W środę (6 marca) Exact Systems Hemarpol Częstochowa podejmował u siebie zespół katowickiego GKS-u. Było to z pewnością jedno z ważniejszych spotkań „Błękitno-Granatowych” w sezonie 2023/2024 w kontekście zachowania plusligowego bytu. Na szczęście – po niezwykle długim i emocjonującym boju – częstochowianie wyrwali siódme zwycięstwo w obecnej edycji najwyższej klasy rozgrywkowej.
W pierwszych dwóch setach początkowo przeważali przyjezdni. Dość szybko jednakże miejscowi wychodzili obronną ręką, przejmując inicjatywę na parkiecie. Pomogła im w tym w znaczący sposób gra w ataku w wykonaniu Dawida Dulskiego. Siatkarz ten w środowe popołudnie był najjaśniejszą postacią ekipy z „Dziewiątką” w herbie. Koniec końców gospodarze wygrali partię otwarcia 25:21, zaś bezpośrednio następną – 25:19.
Kolejne dwie odsłony miały zupełnie inne przebiegi aniżeli poprzednie. W tych częściach batalii na parkiecie dominowali katowiczanie. Wprawdzie siatkarze częstochowskiego teamu starali się jeszcze nawiązać walkę z rywalami, a nawet odwrócić losy setów w ich końcowych fazach, ale gracze GieKSy nie pozwolili już sobie na zmarnowanie szans. W trzecim secie zawodnicy pod wodzą Grzegorza Słabego tryumfowali 25:22, a w czwartym – 25:21. Stan meczu 2:2 oznaczał konieczność rozegrania tie-breaku.
W piątej partii ekipa Exact Systems Hemarpol była w nie lada ciężkiej sytuacji. Podopieczni Leszka Hudziaka przegrywali już bowiem 8:12. Drużyna ze stolicy województwa śląskiego była o krok od wywiezienia dwóch meczowych punktów z Częstochowy. Reprezentanci Norwida nie załamywali jednak rąk i rozpoczęli pościg za oponentami, co doprowadziło do gry na przewagi. Po niezwykle dramatycznej końcówce w zwycięskich nastrojach z boiska schodzili Częstochowianie. W tie-breaku miejscowi pokonali przeciwników z Katowic 16:14, a w całym starciu 3:2.
Exact Systems Hemarpol Częstochowa – GKS Katowice 3:2 (25:21, 25:19, 22:25, 21:25, 16:14)
Exact Systems: Kogut, Janus, Sobański, Kowalski, Dulski, Hain, Jaskuła (libero) oraz Espeland, Borkowski i Bouguerra
GKS: Waliński, Jarosz, Saitta, Vasina, Krulicki, Usowicz, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Fenoszyn i Domagała
Norbert Giżyński
Foto.: Grzegorz Przygodziński