich jedenastu latach
0517 / nr 36 / 2001-09-20
13 października, na scenie częstochowskiego Teatru im. Adama Mickiewicza zobaczymy, a przede wszystkim usłyszymy, Wiesława Ochmana, wybitnego polskiego tenora. Śpiewak przyjedzie już po raz kolejny na zaproszenie Stowarzyszenia “Nasza Częstochowa”. Będzie również organizatorem aukcji obrazów i dzieł sztuki.
0517 / nr 36 / 2001-09-20
Wisława Szymborska, Henryk Górecki, Wojciech Kilar, Czesław Miłosz, to tylko część “wielkich” nazwisk – honorowych członków Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej d/s Szkolnictwa Artystycznego. Komitetu, dzięki któremu udało się pozostawić szkolnictwo artystyczne (szkoły plastyczne, muzyczne, baletowe) pod auspicjami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego; a nie, jak było to przewidziane, oddać je pod zarząd samorządom.
0516 / nr 35 / 2001-09-13
W Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, 8 września, nuncjusz apostolski, abp Józef Kowalczyk dokonał uroczystego poświęcenia stacji Drogi Krzyżowej – Golgota Jasnogórska, dzieła wybitnego malarza, częstochowianina – Jerzego Dudy-Gracza. Jest to zarazem jego dar wotywny dla Jasnej Góry.
Golgotę Jasnogórską tworzy cykl 18 olejnych obrazów, malowanych na płycie pilśniowej. Obrazy o wymiarach 185 x 117 cm przedstawiają 14 stacji Drogi Krzyżowej, a także 4 dodatkowe: Zmartwychwstanie Jezusa, spotkanie z niewiernym Tomaszem, rozesłanie apostołów oraz Wniebowstąpienie. Największy obraz – o wymiarach 185 x 234 cm – to stacja XII i przedstawia Ukrzyżowanie Jezusa na tle 30 postaci polskich świętych.
Golgota Jasnogórka została umieszczona w polskich realiach. Wszystkie obrazy przedstawiają cierpiącego Chrystusa na tle dziwacznego tłumu postaci współczesnych i historycznych, typowych i wyjątkowych; możemy na nich odnaleźć m.in. Jana Pawła II, Prymasa Wyszyńskiego, polskich powstańców. Nowym elementem ikonograficznym Drogi Krzyżowej Dudy Gracza jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który pojawia się w scenach Jej spotkania z Synem.
0516 / nr 35 / 2001-09-13
– W Częstochowie jest usytuowany oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak do tego doszło?
– Pierwsze ustalenia zapadły w 1998 roku, między ministrem rolnictwa Jackiem Janiszewskim i mną, jako ówczesnym wojewodą częstochowskim. Później tę przygotowaną koncepcję potwierdziły decyzje i podpisy ministra Artura Balazsa i prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Mirosława Mielniczuka.
– Dlaczego Częstochowa…?
– Ta decyzja ma wyjątkowo wyraziste uzasadnienie. Częstochowa została wybrana na siedzibę, jednego z szesnastu w kraju, oddziału regionalnego Agencji, ponieważ bezdyskusyjnie i bezkonkurencyjnie pełni rolę rolniczego subregionu obejmującego 10 powiatów. Ponieważ Agencja, już w najbliższej przyszłości, będzie się zajmować inwestycjami z funduszu SAPARD wyłącznie na obszarach rolniczych i wiejskich, to z racjonalnych, czyli administracyjno – organizacyjnych powodów inna lokalizacja praktycznie nie powinna wchodzić w rachubę. Takie są obiektywne uwarunkowania w obecnych realiach geograficznych województwa śląskiego.
0515 / nr 34 / 2001-09-06
– Kończy się kadencja Parlamentu, który wraz z ustępującym rządem zlikwidował województwo częstochowskie. Jak Pan, jako ówczesny wojewoda, czuł się i czuje w roli likwidatora województwa?
– Zaczął Pan rozmowę od insynuacji. Może nie byłem jedynym politykiem, broniącym do końca województwa, ale na pewno jedynym, który poniósł za to karę. Przez rok pozostałem bez pracy, zniosłem wiele upokorzeń, a premier, z powodu przecież mojej osoby przez półtora roku nie podejmował decyzji w sprawie drugiego wicewojewody śląskiego.
– Co zatem konkretnie Pan uczynił dla obrony województwa częstochowskiego?
– Wojewodą częstochowskim zostałem 17 grudnia 1997 roku. Piętnaście minut po odebraniu nominacji byłem już w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, gdzie natychmiast zacząłem “odkręcać” sprawę częstochowskiego Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, przygotowanego już proceduralnie przez mojego poprzednika i ówczesny Zarząd Miasta do przekazania niemieckiej spółce MFV. Po dobrych i skutecznych rozmowach w MSWiA wróciłem do Częstochowy prawie w nocy. A nazajutrz zacząłem urzędowanie od wywiadów i publicznych wypowiedzi na temat konieczności utrzymania województwa częstochowskiego. W ciągu trzech pierwszych tygodni wojewodowania było tych wypowiedzi około czterdziestu. Myślę, że w dużym stopniu sprokurowałem faks premiera, wysłany zresztą do wszystkich wojewodów, z kategorycznym zakazem wypowiadania się w obronie tzw. zagrożonych województw.
– Jak Pan zareagował?
– Zrozumiałem ten zakaz po swojemu. I ukułem pewną formułę, bardzo często wypowiadaną wobec, przede wszystkim, dziennikarzy, iż “lojalność wobec rządu nie pozwala mi na publiczne mówienie o tym, co robiłem i robię na rzecz utrzymania województwa częstochowskiego”.
– Machiavelli słysząc te słowa stanąłby zapewne na baczność. Ale mówiąc poważnie… co Pan zrobił?
– Do Częstochowy, na moje zaproszenie, zaczęli zjeżdżać ministrowie i inni członkowie rządu. W okresie 5 miesięcy – co najmniej trzydziestu. Wizyty robocze i kurtuazyjne – rozmowy, przekonywania, argumenty za utrzymaniem województwa. Wszyscy goście wykazywali zrozumienie, potakiwali, obiecywali przenosić nasze argumenty do centrali, utrzymywali przynajmniej, że sprawa naszego województwa nie jest jeszcze przesądzona. W każdym razie, w Warszawie zrobił się szum. I znów jestem przekonany, iż walnie przyczyniłem się do kolejnego zakazu premiera, tym razem dla ministrów: wyjazdów do “zagrożonych” województw. Zakaz był skuteczny. Taki, na przykład, minister Ryszard Czarnecki nie dał się już namówić do przyjazdu do Częstochowy.
0515 / nr 34 / 2001-09-06
Najbardziej wyróżnioną firmą okazał się “Mleczgal”, największym zainteresowaniem zwiedzających cieszyła się prezentacja ludowego rzemiosła artystycznego. X Krajowa Wystawa Rolnicza – mimo kapryśnej pogody – przyciągnęła tłumy zwiedzających.
Otwierający wystawę wiceminister rolnictwa Robert Gmyrek z dumą mówił o dobrych, polskich produktach. Ich wartość każdy mógł poznać na stoiskach wystawców. Na zwiedzających czekały miody – kilkanaście smaków: od gorzkiego kasztanowego po ulubiony przez dzieci – akacjowy. Przetwory mleczne – w tym nowe, owocowe formy tradycyjnej maślanki. Warzywa i owoce produkowane bez chemii… Ciasta, lody i inne słodkości. Rozczarować mogła nieco prezentacja przetwórców mięsa, ustępująca wyraźnie pomysłowości piekarzy i mleczarzy.
Skoro jesteśmy przy rozczarowaniach… Nadzwyczajnie słabo wypadła prezentacja propozycji agroturystycznych. Właściwie zauważalna była jedynie gmina Janów. Być może świadczy to o konieczności zmiany formuły – wystawa odbywa się po sezonie turystycznym, większość stowarzyszeń agroturystycznych nie jest już zainteresowana taką formą promocji. Nie całkiem też wypalił pomysł prezentowania regionalnej kuchni. Może spowodowane było to problemami z bazą – nie da się przygotować dobrej degustacji potraw skazując osoby przygotowujące dania na korzystanie z termosów. Gospodynie włożyły dużo serca – ale zimna czernica z zimnymi pierogami, to nie jest to. Kuchnię polską ratowały naprawdę przepyszne ciasta – serniki, kołacze i inne przysmaki. Miłą niespodzianką dla podniebienia był także ser z mleka koziego.
0515 / nr 34 / 2001-09-06
Tylko Wojewódzki Szpital Specjalistyczny na Parkitce ma pozostać jako placówka podległa Urzędowi Marszałkowskiemu. Pozostałe, dla których dziś organem założycielskim jest samorząd wojewódzki, przekazane zostaną miastu.
0514 / nr 33 / 2001-08-30
Wzorem, wciąż niedoścignionym, organizatorów naszej Wystawy Rolniczej, była Wielka Wystawa Przemysłowo – Rolnicza w 1909. Była to impreza o europejskiej skali – jej wielkość, forma, ilość specjalnie na ten cel zbudowanych obiektów sprawiła, iż porównywać ją można ze światowymi EXPO. Trwającą od 5 VIII do 3 października wystawę zwiedziło ponad 200 tys. ludzi. Teren wystawy obejmował, prócz Parku Staszica, obszar od ul. Św. Barbary po ulicę POW – łącznie ponad 20 ha. Miasto, dzięki wystawie, zyskało wspaniale urządzone parki, pawilon muzealny, liczne trwałe budynki powystawowe (np. obserwatorium astronomiczne i altanę w Parku). Przyspieszony został rozwój telefonizacji i oświetlenia elektrycznego Częstochowy.
0514 / nr 33 / 2001-08-30
Wieś może się zmienić, jeśli tylko sami mieszkańcy w to uwierzą. W poprzednich częściach prezentowałem ogólne założenia programu Odnowy Wsi, przybliżyłem doświadczenia z opolskiej wsi Kamień Śląski. Dziś zapraszam w dłuższą podróż – do Dolnej Austrii.
0513 / nr 32 / 2001-08-23
Częstochowska spółka Most-Bud zajęła VII miejsce w Ogólnopolskim Rankingu Firm Produkujących Konstrukcje Metalowe.
0513 / nr 32 / 2001-08-23
– Jak była ojca droga do kapłaństwa?
– Z misjonarzami zakonu Marii Niepokalanej zetknąłem się zupełnie przypadkowo. Moja kuzynka przywiozła z Łeby śpiewnik zespołu “Gitary Niepokalanej”. Zamieszczona w nim informacja o misjonarzach Oblatach zaciekawiła mnie i nawiązałem kontakt z ojcem Pawłem Latuska, obecnym naszym prowincjałem. Decyzję wstąpienia do seminarium podjąłem tuż przed maturą.
– Było to nagłe postanowienie?
– Z tą myślą nosiłem się od dawna, tylko był problem gdzie. W skrytości myślałem o misjach i dlatego zgłosiłem się do Oblatów. Odbyłem rok nowicjatu w Kodniu nad Bugiem i studia w seminarium w Obrze. Po dwóch latach filozofii wysłano mnie do Rzymu, gdzie uczyłem się przez sześć lat na Uniwersytecie Gregoriana. W trakcie studiów odbyłem staż w Kamerunie.
– Czy Afryka była tym wymarzonym krajem?
– Chciałem jechać do Ameryki Południowej. Jednak Ojciec Generał Marcello Zado, wysłał mnie do Kamerunu, gdzie są największe potrzeby. Oblaci przebywają tam od ponad 27 lat. Jest to ta sama misja, na której byłem jako diakon.
