W ośrodkach wypoczynkowych „Letnia Radość” i „Jurajska Przystań” w Poraju, które należą do Regionalnego Funduszu Gospodarczego aktualnie przebywa 140 uchodźców z Ukrainy – 60 w „Jurajskiej Przystani” i 80 w „Leśnej Radości. – Decyzje o przyjęciu uchodźców zapadały na krótko przed śmiercią prezesa Mirosława Matyszczaka. Uznaliśmy, że mamy tak dobre warunki, iż możemy gościć u nas ludzi, którzy uciekli przed bombami i agresorem. Przebywają u nas głównie kobiety z dziećmi, ale jest też trzech mężczyzn w wieku emerytalnym, którzy ze względów zdrowotnych nie mogli bronić swojego kraju. Teraz dla wszystkich gości przygotowujemy Wielkanoc w prawosławnym obrządku – mówi wiceprezes RFG Artur Sokołowski.
Od przyjazdu, czyli ok. 14 marca bieżącego roku, pracownicy ośrodków bardzo zaangażowali się w pomoc przybyłym uchodźcom. – Przez pierwsze dni było nam ciężko, głównie poprzez barierę językową oraz procedury meldunku. Na szczęście duże doświadczenie pracowników ośrodków i ich oddanie sprawiły, iż udało się nam po kilku dniach wszystko uporządkować i przywrócić funkcjonowanie obiektów do wysokich standardów, podnosząc jednocześnie jakość obsługi rodzin z Ukrainy – podkreśla kierownik obu ośrodków Tomasz Maj.
Jednak, jak przyznaje, początki dla były trudne dla każdego. – Nam było ciężko, ale jeszcze trudniej było odnaleźć się naszym gościom z Ukrainy. Po kilku dniach osoby starsze zaczęły mieć problemy ze zdrowiem, zaczęły chorować także dzieci, co było efektem wyczerpującej podróży, gdzie niejednokrotnie szli w deszczu, śniegu i mrozie, w tym co w pośpiechu uciekając przed bombami udało im się na siebie założyć. Ale nawiązując do filmu z 1998 roku „Gorzej być nie może” i u nas każdy kolejny dzień przynosił coraz więcej uśmiechu, radości i poczucia bezpieczeństwa oraz przyzwyczajania się do nowej rzeczywistości – opowiada Tomasz Maj.
Ośrodki wspierają inne podmioty. Całość kosztów pobytu Ukraińców Ośrodku Wypoczynkowym Leśna Radość pokrywa Firma Cognor SA z Poraja, ona też płaci za utrzymanie dwóch samochodów i tłumacza. Opieką medyczną gości otoczyły: Przychodnia Amicus, należąca do Grupy RFG SA oraz przychodnia zdrowia w Poraju. Ponadto w ośrodku „Jurajska Przystań” wśród uchodźców są lekarz i pielęgniarka, które również zaangażowały się w opiekę medyczną. – Obecnie obie panie finalizują pozwolenia, aby mogły podjąć pracę w naszym systemie medycznym. Również zapewniamy dowóz dorosłych do pracy i dzieci do szkół i przedszkoli na terenie Gminy Poraj – wyjaśnia wiceprezes Artur Sokołowski.
Kierownictwo ośrodków zapewnia także stałą opieką psychologiczną, tu mocno włączyła się wójt Gminy Poraj Katarzyna Kaźmierczak. Trzeba też dodać, że współpraca pracowników Urzędu Gminy Poraj i ośrodków prowadzona była także w kwestii przyznawania numerów PESEL. – Uchodźcy byli codziennie umawiani w urzędzie, a później dowożeni busem, aby nie musieli czekać w kolejkach. Na dzisiaj wszyscy mają numer PESEL, konta bankowe oraz złożyli wnioski w programie 500+. Ponadto w ośrodkach zatrudniliśmy już dziesięć Ukrainek, które na co dzień tam mieszkają. Kilka kobiet znalazło pracę poza ośrodkami, w Poraju, Myszkowie i Częstochowie. Aby ułatwić im poruszanie się udostępniliśmy im rowery – wyjaśnia wiceprezes Artur Sokołowski.
Ważnym elementem dla zabezpieczenia bezpieczeństwa jest również ścisła współpraca z Komisariatem Policji w Koziegłowach, gdzie dzielnicowy reaguje na każdy sygnał o zagrożeniach. Poprzez tłumacza na bieżąco i prawie codziennie uchodźcy są uprzedzani i pouczani o niebezpieczeństwach.
W ostatnich dniach dzięki mieszkańcom Gminy Poraj udało się w jednej z salek zorganizować miejsce dla najmłodszych dzieci, które nie uczęszczają do szkół i przedszkoli. Ponadto Firma Cognor SA zakupiła dwie pralki. Należy tutaj wspomnieć również o Bursie RKS Raków Częstochowa, która na co dzień zajmuje u nas dwa pawilony i również aktywnie włączyła się w pomoc i dostarcza uchodźcom środki do higieny osobistej.
Pobyt w ośrodku „Jurajska Przystań” współfinansują wojewoda śląski i starosta myszkowski. – Współpraca układa się dobrze jesteśmy w stałym kontakcie z wicewojewodą Robertem Magdziarzem, starostą myszkowskim Piotrem Kołodziejczykiem i wójtem gminy Poraj Katarzyną Kaźmierczak. Natomiast pobyt w ośrodku Leśna Radość w 100 procentach finansuje i wspiera Firma Cognor S.A. z Poraja – podkreśla wiceprezes RFG Artur Sokołowski.
Kierownictwo pomyślało także o sferze duchowej Ukraińców. – W związku z tym, że zdecydowana większość gości z Ukrainy jest wyznania prawosławnego organizujemy dla nich uroczyste śniadanie wielkanocne w niedzielę. W sobotę w Cerkwi Prawosławnej w Częstochowie 16-osobowa delegacja z Ukrainy poświęci tradycyjne koszyczki wielkanocne, tym samym dając sygnał do świętowania. I oczywiście zatrudnione przez nas pracownice z Ukrainy mają od soboty do poniedziałku wolne – mówi Tomasz Maj.
UG
1 komentarz
To co słyszałem w telewizji to uchodżcy ukraińscy chcą pomagać chcą pracować. Wystarczy aby MOPS dogadał się z Ukrainkami i wysłać Je do opieki samotnych niepełnosprawnych znacznych w zamian za lokum i wyżywienie.W dużo przypadkach mogą mieć dzieci.