O walorach Gminy Kłomnice rozmawiamy z wójtem Piotrem Juszczykiem
Jesteśmy po półmetku obecnej kadencji samorządowej. Pan po raz wtóry realizuje się na stanowisku wójta. Ta druga kadencja, z powodu pandemii, nie zaczęła się łatwo…
– Trudno porównywać te dwa czasy, bo są one jak dwa wymiary. Pierwsza kadencja była etapem szybkiego wdrażania w sprawy samorządowe, tu nie było czasu na uczenie, trzeba było pracować, wchodząc z marszu. Obecna kadencja jest wyjątkowo inna, ale na szczęście zdobyte już doświadczenie pozwoliło na trzymanie całości w ryzach. Pojawiły się jednak problemy innego formatu. Z powodu pandemii, strachu, który ona wywołała, nauczyciele zgłaszają potrzebę wsparcia uczniów opieką psychologa, wielu boi się wrócić do nauki w szkole. W tej sytuacji mało istotne wydają się tematy np. związane z ochroną klimatu, które upowszechniał i narzucał nam Gates. Nie boję się stwierdzić, że lewica narzuca Europejczykom ochronę klimatu, a w Stanach Zjednoczonych, Rosji, Chinach, Japonii nikt takimi sprawami się nie przejmuje. U nas zakazuje się wydobywania węgla, strzelania do zwierząt, usuwania chorych drzew, co przecież leśnicy muszą czynić w ramach regulacji przyrodniczej, a mocarstwa na takie kwestie nie zwracają uwagi. Po wtóre, narzucany jest obcy naszej kulturze i religii weganizm, daleki od rodzimej tradycji, norm i zasad etycznych. A pani europoseł Sylwia Spurek zakazuje rybołówstwa, jeździectwa… Doświadczamy prób narzucania nam chorych ideologii, niezgodnych z etyką chrześcijańską i człowieczeństwem. Nam, Polakom, zarzuca się ksenofobię, a przecież Polacy od zawsze byli tolerancyjni i gościnni. To u nas schronienie otrzymywali prześladowani przez innych arianie, Żydzi, Romowie…
W jakim stopniu korzystacie Państwo z funduszy rządowych i unijnych, i co, mimo pandemii, udało się zrealizować?
– Proces inwestycyjny utrudnia nam ciągnące się z roku na rok zadłużenie, które w wysokości ponad 22 milionów złotych odziedziczyliśmy w spadku po poprzednim wójcie. Przy ówczesnym budżecie około 60 milionów złotych było to dla Gminy zabójcze. Dzisiaj nadal balansujemy na cienkiej granicy i jesteśmy pod stałą obserwacją Regionalnej Izby Obrachunkowej. Mimo to zrealizowaliśmy najpotrzebniejsze inwestycje, które trzeba było wspomóc kredytami. Dzięki temu i przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego wykonujemy kolejne etapy budowy sieci kanalizacyjnej i wodociągowej oraz rozwijamy infrastrukturę dróg, czyli to, czego ludzie na wsi potrzebują najbardziej. I dodam, że właśnie wokół tych inwestycji toczą się obie kadencje. Korzystają z tego mieszkańcy nawet małych przysiółków, jak Przybynów koło Rzerzęczyc. Wykonaliśmy też ważną dla Gminy budowę Gminnego Ośrodka Kultury w Kłomnicach. Od 2019r do chwili obecnej obligacja wykupiliśmy w kwocie 4 mln. Pozostałe część mamy rozłożone na lata 2022 – 2029. Coroczne spłaty stanowią duże obciążenia dla budżetu.
