Za nami kolejne siatkarskie spotkania z udziałem częstochowskich drużyn. W środę (16 lutego br.) swoje pojedynki rozegrały Exact Systems Norwid i AZS Częstochowa. Obydwa zespoły po ostatnich meczowych akcjach z parkietów schodziły zwycięsko.
Po przegranej, zaciętej rywalizacji, w Bydgoszczy z BKS Visłą Proline 2:3 (11 lutego) gracze Norwida z pewnością chcieli zrehabilitować się swoim sympatykom zwycięstwem w starciu z Chemeko-System Gwardią Wrocław na swoim terenie. Cel został zrealizowany, choć początkowa faza wcale mogła na to nie wskazywać. Jako ciekawostkę można podać fakt, że do prezentacji siatkarze gospodarzy wyszli w koszulkach z napisem: „Jarku szybkiego powrotu do zdrowia”. Był to wyraz solidarności z Jarosławem Muchą. Środkowy „Granatowo-błękitnych” podczas potyczki nad Brdą doznał kontuzji, przez co po raz drugi w sezonie 2021/2022 został wyłączony z gry. W pojedynek lepiej weszli goście. Cała inauguracyjna partia przebiegała pod ich dyktando. Już po kilku chwilach zbudowali sobie bezpieczną przewagę, która w końcowym rozrachunku urosła do sześciu punktów (25:19). W kolejnym secie wrocławianie starali się kontynuować dobra serię, lecz Norwid nie poddawał się. Podopieczni Piotra Gruszki doprowadzili w końcu do remisu (13:13). Następnie rozpoczął się zażarty bój, który trwał już do samego końca tej części spotkania. Po grze na przewagi częstochowianie pokonali swoich oponentów 25:23. Trzecia odsłona początkowo układała się po myśli miejscowych. Prowadzili bowiem 6:2. Drużyna ze stolicy województwa dolnośląskiego zniwelowała straty do jednego „oczka” (7:6). Podrażnieni tym faktem zawodnicy Exact Systems Norwida ponownie zaczęli powiększać przewagę, która wynosiła już 5 punktów (18:13). Po kilku momentach jednak Gwardia znów przejęła inicjatywę na boisku (22:20). Gospodarze próbowali jeszcze podjąć walkę, ale, głównie za sprawą gry blokiem, wrocławianie nie zmarnowali szansy i wygrali 25:22. Miejscowi zrewanżowali się swoim przeciwnikom w czwartej partii. Zakończyła się ona takim samym rezultatem jak poprzednia, a więc 25:22, z tą różnicą, że na korzyść Norwida. O wszystkim zadecydować musiał tie-break. W piątym secie początkowo trwała rywalizacja punkt za punkt. Jednakże tuż przed zmianą stron częstochowianie wyszli na prowadzenie (8:6). Po kilku akcjach w polu serwisowym pojawił się Krzysztof Gibek, którego odrzucające zagrywki namieszały sporo szyków ekipie prowadzonej przez Rainera Vassiljeva (12:8 dla KS Norwida). Miejscowi poszli dalej za ciosem i zwyciężyli w tej odsłonie nad Chemeko-System Gwardią Wrocław 15:10, zaś w całym starciu 3:2. Obecnie Exast-Systems Norwid Częstochowa zajmuje jedenaste miejsce w tabeli Tauron 1. Ligi i traci sześć punktów do ósmej lokaty, dającej przepustkę do rundy play-off.
Exact Systems Norwid Częstochowa – Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:2 (19:25, 25:23, 22:25, 25:22, 15:10)
W czasie gdy Norwid rywalizował o kolejne ligowe „oczka”, AZS Częstochowa podejmował w Hali Polonia ekipę Hetman Włoszczowa. Był to zaległy mecz 18. kolejki 3. grupy 2. Ligi. „Biało-zieloni” kontrolowali spotkanie. Goście nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki. Jedynie w pierwszym secie nieco postawili się „Akademikom”. Tak czy inaczej premierową część pojedynku miejscowi rozstrzygnęli na własną korzyść. Pokonali siatkarzy z Włoszczowej 25:18. W drugiej i trzeciej odsłonie częstochowianie dominowali już praktycznie w każdym elemencie. Świadczą o tym końcowe wyniki tych partii, w których AZS zwyciężył odpowiednio 25:11 i 25:14. Ta meczowa wygrana umocniła podopiecznych Rafała Legienia na drugim miejscu w tabeli.
AZS Częstochowa – Hetman Włoszczowa 3:0 (25:18, 25:11, 25:14)
Foto.: Grzegorz Przygodziński
NG