Raków Częstochowa zremisował w niedzielę, 14.sierpnia br. przed własną publicznością z BKS Jagiellonią Białystok, 2:2 w spotkaniu 5.Kolejki o mistrzostwo PKO Bank Polski Ekstraklasy. Podopieczni Marka Papszuna już po 10.minutach gry prowadzili z białostocczanami, 2:0 by dość nieoczekiwanie pozwolić sobie wydrzeć zwycięstwo!
Pierwsza część spotkania kapitalnie ułożyła się dla gospodarzy. Najpierw w 3.minucie gola na 1:0 zdobył Bartosz Nowak, który zadebiutował w wyjściowej “jedenastce” desygnowanej na ten mecz przez Papszuna. Wychowanek Juniora Radom urwał się spod opieki jednego z obrońców gości i precyzyjnym strzałem pokonał Zlatana Alomerovicia!
Nie minęło 10.minut spotkania a częstochowianie prowadzili już 2:0. Piłka trafiła do Fabiana Piaseckiego, ten mimo “asysty” obrońców Jagiellonii zdołał oddać strzał na bramkę przyjezdnych. Piłka po uderzeniu byłego zawodnika m.in Śląska Wrocław co prawda trafiła w słupek.
Wtedy na “pomoc” ekipie Marka Papszuna przyszedł Bojan Nastić. Pięciokrotny Reprezentant Bośni i Hercegowiny zamiast próbować wybijać piłkę odbitą od słupka…to wpakował Ją sobie do własnej bramki! Gol kuriozum na boiskach PKO Bank Polski Ekstraklasy, można by rzec…
Raków w tym momencie meczu prowadził już 2:0 i nic nie zapowiadało tragedii, jaka nastąpiła w dalszej fazie spotkania. Zwłaszcza, że w przednich formacjach przyjezdni ani razu nie stworzyli zagrożenia pod bramką Kacpra Trelowskiego.
Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem częstochowian. W drugiej odsłonie podopieczni Macieja Stolarczyka odważniej ruszyli do przodu. W 48.minucie przyjezdni zdobyli nawet gola za sprawą Jesusa Imaza. Osamotniony przed polem karnym Hiszpan oddał strzał z półobrotu, jednak arbiter główny Pan Damian Sylwestrzak z Wrocławia otrzymał sygnał z wozu VaR, informujący o tym, że wychowanek SE AEM Lleidy znajdował się w momencie oddawania strzału na “offsajdzie”.
Gospodarze z upływem czasu co prawda stwarzali sobie sytuacje do zdobycia kolejnych goli, jednak razili nieskutecznością, co wykorzystali goście.
Najpierw w 63.minucie na strzał z około 25.metrów zdecydował się Portugalczyk, Nené. Piłka lecącą w sam środek bramki dokładnie w to miejsce gdzie stał Trelowski, otrzymała jeszcze niezwykłej rotacji i wpadła obok zaskoczonego całym wydarzeniem golkipera Rakowa! Było 2:1! Białostocczanie otrzymali “drugie życie” i wrócili do gry!
Na pięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry drugiej części spotkania, przyjezdni doprowadzili do remisu! Po rzucie rożnym, piłkę głową zdołał przedłużyć jeden z zawodników Jagiellonii. Furbolówka trafiła wprost na głowę zupełnie nie obstawionego Jesusa Imaza. Hiszpan w tej sytuacji ze stoickim spokojem i bez najmniejszych problemów pokonał Trelowskiego!
Do regulaminowego czasu gry drugiej części spotkania arbiter główny Pan Damian Sylwestrzak z Wrocławia “dołożył” aż siedem dodatkowych minut. Jednak w tym czasie żadna ze stron nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i tym samym ostatecznie Raków Częstochowa zremisował z BKS Jagiellonią Białystok, 2:2.
Częstochowianie po czterech rozegranych seriach gier w PKO Bank Polski Ekstraklasie, mają na swoim koncie siedem punktów i w tabeli plasują się na ósmej pozycji.
Teraz przed drużyną Rakowa Częstochowa emocje związane z pierwszym spotkaniem czwartej rundy Eliminacji do Ligi Konferencji Europy UEFA. Już w najbliższy czwartek, 18.sierpnia br, o godzinie 18:00 na Limanowskiego 83 częstochowianie będą podejmowali aktualnego wicemistrza Fortuna Ligi, SK Slavię Praga.
Mecz “na żywo” pokaże ogólnodostępna stacja TVP Sport. Początek przedmeczowego studia od godziny 17:10. Bilety na to spotkanie można nabyć za pośrednictwem strony internetowej bilety.rakow.com
14.08.2022, g.17:30: Częstochowa (Miejski Stadion Piłkarski “Raków”):
RKS Raków Częstochowa – BKS Jagiellonia Białystok 2:2, (2:0),
Bramki:
1:0: Nowak 3;
2:0: Nastić 10′ (s)
2:1: Nené 63′
2:2: Jesús Imaz 85′
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Żółte kartki: Racovitan 74′ (faul), Arsenić 82′ (faul) – Romanczuk 40′ (faul), Přikryl 75′ (faul), Tiru 77′ (faul), Nené 79′ (faul), Gual 88′ (faul), Alomerović 90+7′ (nie sportowe zachowanie). Widzów: 5348.
RKS Raków Częstochowa: 12.Kacper Trelowski – 25.Bogdan Racovitan (89′ 22.Deian Sorescu), 24.Zoran Arsenić (kpt), 3.Milan Rundić, 7.Fran Tudor, 88.Walerian Gvilia (76′ 66.Giannis Papanikolau), 55.Szymon Czyż, 17.Mateusz Wdowiak (76′ 11.Ivi López), 27.Bartosz Nowak (61′ 30.Władysław Koczerchin), 23.Patryk Kun, 99.Fabian Piasecki (61′ 9.Sebastian Musiolik).
Rezerwowi: 76.Jakub Rajczykowski – 4.Stratos Svarnas, 71.Wiktor Długosz, 21.Vladislavs Gutkovskis.
Trener: Marek Papszun.
BKS Jagiellonia Białystok: 1.Zlatan Alomerović – 25.Bogdan Tiru, 72.Mateusz Skrzypczak, 5.Bojan Nastić (90+2′ 4.Israel Puerto Pineda), 14.Tomáš Přikryl, 6.Taras Wiktorowycz Romanczuk (kpt) (73′ 26. Martin Pospíšil), 11.Jesús Imaz Ballesté, 10.Fedor Černych (73′ 77.Wojciech Łaski), 9.Bartosz Bida (46′ 8.Rui Filipe da Cunha Correia „Nené”), 27.Bartłomiej Wdowik, 28.Marc Gual Huguet (90+6′ 60.Mateusz Kowalski).
Rezerwowi: 50.Sławomir Abramowicz – 19.Paweł Olszewski, 22.Oliwier Wojciechowski, 36.Jakub Lewicki.
Trener: Maciej Stolarczyk.
Autor: Przemysław Pindor
Foto: Grzegorz Przygodziński