Radny PiS powiatu częstochowskiego Ignacy Palutek z gminy Mykanów podczas ostatniej sesji rady – 18 października – zgłosił na ręce starosty Andrzeja Kwapisza interpelację na temat zbyt małego parkingu przed I urzędem Skarbowym w Częstochowie, przy ul. Rolniczej 33.
– Urząd obsługuje szereg gmin powiatu częstochowskiego: Blachownię, Konopiska, Poczesna, Kamienicę Polską, Starczę, Mykanów. Każdego miesiąca kilka tysięcy mieszkańców powiatu składa tu różnego rodzaju deklaracje, zaświadczenia niezbędne w postępowaniu podatkowym. Niestety, przed urzędem na ogół wszystkie miejsca parkingowe są zajęte już od wczesnych godzin rannych głównie przez pojazdy pracowników okolicznych dużych zakładów TRW i Bremo – tłumaczy swoja interwencję radny Palutek.
Jego zdaniem przyjęte rozwiązanie architektoniczne parkingu (płytkie zatoczki) nic nie pomogły, gdyż samochody ustawiają się wzdłuż ulicy i tym samym zajmują zbyt wiele miejsca. – Petenci urzędu nie mają wyznaczonej puli miejsc parkingowych, więc gdy są one zajęte przez auta pracowników firm ustawiają się w innych punktach. Ale na to jakby czyhała częstochowska straż miejska, która uczyniła sobie niemalże stałe źródło dochodu z nakładania mandatów na każdego, kto choćby na minutę zaparkuje na obszarze objętym zatrzymywania się, który jest wszędzie poza zatoczkami – dodaje Ignacy Palutek.
Sytuacja mocno irytuje mieszkańców powiatu. – Ludzie czują się lekceważeni i traktowani przedmiotowo kiedy chcąc uczciwie dopełnić obowiązków wobec fiskusa najpierw tracą czas na znalezienie jakiegokolwiek miejsca, by zostawić samochód, a po wyjściu z urzędu odbierają mandat, otrzymany wskutek niewłaściwej organizacji przestrzeni wokół budynku urzędu skarbowego – konkluduje radny.
Jakie zatem kroki poczynił starosta częstochowski Andrzej Kwapisz? – Ta sprawa jest poza naszym zasięgiem, dlatego skierowaliśmy pismo do prezydenta Miasta Częstochowy, by on podjął stosowne kroki. Jeśli otrzymamy odpowiedź przekażemy ja radnemu Palutkowi – mówi rzecznik starostwa Grażyna Folaron.
UG