CIEKAWA KOŃCÓWKA


IV liga

“Gazeta Częstochowska” nie ukazała się w ubiegłym tygodniu, stąd też nie było okazji zrelacjonować przebiegu 27. serii w IV lidze. A była to kolejka bardzo udana dla Victorii i udana dla dwóch pozostałych naszych drużyn. Dzięki sensacyjnemu zwycięstwu nad Czarnymi w Sosnowcu piłkarze Victorii zainkasowali bezcenne trzy punkty, poważnie poprawiając swoją pozycję przed finiszem ligi. Z inną czołową drużyną, Bobrkiem Karb Bytom, spotkał się przed własną widownią Raków. I po serii spotkań, w których nie udało mu się zdobyć punktów, tym razem częstochowianie dopisali do swojego konta jedno “oczko”, chociaż nie zachwycili. Lotnik Kościelec także wywalczył jeden punkt, dzięki remisowi z Szombierkami w Bytomiu.
27. kolejka
Czarni Sosnowiec – Grom/Victoria Częstochowa 0:1 (0:1)
Spotkanie rozstrzygnęło się już w 5. minucie, kiedy to rzut karny zamienił na bramkę Stefański. Gospodarze mocno później przycisnęli, ale dobra i uważna gra w obronie częstochowian pozwoliła im odnieść zaskakujące, ale sprawiedliwe i ciężko wywalczone zwycięstwo.
Raków Częstochowa – Bobrek Karb Bytom 1:1 (0:0)
Także w tym meczu bramka dla częstochowskiej jedenastki padła z rzutu karnego, który celnie egzekwował Czok w 62. minucie. Goście, choć wyżej notowani od Rakowa, nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce miejscowych. Strzelili gola na 1:1 i byli z siebie zadowoleni.
Szombierki Bytom – Lotnik Goliard Kościelec 2:2
Można powiedzieć, że dobry początek zrobił właśnie Lotnik, który swoje spotkanie rozegrał awansem wcześniej niż pozostałe zespoły. Kościelczanie pozwolili bytomianom zdobyć zaledwie jeden punkt, czym ucieszyli oczywiście Victorię. Szombierki to jeden z bezpośrednich sąsiadów częstochowian w tabeli i strata przez nich punktów miała dla Victorii duże znaczenie. A Lotnikowi należą się brawa za ambitną postawę. Bo oni nie grają już o nic.
28. kolejka
Działo się wiele ciekawego na czwartoligowych boiskach. Rywalizacja przebiega oczywiście w cieniu mundialu. Drużyny walczą o inne stawki, ale jest także ciekawie. Nasze drużyny spisały się w tej kolejce, rzec można, wszechstronnie. Zanotowaliśmy bowiem zwycięstwo Lotnika, remis Victorii i porażkę Rakowa. Najciekawiej było w Częstochowie, gdzie Victoria straciła niemal pewne 3 punkty w ostatnich sekundach spotkania. Szkoda, bo jej sytuacja byłaby znacznie lepsza niż obecnie.
Carbo Gliwice – Raków Częstochowa 2:0 (0:0)
Dla obu jedenastek mecz miał ogromne znaczenie, choć cele o jakie walczyły były skrajnie różne. Carbo zwycięstwem mogło definitywnie przesądzić swoje pierwsze miejsce, dające prawo gry w barażu o III ligę. Raków z kolei, mimo wysokiego miejsca w tabeli, ciągle musi walczyć o egzystencję. Faworytem byli oczywiście gospodarze i ostatecznie to oni właśnie wygrali, chociaż zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Częstochowianie sprawili bowiem liderowi sporo kłopotów. Przewagę gliwiczanie wykorzystali dopiero w II części pojedynku. Czyli – bez niespodzianki. Raków, choć zajmuje miejsce w środku stawki nadal nie może być spokojny o ligowy byt. Brakujących punktów musi szukać w dwóch ostatnich meczach.
Victoria/Grom Częstochowa – Szombierki Bytom 4:4 (2:1)
To był mecz z cyklu takich, jakie długo pozostają w pamięci kibiców. Przede wszystkim padło w nim aż osiem bramek, a ponadto, emocjami można byłoby obdarzyć właściwie całą kolejkę, czyli wszystkie pozostałe mecze tej rundy. Pozostał niedosyt. Trudno, by było inaczej, skoro w 84. minucie częstochowianie prowadzili już 4:2. A jednak zeszli z boiska zaledwie z jednym punktem… Na minutę przed końcem spotkania goście zdobyli kontaktową bramkę z rzutu karnego a sekundy później, po fatalnym błędzie bramkarza Victorii, doprowadzili do wyrównania. Wcześniej celnie strzelali dla częstochowskiej drużyny: Szmigiel (3), Pasieka (45, karny), Brzózka (59) i Głąb (84). Szkoda tych punktów. Warto jednak zwrócić uwagę na determinację piłkarzy Victorii. W poprzedniej serii wywieźli cenne zwycięstwo z trudnego terenu, teraz zdobyli punkt na własnym boisku. Ta ambicja musi zostać nagrodzona!
Lotnik Goliard Kościelec – Olimpia Piekary Śl. 3:1 (1:0)
Obie drużyny od dawna mają już spokój, nie grozi im ani spadek ani awans. Lotnik grał ostatnio w kratkę, ale tym razem pokazał się z jak najlepszej strony. Kościelczanom wychodziły ładne akcje, gra była płynna, w konsekwencji padły też bramki. Dopiero przy stanie 3:0 dla miejscowych goście zdołali strzelić honorowego gola.
Tabela
1. Carbo Gliwice 28 66 74-19
2. Walka Zabrze 28 55 55-28
3. Lotnik Kościelec 28 48 44-26
4. Bobrek Karb Bytom 28 47 46-31
5. Czarni Sosnowiec 28 42 42-31
6. Urania Ruda Śl. 28 37 35-36
7. Olimpia Piekary Śl. 28 37 33-38
8. Raków Częstochowa 28 36 36-52
9. Górnik II Zabrze 28 35 36-53
10. Szombierki Bytom 28 34 33-48
11. Ruch II Radzionków 28 33 28-37
12. Victoria Częstochowa 28 32 38-42
13. MKS Sławków 28 31 29-44
14. Sparta Zabrze 28 30 31-35
15. GKS II Katowice 28 30 32-51
16. Górnik Niwka 28 24 33-54
Przedostatnia kolejka
Będzie ciekawie w najbliższą sobotę, 8 czerwca! Na boisku przy Krakowskiej Victoria podejmować będzie Lotnika Kościelec. Czy będzie to mecz przyjaźni? Faktem jest, że Victoria bardzo potrzebuje punktów, a Lotnik jakby trochę mniej. Raków zagra przed własną widownią z Uranią Ruda Śląska i miejmy nadzieję, że zapewni już sobie definitywnie pozostanie w IV lidze w następnym sezonie.

ANDRZEJ KAWKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *