0595 / nr 14 / 2003-04-03
27 marca w kościele pw. św. Maksymiliana M. Kolbego rozprawiano o końcu świata. Było to już kolejne (udane!) spotkanie interdyscyplinarne w parafii na Północy. Comiesięczne parafialne wykłady, pod przychylnym okiem ks. proboszcza Gabriela Maciejewskiego, zainicjował w grudniu ub. r. roku ks. Norbert Pikuła.
– Chodząc po kolędzie zauważyłem wśród naszych wiernych ogromny potencjał intelektulany; mieszka tu wielu doktorów, profesorów, ludzi nauki, którzy mogliby podzielić się swoją nietuzinkową wiedzą w szerszym gronie. Stąd pomysł na wykłady. Trzeba przyznać, że pomysł chwycił. Na spotkania przychodzi zaskakująco dużo mieszkańców dzielnicy. W grudniu, na przykład, można było posłuchać i porozmawiać o sztucznej inteligencji – wykładowcą był dr inż. Adam Sokołowski, w lutym, pod kierunkiem prof. Jacka Kozioła, dyskutowano o klonowaniu i inżynierii genetycznej, a ostatni, wspomniany na wstępie, wykład brzmiał: “Koniec świata. Kiedy i jak? Dialog między współczesną kulturą, nauką a wiarą (wizja kosmologiczno-filozoficzna, a
teologiczno-biblijna). Wysłuchało go ponad 120 osób!
– Nie spodziewałem się tylu słuchaczy – dodaje ks. Pikuła, ustawiłem jedynie 80 krzeseł. Trzeba było dostawiać dodatkowe. O “Końcu świata…” mówił ks. dr Jan Koclęga, eschatolog z Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, członek Polskiego Towarzystwa Teologicznego w Krakowie Oddział w Częstochowie. Już 24 kwietnia dojdzie w parafii do spotkania z dr n. med. Czesławem Makowskim, który wyjaśni zawiłości “Prawidłowego odżywiania oraz skutki chorobowe wynikające z nieprawidłowego żywienia”. W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy. Dodajmy, że duży wkład w przygotowanie prelekcji wnosi VIII Liceum Ogólnokształcące Samorządowe.
0595 / nr 14 / 2003-04-03
– Jest Pan jednym z liderów częstochowskiego biznesu i jako prezydent Regionalnej Izby Przemysłowo-Handlowej inicjatorem Porozumienia trzech częstochowskich izb gospodarczych. Proszę powiedzieć czemu ma służyć ten alians?
– Izby gospodarcze są postrzegane według tego co robią, jaką działalność prowadzą, ilu członków zrzeszają, i na jakim terenie działają. Samodzielnie Izba nie ma takiej siły, jak Izby zgrupowane w jednej organizacji. W Częstochowie, w oparciu o ustawy działają trzy Izby. Dwie: Regionalna Izba Przemysłowo-Handlowa i Regionalna Izba Gospodarcza zrzeszone w Krajowej Izbie Gospodarczej oraz Częstochowska Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Rzemieślniczej Częstochowa nie była uboga w samorządowe organizacje gospodarcze, ale do chwili Porozumienia nie było współpracy między nimi. Skutkowało to tym, że różne projekty dotyczące działalności gospodarczej czy rozwoju regionalnego, nie były konsultowane między izbami i dochodziło do nieporozumień. Również władze nie wiedziały z kim się kontaktować, z kim konsultować swoje zamiary. Dlatego wydawało nam się konieczne stworzenie jednolitej platformy do rozmów gospodarczych. Spotkało się to z dużym oddźwiękiem, zarówno wśród samorządów gospodarczych, jak i terytorialnych władz samorządowych. Na dziś jest to unormowane w ramach naszego Porozumienia i jak sądzę w dłuższym okresie czasu zaowocuje nowymi, lepszymi pomysłami. Ważne jest porozumienie współdziałania naszych Izb z samorządem terytorialnym, czyli z prezydentem Miasta Częstochowy, ale teraz możemy występować również w stosunku do innych samorządów terytorialnym, spoza Częstochowy.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
W niniejszym tekście nie będę ustosunkowywał się do Ustawy o przekazywaniu gruntów do zalesiania i warunków, które należy spełnić, aby zgodnie z prawem mogła powstać nowa powierzchnia zalesiona. Jest to ustawa, gdzie można by w pewnym zakresie powiedzieć, że sabotuje ideę i program zalesiania terenów nie używanych dziś rolniczo.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
Jest wzgórzem o wysokości ok. 365 m npm., zalesionym i najpóźniej ustanowionym w b. woj. częstochowskim rezerwatem leśnym, bo dopiero 31 października 1996 r. Ochroną objęto obszar 17,53 ha. Położony on jest blisko wsi Psary, w pow. lublinieckim, w okolicy bezleśnej i płaskiej, tak, że wzgórze objęte ochroną widoczne jest z daleka i ze wszystkich stron, ale bezpośredni dojazd do niego nie jest prosty.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
Był wybitnym polskim podróżnikiem i odkrywcą; przyjacielem i przewodnikiem uczonych. Niestety, jest w Polsce do dzisiaj mało znany. Urodził się 20 lutego 1849 r. w Warszawie. Szkołę średnią (gimnzajum wojskowe) ukończył w 1866 r. w Kijowie. Dwa lata przebywał w szkole oficerskiej w Odessie, następnie przeniesiono go do pułku piechoty stacjonującego w gubernii chersońskiej. W tymże okresie, tj. w latach 1868-1874, intensywnie opanowuje liczne rzemiosła i umiejętności, które bardzo przydały mu się w następnych latach życia: stolarkę, krawiectwo, szewstwo i kowalstwo. Kończy także kursy sanitarne i opanowuje doskonałą znajomość fotografowania. Już wówczas wiedział, że musi stać się samowystarczalny, że będzie działał niemal na pustyni i wśród ludów prymitywnych.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
Już w starożytności miód był wysoko ceniony jako środek leczniczy i słodzący. Ma on korzystne działanie na serce i układ krążenia, gdyż zwiększa siłę skurczu i wydolność mięśnia sercowego, rozszerza naczynia wieńcowe i polepsza krążenie. Z tego powodu można go z powodzeniem stosować w nerwicy oraz chorobie niedokrwiennej serca. Miód zmniejsza także dolegliwości towarzyszące dusznicy bolesnej oraz obniża ciśnienie tętnicze krwi.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
Ur. 14.04.1897 w Warszawie. Po ukończeniu gimnazjum uczył się w szkole dramatycznej (1914/15) przy Warszawskim Tow. Muzycznym. W 1916 grał w teatrzyku kabaretowym. 1918 – 1919 występował na scenach teatrów Krakowa i Łodzi. Jako ochotnik brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej. Na stałe występował w Teatrze Polskim w Warszawie, ale gościnnie brał udział w różnych rolach w teatrach Lwowa, Krakowa, Poznania i Lublina. Dobra gra w roli Jaśka w “Weselu” przysporzyła Samborskiemu wiele dla niego przychylnych opinii.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
Pierwszą Izbę Handlową utworzono w 1599 r. w Marsylii. Inicjatywę tę w 1664 r. rozszerzył król Ludwik XIV – powołując Izby Handlowe w głównych miastach Francji. W okresie rewolucji Izby zostały zlikwidowane, a ich od-tworzenie nastąpiło w okresie napoleońskim w 1803 r. W Austrii przedsiębiorcy są zrzeszeni w izbach gospodarczych, które mają status instytucji prawa politycznego. Przynależność do określonej izby uzyskuje się z mocy prawa, z racji wykonywanej działalności. Przynależność do izb jest powszechna.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
W spotkaniu, oprócz ministra Gospodarki, Pracy, Płacy i Polityki Społecznej Jerzego Hausnera, uczestniczyli: wiceministrowie z tego resortu Irena Herbst i Marek Kossowski, wojewoda śląski Lechosław Jarzębski, wicemarszałek Marian Jarosz, Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Mirosław Marek, Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. Arkadiusz Krężel, reprezentanci Ministerstwa Skarbu, prezes Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa, prezesi częstochowskich hut, dyrektor WUP Tomasz Górski, związkowcy. Miasto, obok prezydenta Tadeusza Wrony i jego zastępcy Haliny Rozpondek, reprezentowała Lidia Piestrzyńska – dyrektor Miejskiego Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości, prawa ręka prezydenta ds. gospodarki oraz przedstawiciele m.in. wydziałów strategii i budżetu.
0594 / nr 13 / 2003-03-27
W piątek, 21 marca, w ratuszowych piwnicach ks. Grzegorz Ułamek, dziennikarz i publicysta, duszpasterz środowisk twórczych w Częstochowie, promował swą najnowszą książkę “Suplement Wielkopostny” – codzienne rozważania i niedzielne rozmowy. Gościem specjalnym spotkania był ks. biskup Antoni Długosz, jeden z bohaterów “Suplementu”.
