W odcinku 22. tego cyklu (“Gazeta nr 8/489) opisałem dokładnie przebieg rekonesansu ułanów z 21. Pułku Nadwiślańskiego, który w noc poprzedzającą wybuch II wojny światowej podszedł pod samą granicę za Starokrzepicami i już pod niemieckim ostrzałem artyleryjskim Krzepic powracał pod Mokrą. Dowódca tego oddziału, ppor. Józef Berezowski zmuszony był pozostawić w krzepickim szpitalu jednego ze swych żołnierzy, który ciężko ranny zmarł w nim. Ułana pochowano w Krzepicach, jako Nieznanego Żołnierza. Dopiero po latach odnaleziono w szpitalnym archiwum nazwisko i stopień tego żołnierza. Na zdjęciu mogiła polskiego żołnierza, czyli kaprala Markowskiego po symbolicznym, ponownym pogrzebie.
Zdjęcia ze zbioru p. Kazimierza Zembali.
ANDRZEJ SIWIŃSKI