Wiosna od zawsze była okresem nasilania się prac w budownictwie. Ostatnie lata nie odzwierciedlały jednak tej prawidłowości. Zastój i regres w gospodarce przełożył się szczególnie na budownictwo mieszkaniowe.
Ożywić rynek postanowił Urząd Mieszkalnictwa, który przygotował projekt ustawy mający na celu ochronę klientów spółdzielni mieszkaniowych i firm deweloperskich oraz przeciwdziałać nadużyciom i oszustwom niektórych z tych firm. A słyszy się o nich coraz częściej (choćby, w Częstochowie, znana sprawa firmy UT-EX, która to ograbiła swoich klientów na kilka miliardów złotych).
Wiosna od zawsze była okresem nasilania się prac w budownictwie. Ostatnie lata nie odzwierciedlały jednak tej prawidłowości. Zastój i regres w gospodarce przełożył się szczególnie na budownictwo mieszkaniowe.
Ożywić rynek postanowił Urząd Mieszkalnictwa, który przygotował projekt ustawy mający na celu ochronę klientów spółdzielni mieszkaniowych i firm deweloperskich oraz przeciwdziałać nadużyciom i oszustwom niektórych z tych firm. A słyszy się o nich coraz częściej (choćby, w Częstochowie, znana sprawa firmy UT-EX, która to ograbiła swoich klientów na kilka miliardów złotych).
Ustawa zakłada, że klienci korzystający z pośrednictwa zakupu spółdzielni i firmy deweloperskiej nie wpłacaliby pieniędzy na budowę mieszkań bezpośrednio tym firmom, lecz na oprocentowany specjalny rachunek powierniczy w banku, natomiast sprzedawca, na budowę mieszkań musiałby zaciągnąć kredyt w banku. Dopiero po zakończeniu budowy, rozliczeniu kredytu i przekazaniu mieszkań kupującym bank przelewałby ich wpłaty na konto dewelopera. Pośrednictwo nie byłoby konieczne jedynie przy sprzedaży gotówkowej.
Ulgi budowlane
Każdy kupujący, który chce skorzystać z ulgi budowlanej jest zobligowany do zaciągnięcia kredytu. W tym roku w miejsce ulgi budowlanej wprowadzono ulgę umożliwiającą opisywanie od dochodu do opodatkowania odsetek od kredytu na zakup bądź budowę domu. Ma ona jednak limit kwotowy – od dochodu można odliczyć odsetki tylko od części kredytu, nie przekraczającej równowartości mieszkania o powierzchni 70 m kw. i ustalonej na podstawie średniej ceny metra mieszkania w trzecim kwartale, ogłoszonej przez Urząd Mieszkalnictwa. Nowa ustawa miałaby znieść to ograniczenie, co w praktyce oznaczałoby możliwość odpisania od dochodu odsetek od całego kredytu zaciągniętego na budowę lub kupno mieszkania lub domu. Dodatkowo, z ulgi odsetkowej będzie można skorzystać na każde kolejne budowane mieszkanie lub budując równocześnie kilka mieszkań, czego obecnie ustawa podatkowa zabrania. Ustawa miałaby również działanie wsteczne. Z nowej, zmodyfikowanej ulgi mogliby skorzystać również ci, którzy wykorzystali wcześniej ulgę na zakup działki budowlanej, ale nie zdążyli skorzystać z ulgi podatkowej.
Rynek wtórny
Nowa propozycja Urzędu Mieszkalnictwa zakłada również powstanie tak zwanego rynku wtórnego kredytów hipotecznych. Tworzyłyby go instytucje skupujące od banków kredyty. Pieniądze na ten cel pozyskiwałyby emitując papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką, które z kolei mogłyby kupować fundusze emerytalne, firmy ubezpieczeniowe, inwestorzy instytucjonalni. Wszelkie zasady tych działań ściśle określałaby ustawa. Dzięki rynkowi wtórnemu banki, jako pierwsi kredytodawcy zapewniłyby sobie płynność finansową, a w związku z tym dalszą możliwość udzielania kredytów.
Proponowane rozwiązania z pewnością miałyby pozytywny wpływ na ożywienie rynku budownictwa mieszkaniowego w całym kraju. Byłyby szansą dla regionów, w których regres gospodarczy nasilił się wyraźnie, dawałyby gwarancję i poczucie bezpieczeństwa klientom korzystającym z usług spółdzielni i firm handlujących mieszkaniami. Czy jednak te działania, projekty i nadzieje spowodują hossę na rynku mieszkaniowym okaże się w najbliższych miesiącach.
Jak na razie, na temat propozycji Urzędu dość wstrzemięźliwie wypowiadają się dyrektorzy banków. Według nich trudno ocenić jaki efekt przyniosą proponowane zmiany. Wszyscy czekają na konkrety, ale projekt ustawy jeszcze nie wpłynął do Sejmu…
URSZULA GIŻYŃSKA