– Jak rodzina przyjęła tę decyzję?
– Samo wstąpienie do seminarium nie było dla moich najbliższych czymś zaskakującym. Natomiast wyjazd na misję, zwłaszcza do Afryki, dla mamy był trudny do przyjęcia. Wiedziała, że opuszczę ją na długo, bo dopiero po trzech latach pracy można wyjechać na trzymiesięczny wypoczynek. Mama już trochę przywykła do tej sytuacji, ale niepokój przy rozstaniu budzi sytuacja polityczna w tamtych regionach i wieści, jak na przykład ostatnia, o tragicznej śmierci jednego z naszych ojców – Henryka Dejneka.
– Może przybliżyłby Ojciec region, w którym pracuje?
– Moja misja w N’Dingtire jest częścią archidiecezji Garoua (stolica dzielnicy- przyp. red.). Mieści się w rejonie gór Alantika, w departamencie Faro. Jest to najbardziej ubogi region Północnego Kamerunu. Brakuje tam dróg. Jedynym źródłem informacjijest radio, i to na baterie, ponieważ nie ma prądu. Wieczorem czyta się przy lampie naftowej. Oblaci od prawie 30 lat starają się o rozwój tego okręgu, jednak cywilizacja dociera tam z trudem. Tradycja w tym rejonie jest niezwykle silna. Często jest przyczyną problemów i kłopotów. Na szczęście, powoli, zwłaszcza wśród młodzieży, następuje wzrost świadomości i potrzeby uczenia się.
0513 / nr 32 / 2001-08-23
Przez tydzień, na początku sierpnia, kamienica przy Alei NMP 8 pozbawiona była wody. Po uregulowaniu zaległości wobec PWiK woda popłynęła z kranów. Ale nadal trwa spór dotyczący rozliczania się za dostawy. Spór nierozwiązywalny…
Zapraszamy do śledzenia aktualności z Częstochowy, fascynującego miasta pełnego wydarzeń i interesujących historii. Odkrywajcie informacje, które dotyczą lokalnej społeczności, kultury, edukacji, sportu, ekologii i wielu innych dziedzin.
H2: Aktualności społeczne
Informacje o wydarzeniach społecznych w Częstochowie, takich jak akcje charytatywne, inicjatywy lokalne, spotkania społeczne, działania na rzecz integracji społeczności, a także informacje dotyczące zmian w lokalnych przepisach czy programach społecznych.
H2: Kultura
Artykuły i informacje dotyczące wydarzeń kulturalnych w Częstochowie, takich jak wystawy sztuki, koncerty, festiwale, spektakle teatralne, prezentacje filmowe, warsztaty artystyczne itp. Może to również obejmować relacje z wystąpień lokalnych artystów, pisarzy, muzyków czy aktorów.
H2: Edukacja
Aktualności dotyczące wydarzeń i inicjatyw edukacyjnych w Częstochowie, takich jak konferencje, szkolenia, seminaria, konkursy edukacyjne itp. Mogą również być poruszane tematy dotyczące nowych programów nauczania, innowacji edukacyjnych, wsparcia dla uczniów czy informacje o lokalnych placówkach edukacyjnych.
H2: Sport
Aktualności sportowe z Częstochowy, w tym wyniki meczów, relacje z zawodów, informacje o lokalnych drużynach sportowych, sukcesy sportowców oraz informacje o infrastrukturze sportowej miasta.
H2: Ekologia
Informacje dotyczące działań na rzecz ochrony środowiska w Częstochowie, takich jak inicjatywy ekologiczne, kampanie informacyjne, projekty związane z recyklingiem czy ochroną przyrody. Może być także poruszane tematy dotyczące zrównoważonego rozwoju, energii odnawialnej czy ekologicznych rozwiązań w mieście.
Czytaj, poznawaj, dziel się — aktualności z Częstochowy czekają na Ciebie!