PIŁKA NOŻNA – II LIGA
Po pierwszych meczach rundy wiosennej widać było, że piłkarze Rakowa są głodni zwycięstw. Nie udawało się im niestety zdobywać przewagi w starciach. Ich pełna determinacji gra zwiastowała jednak, że niebawem kibice czerwono-niebieskich będą mieć powody do radości
Przełamanie niemocy nastąpiło podczas spotkania z Polonią Słubice. Podopieczni Jerzego Brzęczka, którzy wystąpili w składzie: Bruś – Mastalerz, Hyra, Pluta, P. Kowalczyk – Nocuń (`74 Krzysztoporski), Ogłaza, Lenartowski (`63 Kmieć), Gajos (`53 Świerk), Zachara – Nabiałek (`67 Czerwiński), rozgromili rywali 4:0. Na listę strzelców wpisywali się kolejno: Nabiałek (`14, asysta Nocunia), Lenartowski (`32, dobitka strzału Zachary; `48, asysta Nabiałka), 4:0 Zachara (`75, asysta Kmiecia).
– Zagraliśmy dziś z dużą determinacją i tym agresywnym pressingiem potrafiliśmy sprowokować rywali do błędów, a następnie je wykorzystać. Strzelanie bramek było tylko kwestią czasu. Mam nadzieję, że dla tych zawodników dzisiejszy mecz będzie swego rodzaju potwierdzeniem, że ciężka praca, jaką wykonujemy na treningach, rzeczywiście ma sens. Wszyscy zostawili na boisku mnóstwo zdrowia i stąd, m. in., szybkie zmiany, jakie przeprowadziliśmy. Czeka nas teraz w lidze prawdziwy maraton, pojedynki co trzy dni, a wielu z tych młodych zawodników nie miało nigdy wcześniej takich obciążeń – powiedział po meczy trener.
Szkoleniowiec miał sporo racji, a jego słowa dotyczące w szczególności determinacji piłkarzy znalazły potwierdzenie w wyniku kolejnego starcia. Tym razem częstochowianie pokonali 2:0 Miedź Legnicę. Zwycięskie bramki strzelili: Gajos (`29, asysta Zachara), Lenartowski (`90, asysta Kmieć). Zespół zagrał w składzie: Bruś – Mastalerz, Hyra, Pluta, P. Kowalczyk (`80 Krzysztoporski) – Nocuń (`46 Witczyk), Ogłaza, Lenartowski, Gajos (`86 Świerk) – Zachara – Nabiałek (`62 Kmieć).
Po 24 kolejkach ligowych Raków plasuje się na dziesiątej pozycji w tabeli.
PAWEŁ MIELCZAREK