Rozmawiamy z Anną Krystaszek – pedagog, socjoterapeutką, autorką kryminałów. Najnowszą jej książką jest
,,Błędne koło. Nieumiarkowanie”
To w Częstochowie dzieje się akcja Pani książek. Co o tym zdecydowało?
– Mimo że wychowałam się na wsi, to jestem silnie związana z Częstochową. Tu mieszkali Dziadkowie zarówno od strony mamy, jak i taty. Tu studiowałam i pracowałam. Znam to miasto i nie wyobrażałam sobie opisywać innego. Wtrącam wątki z innych miejsc, ale to w Częstochowie zawsze toczy się to, co najważniejsze w moich książkach – śledztwo. Oczywiście ze względu na specyfikę gatunku najczęściej opisuję miejsca nieprzyjemne i owiane złą sławą, ale tak to już bywa w kryminałach.
Ale chyba nie tylko? Czy Pani czytelnicy z Częstochowy rozpoznają swoje miasto?
– Pojawiają się oczywiście miejsca, które uważam za piękne. Bohaterowie gdzieś przecież mieszkają, chodzą na spacery, spotykają się z ludźmi. Wówczas mogę pokazać Częstochowę jako miejsce tętniące życiem. Nasze miasto jest przecież wspaniałe! Jednak, jak wspomniałam, w związku z tym, że piszę thrillery, pojawiają się głównie te mroczne lokalizacje, takie, które ja widzę jako groźne lub które nadają się do niebezpiecznych scen. Nie mam w zwyczaju długo opisywać scenerii. Głównie skupiam się na bohaterach i ich emocjach, ale kiedy toczy się akcja, miejsce nabiera znaczenia. Myślę więc, że mieszkańcy Częstochowy rozpoznają swoje miasto. Wiedzą też na pewno, że są u nas takie miejsca, które lepiej omijać, szczególnie nocą.
Od kiedy marzyła Pani o pisaniu jako stałym zajęciu?
– Zawsze to było gdzieś blisko mnie. W szkole podstawowej pisałam wiersze. Nikomu ich nie pokazywałam, ale tak właśnie wyrażałam swoją wrażliwość. Kiedy tylko było to możliwe, uczestniczyłam w przedstawieniach teatralnych i sama prowadziłam kółko teatralne w ośrodku dla młodzieży uzależnionej. Często sami tworzyliśmy lub modyfikowaliśmy scenariusze przedstawień. Na studiach moja praca magisterska, ze względu na temat i rodzaj przeprowadzanych badań, została określona mianem książki. Praca zawodowa zepchnęła na dłuższą chwilę marzenie o pisaniu na dalszy plan, ale po jakimś czasie postanowiłam je spełnić. Napisałam książkę, a później kolejną. Udało się i teraz mogę realizować się jako pisarka.
TINTA
Anna Krystaszek, z wykształcenia pedagog, socjoterapeutka, ukończyła AJD w Częstochowie oraz Studium Socjoterapii Młodzieży w KCP. Kilkanaście lat pracowała w zawodzie. Zajmowała się młodzieżą, m.in. terapią grupową, terapią zajęciową, psychoprofilaktyką. W chwili obecnej skupia się na pisaniu. Jest szczęśliwą żoną oraz mamą dwóch wspaniałych chłopaków. Poza pisaniem jej pasją jest dom i ogród. Kocha kwiaty i gotowanie, co ją odpręża. Jestem fanką seriali (nie tylko kryminalnych). Uwielbia czytać. Przez pisanie stała się domatorką. Bardzo lubi, kiedy dom jest pełen ludzi, dlatego często ich zaprasza do siebie.
ANNA STĘPIEŃ