W tym roku Gminę wsparł Program Rządowy Polski Ład…
– Tak, otrzymaliśmy 4,5 miliona złotych na termomodernizacji hali sportowej w Kłomnicach, oraz na budowę nowego obiektu dla Klubu Sportowego „Pogoń” w Kłomnicach, z pełnym wyposażeniem, nawet odnową biologiczną. Chciałbym, aby z tego obiektu korzystali mieszkańcy Gminy Kłomnice oraz pozostałe kluby sportowe w Rzekach Wielkich i Rzerzęczycach. Pozyskaliśmy też środki z funduszy popegeerowskich i innych subwencji wyrównujących, które są dedykowane na kanalizację i wodociągi. W efekcie daje to nam złapanie oddechu, nie kredytujemy się i możemy spłać zadłużenie; spadło ono do 18,9 miliona złotych. Aktualnie zakończyliśmy budowę placu „Pasternik” w centrum Kłomnic. Tu ogromny ukłon w stronę marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego i wicemarszałków, którzy wsparli tę inwestycję. Odbył się tam już Jarmark Bożonarodzeniowy, na którym tradycyjnie serwowaliśmy dania myśliwskie, w tym roku – bigos, przygotowany przez pana Zbigniewa Kłopockiego, kucharza, który prowadził program ze śp. prof. Grzegorzem Rusakiem. Dzięki tym dwóm inwestycjom – budowie GOK i „Pasternika” – udało się nam centrum Kłomnic doprowadzić do wysokiego standardu. Dopełniamy ten obraz modernizacją dróg i zamiarem budowy kanalizacji sanitarnej za torami, w osiedlu Aurelów, gdzie też jest strefa przemysłowa. Przybywa nam sukcesywnie kilometrów sieci kanalizacji sanitarnej, ostatnio kończyliśmy trzeci etap w Rzerzęczycach. Zamierzamy też rozpocząć budowę kanalizacji w Skrzydlowie i Nieznanicach, dlatego też ubiegamy się o środki finansowe z Polskiego Ładu. Niebawem będzie też ukończony projekt kanalizacji sanitarnej w Kłomnicach (za torami) i tutaj mamy nadzieje na wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Na kanalizację czekają jeszcze inne miejscowości i tutaj też liczymy na pozyskanie zewnętrznych funduszy.
To pięknie, że Gmina wspiera sport wśród mieszkańców.
– Kładziemy nacisk na rozwój sportu wśród dzieci i młodzieży, oczywiście wspierając seniorów. W Kłomnicach funkcjonują głównie: piłka nożna i strzelanie, ale w Garnku rozwija się lekka atletyka. W klubie w Kłomnicach mamy już ponad setkę dzieci z całej gminy, trenuje także mój syn. Podpisaliśmy porozumienie ze Skrą Częstochowa na utworzenie drużyny dziewczęcej i mamy już ponad 60 dziewczynek, które chcą grać w piłkę nożną. Mamy też dobre kontakty z Rakowem Częstochowa. Nad rozwojem sportu czuwa Artur Raźniak, dyrektor szkoły w Rzerzęczycach i jednocześnie prezes Klubu Sportowego w Kłomnicach. Rozmawiamy także z dyrektorem KOWR, panem Konradem Jarzyńskim, aby uzyskać teren pod budowę boiska treningowego w Kłomnicach. Tu ukłony do pana ministra Szymona Giżyńskiego, który temat zna i obiecał, że nam pomoże.
Wybudowaliśmy też wiele siłowni napowietrznych i placów zabaw, które modernizujemy o nowe, bezpieczne elementy architektoniczne. Co roku pojawiają się w naszej Gminie przynajmniej trzy nowe place zabaw, z pieniędzy funduszu sołeckiego, funduszu gminy i Programu Inicjatyw Lokalnych Urzędu Marszałkowskiego.
Cieszy ścisła współpraca z Urzędem Marszałkowskim. A jak wygląda wspólne działanie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach?
– Ochrona przyrody również należy do ważnego programu Gminy. Z prezesem Funduszu Tomaszem Bednarkiem mamy dobry kontakt i podpisaliśmy Porozumienie na realizację Programu „Czyste powietrze”, w ramach którego utworzyliśmy w Urzędzie Gminy punkt konsultacyjno-informacyjny. Do tej pory w ramach tego Programu zrealizowaliśmy już ponad 50 wniosków. Poza tym wcześniej pozyskaliśmy fundusze na wymianę urządzeń grzewczych. Udało nam się wymienić ok. 150 pieców, przy czym zwrot kosztów za każdy piec wynosił do 7 tysięcy złotych. Dodam jeszcze, że Gmina Kłomnice systematycznie usuwa azbest z budynków domowych i gospodarczych, na co pozyskuje od 50 do 70 tysięcy złotych rocznie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Chciałbym wspomnieć jeszcze o problemie wciąż rosnących opłat za śmieci. Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, przyjęta przez Sejm w sierpniu tego roku, wprowadza nowe rozwiązania mające na celu możliwość obniżenia przez samorządy kosztów odbioru i gospodarowania odpadami komunalnymi. Między innymi umożliwiono gminom dopłacanie ze środków własnych do systemu gospodarowania odpadami. Jednakże tylko w roku bieżącym dopłaciliśmy z własnych środków Gminy do tego systemu 1 milion złotych po to, aby pozostać przy dotychczasowej stawce opłaty. Cały czas działamy w kierunku zapobiegania podnoszenia opłat za śmieci, na przykład poprzez zorganizowanie spotkania z Wiceministrem Klimatu i Środowiska Jackiem Ozdobą oraz Dyrektorem Departamentu Gospodarki Odpadami Marzeną Berezowską. Ponadto zachęcamy naszych mieszkańców do obniżenia produkowania odpadów komunalnych, między innymi poprzez kompostowanie bioodpadów.
Jako wójt wspiera Pan Ochotnicze Straże Pożarne, jest Pan nawet Prezesem Zarządu Oddziału Gminnego OSP.
– W gminie funkcjonuje 10 jednostek OSP i co roku na działalność bieżącą tych organizacji przeznaczamy sporą kwotę – około 400 tysięcy. W ostatnim, czteroletnim okresie rozliczeniowym było to około 2,5 miliona złotych. Z drugiej strony, druhowie ubiegają się o fundusze zewnętrzne, z Funduszu Środowiska, Lasów Państwowych, Komendy Wojewódzkiej i Powiatowej PSP, ZUS czy KRUS na sprzęt niezbędny do ratowania ludzi i ich dobytku. Muszę wspomnieć o samochodach. Obejmując funkcję wójta udało mi się przekazać kwotę na zakup wozu średniego dla OSP Pacierzów, wprawdzie używanego, ale po kapitalnym remoncie. Dzisiaj, za sprawą Pana Ministra Szymona Giżyńskiego, trafił lekki samochód do jednostki w Pacierzowie. Kolejny nowy samochód otrzymała OSP Zawada – i tu też podziękowania Panu Ministrowi Giżyńskiemu, za jego wstawiennictwo w tę sprawę. Gmina dołożyła też około 200 tysięcy do samochodu dla OSP Karczewice. Ostatnio z Funduszu Sprawiedliwości udało się nam pozyskać 200 tysięcy złotych na samochód dla ochotników w Zdrowej. Muszę podkreślić, że nasi strażacy do tych wszystkich zakupów dokładali swoje środki. Wymiana wozów daje druhom bezpieczeństwo pracy, tym bardziej, że sytuacji kryzysowych, gdzie strażacy stają na pierwszej linii frontu, jest coraz więcej – od trąb powietrznych przez powodzie, oblodzenia, pożary po wypadki drogowe, których z powodu budowy autostrady jest obecnie na drogach naszej Gminy więcej. I pochwalę tu naszą kadrę ratowniczą, bo mamy ją wyszkoloną i profesjonalną.
Jak pod Pana okiem rozwijają się Koła Gospodyń Wiejskich, które od zawsze są ważną częścią życia wsi i promują kulturę ludową i tradycje?
– W naszej Gminie Koła Gospodyń Wiejskich mamy w: Kłomnicach, Chorzenicach, Zdrowej, Garnku, Lipiczach, Karczewicach, Pacierzowie, Skrzydlowie oraz w Rzerzęczycach. Większość zarejestrowała się w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i korzysta ze wsparcia tej instytucji. Ostatnio Koła mocno włączyły się w kampanię popularyzowania szczepień i dzięki temu wzbogaciły się o niezbędne sprzęty do prowadzenia działalności. Nasze Panie oprócz koncertowania realizują różne warsztaty artystyczne, gotują, pieką, uczestniczą w jarmarkach. Zawsze możemy na nie liczyć i oczywiście wspieramy tę działalność i doceniamy staranność Pań w kultywowaniu tradycji i zwyczajów. Ich praca spaja środowisko i buduje naszą tożsamoś
. Swoją rolę kulturotwórczą wypełniają też nasze wspaniałe Zespoły Obrzędowe – „Grusza” i „Klepisko”.
Jakie działania seniorów wspomaga Gmina?
– W naszej Gminie z rozmachem funkcjonuje Polski Związek Rencistów, Emerytów i Inwalidów, który zrzesza około 500 członków, nie tylko z naszej gminy, ale nawet gmin z okolicznych województw. Tu kieruję ogromny ukłon w stronę pana prezesa Ryszarda Całusa. Organizacja ta także spełnia rolę integrującą oraz prozdrowotną. Dla osób starszych uruchamiamy projekty „Senior Plus” – do których nas zachęcał senator Ryszard Majer. Zaadaptowaliśmy dzięki temu programowi salę konferencyjną OSP w Nieznanicach, a dodam, że tamtejsi seniorzy, na czele z panią Renatą Surlej-Krawiec, zrealizują wiele projektów – wyjazdy turystyczne, wyjazdy rehabilitacyjne, warsztaty z robótek ręcznych, spotkania edukacyjne z dietetykiem Karoliną Horny. Potem udało się nam pozyskać środki na budowę domu seniora w Konarach, gdzie wyremontowaliśmy walący się budynek. Kolejny program „Senior” zrealizowaliśmy w Rzerzęczycach, tu też w remisie pod potrzeby osób starszych wyremontowaliśmy pomieszczenia. Seniorzy są zachwyceni, mają miejsce do spotkań, zajęć rehabilitacyjnych, prowadzenia warsztatów. I, co ważne, z tych obiektów korzystają także dzieci.
A jak, mimo pandemii, próbujecie Państwo zapewnić mieszkańcom udział w kulturze wyższej?
– W istocie pandemia pomieszała nam szyki, ale Gminny Ośrodek Kultury z panią dyrektor Katarzyną Sosnowską na czele, co chwila proponuje ciekawe wydarzenia kulturalne. Ostatnio, w ramach koncertu poświęconego śpiewakom Reszkom, gościliśmy Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”, który zrobił furorę. Koncert zobaczyło aż dwieście osób. Proponujemy także występy naszej orkiestry dętej i naszych zespołów, które prezentują wysoki poziom artystyczny. Tu prym wiedzie Teatr „Dratwa” i trzeba podkreślić, że jest to bardzo aktywna i utalentowana grupa, która odnosi sukcesy na arenie krajowej. Mamy też plany na przyszłość, aby wprowadzić cykl spotkań z artystami z tak zwanej wyższej półki. Zależy nam na upowszechnianiu kultury i rozwoju edukacji. Traktuję ten aspekt w kategorii patriotyzmu.
Czyli kontynuujecie Państwo ideę rodzeństwa Reszków…
– Tak, jesteśmy dumni z tego wątku kulturalnej historii naszej gminy i rozwijamy misję popularyzowania kultury wyższej.
Przemysł jest gospodarczym motorem napędowym. Jak rozwija się ta gałąź w Państwa Gminie?
– Na terenie gminy funkcjonuje kilkanaście zakładów przemysłowych. W pierwszej mojej kadencji myśleliśmy o stworzeniu strefy aktywności gospodarczej. Niestety, aby to zrealizować, gmina powinna posiadać plan przestrzennego zagospodarowania, a wówczas tego nie było. Teraz udało się nam go wprowadzić dla całej Gminy, choć było trudno i nadal go aktualizujemy. Utworzenie strefy gospodarczej ciągle pozostaje moim priorytetem. Tereny pod takie przedsięwzięcie mamy przy wjeździe do Kłomnic, są to jednak obszary KOWR i trzeba byłoby je pozyskać dla Gminy.
Z czego jest Pan najbardziej dumny, piastując stanowisko wójta?
– Ważny jest rozwój infrastruktury drogowej, budynków, placów, ale niezmiernie istotny jest aspekt ludzki, na który kładę nacisk. Sądzę, że najbardziej cieszy mnie otwarcie na seniorów, że ten kierunek wsparcia mieszkańców udało się nam tak szeroko zrealizować. To daje im siłę, optymizm, wiarę w lepsze jutro. Myślę też, że szeroki program kulturalny – nie tylko dla mnie, ale i dla wielu osób w Gminie – stanowi powód do zadowolenia i dumy. Dodam jeszcze, że z pietyzmem upowszechniamy folklor , organizujemy od lat festiwal folkloru – niegdyś nosił on nazwę „Z daleka i bliska”, a od kilku lat „Festiwal folklorystyczny”.
Zatem funkcja wójta to obowiązek, wytężona praca, ale też satysfakcja…
– Staram się służyć mieszkańcom, na ile mogę, na ile mam siły. Okazuje się jednak, że potrzeb jest ogrom. Jak na początku jest optymizm i wrażenie, że świat się zawojuje, tak codzienność pokazuje jak wiele jest do zrobienia. Ale to daje impuls do dalszego działania i otwarcia na nowe pomysły. Co ważne, ludzie są tu dobrzy, pomocni i przede wszystkim cierpliwi i rozsądni. I tam, gdzie jest zgoda i serdeczność, udaje się wiele zdziałać.
Lansujecie się Państwo jako „Słodka Gmina”. Skąd taki pomysł?
– To nasz innowacyjny pomysł, który ma na celu wsparcie licznych pszczelarzy, na czele z tytanem pszczelarstwa panem Romanem Larą, który buduje centrum edukacyjne pszczelarstwa. A nasze miody są smaczne, zdrowe i pachnące, bo i tereny – o które szczególnie dbamy – mamy czyste, zielone.
Dziękuję za rozmowę
URSZULA GIŻYŃSKA