0590 / nr 9 / 2003-02-27
Robert Baden-Powell – syn duchownego anglikańskiego, matka spokrewniona z admirałem Nelsonem – urodził się 22 lutego 1853 roku. W latach 1876 – 1910, najpierw jako żołnierz, póżniej oficer pozostawał w czynnej służbie wojskowej. Po 34 latach służby, na krótko przed rezygnają ze służby wojskowej, w 1907 roku organizuje obóz doświadczalny dla chłopców, w 1908 roku wydaje podręcznik dla skautingu, zaś od 1910 roku w całości poświęca się organizowaniu pozaszkolnego obywatelskiego wychowania młodzieży.
0590 / nr 9 / 2003-02-27
– Czym zajmuje się Komisja Edukacji, Kultury i Sportu?
Elżbieta Kunicka, przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Sportu: – Plan pracy dopiero tworzymy. Nasza Komisja przede wszystkim zajmuje się opiniowaniem projektów uchwał na sesje Rady Miasta. Ponadto, opiniujemy wnioski organizacji i stowarzyszeń pozarządowych, teraz np. są to wnioski o dotacje z Wydziału Edukacji i Sportu na organizację wypoczynku dla dzieci młodzieży. Musimy stwierdzić, czy wyrażamy zgodę na przyznanie takiej czy innej kwoty na działalność danej organizacji czy stowarzyszenia. Niedługo czekają nas konkursy na dyrektorów różnych placówek. Nasza działalność dotyczy także remontów placówek sportowych, kulturalnych i oświatowych. Poza tym, wszystkie sprawy bieżące. Będą posiedzenia wyjazdowe Komisji, może w MOSiR-ze, może w którejś ze szkół, żeby zobaczyć co się tam dzieje.
0590 / nr 9 / 2003-02-27
Kilkudniowe wycieczki do Zakopanego, Szczawnicy, do Brennej, Kotliny Kłodzkiej i w Bieszczady; wyjazdy do Krakowa, Wrocławia, Wieliczki, Wisły, w Góry Świętokrzyskie, to tylko niektóre imprezy, w których uczestniczyli wychowankowie Domu Pobytu Dziennego dla Osób Upośledzonych Umysłowo z ul. Focha, w Częstochowie. To nie jedyne atrakcje, które są ich udziałem.
W ośrodku dzieje się wiele, bardzo wiele. Podstawą jest oczywiście rehabilitacja i terapia, która ma umożliwić podopiecznym w miarę normalne funkcjonowanie w świecie. Na Focha codziennie rano przychodzi blisko 40 osób, głównie z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym. Część ma duże kłopoty z chodzeniem, jedna osoba stale jeździ na wózku, dwie na wózkach poruszają się tylko poza Ośrodkiem. Są tu od 8.00 do 16.00. Dom Pobytu Dziennego dla Osób Upośledzonych Umysłowo powstał 10 lat temu. W najbliższy piątek 28 lutego z tej właśnie okazji odbędzie się jubileuszowa uroczystość
0590 / nr 9 / 2003-02-27
W piątek 21 stycznia upust swemu niezadowoleniu dali również rolnicy z gmin Zielona Dąbrowa, Przyrów, Koniecpol, Żytno i Lelów. Zaprotestowali po raz pierwszy w historii; blisko 400 osób wyszło na drogę krajową w Świętej Annie. Było pokojowo.
Przemysłu nie ma tu żadnego. Około 90 procent mieszkańców tych terenów żyje z rolnictwa, a na ich nieszczęście ziemia jest tu licha. O tym, że na wsi jest dziś największa bieda wszyscy tu zdaje się wiedzą, choć niektórzy już się do tego przyzwyczaili, a może nawet… zapomnieli.
– Tak się złożyło, że przez tydzień oglądałem telewizję. Szlag mnie trafiał, codziennie na ekranie to samo: sprawa Rywina i sprawa Rywina – opowiada Ryszard Bojarski, główny inicjator blokady. – Za rok mamy wejść do Unii, a tu nikt w okolicy tak naprawdę w tym się nic a nic nie orientuje, żaden rolnik nic mi nie wytłumaczy, bo sam nie wie, co go w tej zjednoczonej Europie czeka, na co może liczyć. Natomiast w telewizji: sprawa Rywina. Zwołałem spotkanie w remizie, w Ulesiu, i tydzień po tym spontanicznie wyszliśmy na drogę.
0590 / nr 9 / 2003-02-27
Rozmowa z dyrektorem Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, ojcem paulinem Bogumiłem Schabem rozmawia Piotr Proszowski.
0590 / nr 9 / 2003-02-27
Któż byłby w stanie zliczyć wszystkie zmiany w rozkładach i trasach autobusów częstochowskiego MPK? Chyba nikt. Pierwszy raz pasażerów niemile zaskoczyły zmiany w lipcu 2002 roku, potem w październiku, jeszcze kilka drobnych mniej więcej co tydzień, aż do marca 2003 roku, bowiem właśnie od pierwszego marca cztery linie ulegną zmianie i powstanie jedna nowa.
0590 / nr 9 / 2003-02-27
Po raz kolejny w blokach Elaneksu zabrakło ogrzewania. Do skandalicznej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu, gdzie temperatura powietrza sięgała w nocy minus 10 stopni. W ponad stu mieszkaniach było zaledwie 12 stopni powyżej zera. Pozbawieni ciepła ludzie dogrzewają się grzejnikami elektrycznymi, a ciepłą wodę podgrzewają na kuchenkach.
0589 / nr 8 / 2003-02-21
Nie udało się. Koszykarze II-ligowego TYTAN-a Częstochowa nie awansowali do I ligi i mają już praktycznie sportowe wakacje. Jeszcze wcześniej, bo przed dwoma tygodniami rozgrywki zakończyli przedstawiciele ŁKS-u Łódź i Legionu Legionowo. Tak krótki sezon to wina przedziwnego regulaminu, który sprawia, że zawodnicy w najbliższych tygodniach sami muszą zadbać o swoją formę, by we wrześniu celniej rzucać do kosza od rywali
0589 / nr 8 / 2003-02-21
Zdzisława Beksińskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. To zapewne jeden z najlepszych polskich artystów. Przede wszystkim malarz, ale także grafik, rzeźbiarz, fotografik i – jak może nie wszyscy wiedzą – architekt. I tak naprawdę tylko ten ostatni zawód jest wyuczony – Beksiński jest absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Artysta nigdy nie studiował na żadnej akademii sztuk pięknych. Na początku była fotografia i rysunek. Potem tworzył rzeźby i reliefy. Jak sam kiedyś powiedział, zaczynał jako wyjący ekspresjonista.
0589 / nr 8 / 2003-02-21
Galeria ART-FOTO Regionalnego Ośrodka Kultury w Częstochowie działa od 1996 roku. Prezentuje w szerokim zakresie fotografię polską i zagraniczną, promuje zarówno twórców znanych, jak i takich, którzy dopiero rozpoczynają karierę artystyczną. Szczególną rolę przywiązuje do prezentacji środowiska fotograficznego regionu śląskiego. Przede wszystkim, promuje nurty sztuki komputerowej w fotografii i grafice. Do dzisiaj odbyło się tu ponad 50 wystaw, także wybitnych artystów fotografików, takich, jak: Edward Hartwig, Ryszard Horowitz, Tomasz Sikora, Paweł Pierściński, Jan Berdak, Piotr Komorowski, Krzysztof Hejke. To dobry czas na podsumowania.
0589 / nr 8 / 2003-02-21
Częstochowski hotel Mercure Patria został laureatem XV Konkursu “Złoty Klucz 2002”, zorganizowanym przez Polskie Zrzeszenie Hoteli pod patronatem Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
0589 / nr 8 / 2003-02-21
– W pracach i plenarnych wystąpieniach sejmowych prezentował Pan stanowisko PiS-u wobec dwu ostatnio dyskutowanych ustaw: tzw. weterynaryjnej oraz o zalesianiu; obu bardzo ważnych dla polskich rolników. Na czym polega Pańska rola?
– Brałem pełną merytoryczną i polityczną odpowiedzialność za przygotowanie stanowiska Klubu Prawa i Sprawiedliwości wobec projektów obu ustaw prezentowane w moich wystąpieniach, podczas obrad plenarnych i dyskusji w komisjach oraz w głosowaniach.
0588 / nr 7 / 2003-02-13
Barbara Rosiek – urodziła się w Częstochowie. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Pracowała jako psycholog w szpitalach w Lublińcu i Częstochowie, a także w Towarzystwie Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych \\\”Powrót z U\\\”. Od 1993 roku jest członkiem Oddziału Krakowskiego Związku Literatów Polskich. Swoje wiersze oraz prozę zamieszczała na łamach \\\”Galerii\\\”, \\\”Integracji\\\”, \\\”Okolic\\\”. Wydała trzy powieści. Debiut książkowy Barbary Rosiek – \\\”Pamiętnik narkomanki\\\” ukazał się w 1985 roku. Kilka lat poźniej, kolejno powstały: \\\”Kokaina\\\” (1992) oraz \\\”Byłam schizofreniczką\\\” (1995). Jest także autorką dziewięciu tomików poetyckich.
W 2002 roku, za całokształt literacki, Barbara Rosiek, otrzymała srebrny medal, przyznany przez International Biographical Centre Cambridge England. Otrzymanie medalu, wiąże się z zamieszczeniem biogramu osoby nagrodzonej w międzynarodowej edycji \\\”Who\\\’s Who 2000-2100\\\”. Ze względu na zły stan zdrowia Barbara Rosiek nie pracuje zawodowo.
– Rok 2002 był dla Pani rokiem ważnym i wyjątkowym.
– Pod względem literackim, rzeczywiście, był to dobry i ważny rok. Po raz dziewiąty został wznowiony \\\”Pamiętnik narkomanki\\\”, a po raz drugi, tym razem \\\”Pracownia Słów\\\” wydała \\\”Kokainę\\\”. Ale najistotniejszą sprawą dla mnie było to, iż zostałam obdarowana srebrnym medalem za całokształt twórczości literackiej. Medal został mi przyznany przez International Biographical Centre Cambridge England. Do tej nagrody zgłosił mnie Związek Literatów Polskich Oddział w Krakowie. Naprawdę, proszę mi wierzyć, wydarzenie to, było dla mnie ogromnym
zaskoczeniem a także i dużą radością.
– Pani debiut literacki to \\\”Pamiętnik narkomanki\\\”. Czy spodziewała się Pani, że książka zdobędzie ogromną popularność wśród różnych kręgów czytelników: młodzieży, rodziców i wychowawców?
– Absolutnie nie. Pisząc \\\”Pamiętnik narkomanki\\\” pragnęłam zwrócić uwagę na, istniejący już wówczas w Polsce, poważny problem narkomanii wśród młodzieży. Książka ta jest ostrzeżeniem oraz przestrogą dla tych, którzy chcieliby spróbować narkotyku. Wiem, że \\\”Pamiętnik\\\” czytany jest przez młodych ludzi z ogromnym zainteresowaniem, o czym dowiaduję się w bezpośrednich rozmowach i na spotkaniach autorskich. Utwór ten wszedł również do kanonu lektur szkolnych i doczekał się wielu adaptacji teatralnych. Wystawiany był na scenach w Olsztynie, Częstochowie, Elblągu, Zielonej Górze, Bielsku-Białej.
0588 / nr 7 / 2003-02-13
– Moja pasja – bardzo polska, chyba patriotyczna – jest odzwierciedleniem trudnej i burzliwej historii naszego kraju. Zachęcam do wędrówki przez moją kolekcję w czas przeszłości, tradycji, kultury… – z powagą rozpoczął opowieść Ryszard Baranowski. Olśnienie, choć za każdym razem, jak twierdzi, nawiedza gości w jego mieszkaniu dopiero po chwili. Liczne półki i szuflady wypełniają metalowe przedmioty. – Moje zbiory to puszki z otwieranymi wieczkami, pudełka i najróżniejsze przedmioty symbolizujące wielkość i potęgę polskiej marki. Wszystkie zebrane przeze mnie rzeczy są przedwojenne, dziś niewątpliwie historyczne. Zbieram opakowania po najróżnorodniejszych artykułach: herbacie, kawie, cygarach, papierosach, tytoniu, gilzach, tudzież po różnych dziwnych produktach, które dzisiaj nikomu nie są już znane. Bo kto z państwa pamięta, że na początku lat trzydziestych dużym powodzeniem wśród nabywców cieszyły się produkowane tabletki do odkażania wody. I chociaż wielu nie dowierza, coś takiego było. Dziś nie ma już niczego w środku, ale zostały piękne opakowania – wyjaśnia hobbysta. – O, tu był łańcuch rowerowy firmy Centra. Na górze widnieje tłoczony napis słynnej polskiej firmy, która przed wojną zajmowała się produkcją baterii, ale robiła także akcesoria dla cyklistów i zmotoryzowanych. Proszę zwrócić uwagę na piękne zdobienia, kolorowe nadruki litograficzne. Jest to technika w zasadzie zupełnie dziś zaniechana, choć trafiają się robione za granicą repliki – przekonuje Baranowski.
