Szkoła Podstawowa nr 36 przy ulicy Kasztanowej w Częstochowie przy wejściu na teren placówki ostrzega o zagrożeniach chodzenia po terenie placówki napisem: ,,Uwaga nierówny chodnik”. – To hit i śmianie się nam w oczy. Cały teren szkoły jest bardzo zaniedbany. Zęby można powybijać w każdym niemal miejscu. Ale taka sytuacja dotyczy całej okolicy naszego osiedla – twierdzą mieszkańcy ulic Botanicznej i Niepodległości. W wakacje chcieliby korzystać z terenów szkoły i spędzać tam aktywnie czas, ale tragiczny stan placów przyszkolnych całkowicie to uniemożliwia.
I wyliczają: – Plac zabaw jest w opłakanym stanie, wszystko zniszczone, połamane, pomazane. Na terenie zielonym koło hali sportowej, gdzie można by zrobić jakiś fajny tor na łyżworolki czy bieżnię – wszędzie dziury i pokruszone płytki chodnikowe. Na placu są dwa punkty do gry w kosza, ale lepiej tam nie wchodzić, bo można nogi połamać, bo chodnik jest tragiczny, wszędzie wystają płytki. Jest też idealne miejsce na siatkówkę, ale stoi ugorem. Na boisku z trawy zamiast bieżni i uporządkowanego miejsca do gry w piłkę – aktualnie jest wychodek dla psów oraz piwoszy. Z kolei boisko do gry w piłkę przy ul. Powstańców Śląskich to łąka z trawą na 30 cm w porywach 40. Wszytko jest zaniedbane i wołające o pomstę do nieba. Do tego zero patroli, zero monitoring. Brud. Tragedia. I z dnia na dzień coraz gorzej. Tutaj nawet ogrodzenie woła o pomoc – już całkowicie nadaje się tylko do wymiany. Również elewacja budynku jest potwornie zniszczona. Brak także oświetlenia brak. W konsekwencji problem jest taki, że na osiedlu nie ma w normalnych boisk i brakuje jakiejkolwiek rekreacji dla takich dzieci od 8 lat wzwyż. Czy tak musi być? Czy my jesteśmy gorsi od innych mieszkańców Częstochowy? – pytają mieszkańcy.
Dlaczego władze miasta nie zadbają o jakość wypoczynku i rekreacji dla tych mieszkańców? Dlaczego ten rejon jest pozbawiony inwestycji?