Do 31 marca pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej powinni otrzymać podwyżki. Takie porozumienie zawarł ze Związkami poprzedni prezydent Piotr Kurpios.
Na razie jednak czekają, obawiając się rezygnacji z umowy i grożą strajkiem. Cierpliwością wykazują się też zatrudnieni w Powiatowym Urzędzie Pracy. Wygląda na to, że muszą jeszcze uzbroić się w wyrozumiałość, bo jak informuje biuro prasowe Urzędu Miasta wysokość podwyżek dla MOPS i PUP będzie znana dopiero po 15 lutego, kiedy zostanie uchwalony budżet.
UG