Egipskie ciemności na Tysiącleciu w Częstochowie
Dzień dobry, chodzę do pracy w piekarni o 2.00 w nocy, mieszkam na 1000-leciu,na ul. Zapolskiej, Kurpińskiego i Kiedrzyńskiej wyłączane są latarnie, idę po omacku, potykam się i oglądam za siebie że strachu, podczas gdy na ul. Armii Krajowej jest jak w Hollywood, lampy świecą na ulicę i torowisko. Rozwożąc pieczywo po mieście widzę, że świecą w terenach niezabudowanych jak ul. Ekonomiczna i ul. Jaskrowska, w związku z tym mam pytanie, jak urzędnicy zweryfikowali obszar do wyłączeń czasowych oświetlenia? Dołączam zdjęcia i z przykrością stwierdzam, że więcej z tego kłopotów niż korzyści, bo w ciemności powstają bohomazy na blokach, łatwiej coś ukraść, kogoś pobić, itp. Zaniepokojony Mieszkaniec
2 komentarzy
Wyłączanie oświetlenia zagraża bezpieczeństwu publicznemu.
Tymczasem zdaniem kryminologów słabe oświetlenie lub jego brak jest jednym z czynników sprzyjających przestępczości. – Oświetlenie miejsc publicznych poprawia bezpieczeństwo zarówno na poziomie kryminalnym, jak i drogowym. Zostało to potwierdzone w szeregu badań.