WŚRÓD FISZEK I ODSYŁACZY. „Obywatelskość”, czyli patriotyzm zredukowany


Patriotyzm mocno akcentuje obowiązki Polaka‑patrioty. Obywatelskość bardziej odnosi się do sfery uprawnień i swobód Polaka‑obywatela. Jeżeli zatem w obszarze obywatelskości panuje z założenia równość, bo wszyscy obywatele Rzeczypospolitej mają konstytucyjnie zagwarantowane te same uprawnienia, swobody i przywileje, to w przypadku patriotyzmu równości nie ma, bo patriotyzm to sfera czynu, gdzie najwyższą miarą jest czyn bohaterski i poświęcenie, aż po oddanie życie za Ojczyznę.

 

Środowiska obywatelsko-nowoczesnego mainstreamu lansują patriotyzm ewidencyjny: wystarczająco potwierdzany kartką papieru lub dowodem osobistym otrzymanym w wydziale spraw obywatelskich każdego gminnego urzędu.

Środowiska stojące zaś na gruncie i straży patriotyzmu czynnego wiedzą, iż jego istotą i warunkiem sine qua non jest konieczne i ustawiczne jego praktykowanie – poprzez postawy i czyny w życiu publicznym.

Środowiska zakodowane na obywatelsko-nowoczesny mainstream, by zredukować patriotyzm de facto do okoliczności posiadanego obywatelstwa cały czas poddają patriotyczny etos obróbce systemowej relatywizacji.

To w środowiskach „Gazety Wyborczej”, Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesnej, KOD-u… wylęgły się te wszystkie: –yzmy, czyli patriotyzmy przymiotnikowe – z jednej strony autodefiniujący i przypisywany samym sobie: patriotyzm nowoczesny, proeuropejski, otwarty, światły, a z drugiej strony szyderczo i oskarżycielsko napiętnowany: patriotyzm zaściankowy, nienowoczesny, ciemnogrodzki, antyeuropejski, staroświecki.

Taki podział, redukcja i manipulacja w obszarze pojęciowym polskiego patriotyzmu, to wspólne dzieło całego legionu współczesnych, wytrwałych i zasłużonych bojowców: Michnika, Balcerowicza, Kwaśniewskiego, do których dołączyli: Schetyna, Petru, Kijowski, i inni ochoczo wspierani przez starsze i wciąż nowe tytuły prasowe, między innymi: „Politykę”, „Tygodnik Powszechny” i „Krytykę Polityczną”.

 

SZYMON GIŻYŃSKI

Podziel się:

3 komentarzy

  • „Środowiska stojące zaś na gruncie i straży patriotyzmu czynnego wiedzą, iż jego istotą i warunkiem sine qua non jest konieczne i ustawiczne jego praktykowanie – poprzez postawy i czyny w życiu publicznym.” To jest bardzo celna myśl, z którą w pełni się zgadzam.

    Patriotyzm pochodzi od łacińskiego patria, czyli ojczyzna, a zatem mówienie o patriotyzmie europejskim jest nieporozumieniem. Zresztą szerząca się degrengolada, jest chyba znakiem czasów, w których żyjemy.

    Odpowiedz
  • Piotr Polejski pisze:

    Łukasz Mikulski, nie zgodzę się. W mojej opinii te środowiska, o których jest tutaj między innymi mowa uważają, że ich ojczyzną jest Europa. I oni uważają Polskę jako obciach. Kiedyś chodziły dowcipy o Wąchocku. Dla tych środowisk, które uważają się za Europejczyków Polska jest takim Wąchockiem, obciachem.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *