19 lutego 2023 roku w 76. rocznicę zamordowania żołnierza Armii Krajowej, gen. Stanisława Sojczyńskiego ,,Warszyca”, delegacje częstochowskich środowisk patriotycznych oddały hołd wspaniałemu Bohaterowi. General Sojczyński został zamordowany przez ubeckie władze komunistyczne. Jego ciało oprawcy pochowali w bezimiennym grobie, którego dotąd nie odnaleziono,
Sojczyński wpadł w ręce bezpieki w Częstochowie 27 czerwca 1946 r. Zdradził go Henryk Brzózka „Niutek”, który rozpoczął współpracę z MBP jako OZI „Żbik”, po tym jak został aresztowany na podstawie zeznań aresztowanego Władysława Janiaka „Wrak”. To on wskazał dom przy ul. Wręczyckiej 11, w którym zakonspirował się „Warszyc”. Wraz z dowódcą ludzie Moczara pojmali też jego sekretarkę, Halinę Pikulską „Ewunię”.
Następnego dnia MBP zatrzymało adiutanta „Warszyca”, por. Ksawerego Błasiaka „Alberta”, potem szefa wywiadu KWP, Stanisława Żelanowskiego „Nałęcza”. Dzięki przejętym archiwom KWP funkcjonariusze MBP zdołali dotrzeć do komendantów obwodów w Łodzi, Częstochowie, Łasku, Sieradzu i rozbić w dużym stopniu całą organizację[12]. Niedobitki organizacji rozpracował w ciągu kolejnych kilku tygodni Zygmunt Lercel, któremu UB przygotowało dokumenty przedstawiające go jako następcę Sojczyńskiego[13]
Funkcjonariusze UBPierwsze przesłuchanie „Warszyca” odbyło się 29 czerwca 1946 r. Prowadzący śledztwo funkcjonariusze UB torturami próbowali wymuszać zeznania. Według relacji Czesława Stachury – funkcjonariusza WUBP w Łodzi, który współpracował z podziemiem (był informatorem WiN) – Sojczyński „został pobity w areszcie tak, że na przesłuchanie szedł bez butów, mając nogi owinięte” oraz, że miał „poodbijane nerki i stopy od bicia”.
Proces „Warszyca” i jego podkomendnych odbył się przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Łodzi w dniach 9-14 grudnia 1946 r. Prasa lokalna szczegółowo informowała o jego przebiegu, obrzucając przy okazji komendanta KWP i jego żołnierzy wyzwiskami: „krwawy watażka”, „bandyta”, „krwawe zbiry”.
Sojczyński wziął odpowiedzialność za wszystkie działania KWP, które znalazły odzwierciedlenie w rozkazach i meldunkach organizacji. Wyrok został wydany 17 grudnia 1946 r. Ośmiu oskarżonych (Sojczyński, Błasiak, Glapiński, Knop, Ciesielski, Żelanowski, Bartolik i Bobrowski) zostało skazanych na karę śmierci, a czterech na kary pozbawienia wolności. Wobec Bartolika i Bobrowskiego prezydent Bolesław Bierut skorzystał z prawa łaski. Egzekucję na 6 skazanych wykonano 19 lutego 1947 r., na trzy dni przed uchwaleniem amnestii. Do dzisiaj nie udało się ustalić, gdzie pochowano kpt. Stanisława Sojczyńskiego i jego pięciu podkomendnych.
Dzięki zaangażowaniu w sprawy żołnierzy cieszył się dużym zaufaniem podwładnych, starał się nie ryzykować niepotrzebnie życia swoich ludzi i cywilów, ujmował się za podwładnymi przed swoimi zwierzchnikami, jednocześnie dużą wagę przywiązywał do dyscypliny, zakazywał hazardu i dyskusji politycznych, a picie alkoholu ograniczał[5].
6 komentarzy
#ChwałaBohaterowi
Chwała Bohaterowi
Chwała i Cześć Bohaterowi
Chwała Bohaterom
Pamięć o ,,Warszycu”
Chwała Bohaterowi