Umiłowanie tradycji
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zajęci codzienną bieganiną zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, z oczywistej prawdy. Korzystamy z papierowych lub foliowych torebek, papieru śniadaniowego z folii aluminiowej, reklamówek o niewielkiej trwałości. Producenci wszystkich branż “karmią” nas zastępczymi pudełkami z papieru, których wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Są jakby niezdarną imitacją opakowań, sprzed bez mała wieku. – Mam duży metalowy pojemnik po landrynach Piaseckiego z Krakowa (dzisiejszy Wawel) czy też olbrzymie, gigantyczne pudło na kilka kilogramów herbaty firmy Goldstar – Złota Gwiazda. Przepięknie tłoczone z wielgachnymi nadrukami. Nikt nie śmie zaprzeczyć, że pudełka wykonane są z wielkim mistrzostwem i smakiem. Kolorystyka jest tak bogata, że robi wrażenie na wielu znawcach sztuki. Choć nie znano jeszcze wówczas tylu barw i odcieni – mówi kolekcjoner. Ryszard Baranowski sięga na półkę i wyciąga coraz to nowe eksponaty ze swojej kolekcji: miniaturowe puzderka, okrągłe puszki i niemal skrzynie. Jest tego sporo, ponad 50 sztuk.
0588 / nr 7 / 2003-02-13
Źle się działo w ostatnich tygodniach z zespołem Galaxii Pamapol Kaffee AZS Częstochowa. Widać było jak na dłoni, że coś trzeba zmienić, by nasi siatkarze przerwali sportową niemoc, która tak wszechwładnie ich ogarnęła. Wybrano rozwiązanie chyba najprostsze z możliwych. Miejsce Stanisława Gościniaka zajął na trenerskim stołku Edward Skorek. Galaxia na razie jednak przegrywa, jak przegrywała.
0588 / nr 7 / 2003-02-13
Zatrudnienie, rynek pracy, bezrobocie – jakkolwiek nie nazwalibyśmy życiowej konieczności każdego, czynnego zawodowo człowieka w Polsce, te określenia oznaczają nierzadko dramat. Potwierdza to bilans za 2002 r. W końcu grudnia ubiegłego roku ponad 3 miliony 390 tysięcy Polaków nie miało pracy. Stopa bezrobocia zwiększyła się do 19,4 proc. Ten poziom bezrobocia był największy w kraju od niepamiętnych czasów i ciągle rośnie. Problemy ze znalezieniem pracy dotykają wszystkich – bez względu na zawód, wykształcenie i wiek. Eksperci alarmują, że może być jeszcze gorzej. Coraz bardziej staje się realny czarny scenariusz – już wkrótce pracy może nie mieć nawet co piąty Polak
Gazeta Częstochowska to renomowane źródło informacji, które dostarcza aktualne wiadomości, artykuły i analizy dotyczące różnorodnych tematów związanych z Częstochową i okolicami. Dzięki swojej wszechstronności i solidnemu dziennikarstwu, gazeta ta zyskała zaufanie czytelników i stała się nieodłączną częścią lokalnej społeczności.
Informacje dostępne w gazecie w Częstochowie obejmują szeroki zakres tematów, takich jak kultura, edukacja, ekologia, sport, felieton. Dzięki starannemu dziennikarstwu i zespołowi doświadczonych redaktorów gazeta dostarcza czytelnikom wiarygodne i rzetelne informacje.
Jeśli chodzi o informacje z Częstochowy, istnieje wiele różnych źródeł, które dostarczają najnowsze wiadomości z tego regionu. Od lokalnych gazet, portali internetowych, aż po stacje telewizyjne
i radiowe, mieszkańcy Częstochowy mają szeroki wybór, jeśli chodzi o śledzenie bieżących wydarzeń i informacji dotyczących ich miasta.
Dzięki różnorodnym kanałom medialnym, mieszkańcy Częstochowy mają możliwość wyboru, które źródło informacji najlepiej odpowiada ich preferencjom i potrzebom. Lokalne gazety, takie jak Gazeta Częstochowska, oferują dogłębne artykuły, wywiady z lokalnymi liderami i ekspertami oraz relacje
z ważnych wydarzeń społecznych i kulturalnych.
Gazeta w Częstochowie, podobnie jak inne lokalne media, kontynuuje swoje istnienie i rozwija się, dostosowując się do zmieniających się potrzeb czytelników. Dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu te źródła informacji odgrywają kluczową rolę w demokratycznym społeczeństwie, zapewniając transparentność i rzetelność informacji oraz budując więzi w lokalnej społeczności.