Ekipa Rycerskiej Drużyny Miasta Żarki 11 lipca wzięła udział w największym widowisku plenerowym “Bitwy pod Grunwaldem”
Nasi rycerze odegrali jedną z czterech najważniejszych scen prezentacji – ich zadaniem było odbicie chorągwi polskiej z rąk krzyżackich, ale również i najniebezpieczniejszych, bowiem brały w niej udział konie. Ale żareccy gierojów podołali zadaniu. – Umiejętność walki podczas jazdy konnej jest dziś bardzo rzadka. Nasi są do tego przygotowani – stwierdził rycerz Janusz Nowak.
Pod Grunwald pojechały dwie drużyny z końmi: jedna z Warszawy i połączone siły Żarek oraz Bractwa Rycerskiego Ziemi Ogrodzienieckiej. Jurę reprezentowało 30 osób, w tym 12 z Żarek. W obozowisku pod Grunwaldem zamieszkało blisko 3 tysiące ludzi, w tym 1,5 tys. rycerzy z kraju i zagranicy. W czasie walki ma przedstawiono cztery sceny walki z udziałem koni: starcie najdzielniejszych rycerzy strony polskiej i krzyżackiej, utratę chorągwi polskiej i jej odbicie, atak na wielkiego mistrza i upadek wielkiego mistrza. Druga ze scen, w której główne role powierzono braciom Januszowi i Krzysztofowi Nowakom z Żarek przedstawiono w tym roku po raz pierwszy.
Bracia do Grunwaldu wybrali się już po raz ósmy i rokrocznie powierza się im znaczące role. Janusz Nowak był już w swojej karierze rycerzem Wielkiego Mistrza. Teraz, jak sam mówi, ponownie stanął po jedynej słusznej stronie i odbił chorągiew polską. Nie na długo, bo jego brat Krzysztof, po walce odbierze mu trofeum.
Do występu aktorzy przygotowują się według scenariusza, przygotowanego przez reżysera widowiska. W widowisku prócz braci Nowaków uczestniczyli także: ich najmłodszy brat Marcin Nowak, Patryk Puzio (piechota), Andrzej Hajdas (artylerzysta). Damami dworu były: Ewa Bielawska, Anna Klimas, Katarzyna Halabowska, paziem: Grzegorz Kasparek, giermkami: Kuba Ciupiński, Krzysztof Kasparek, łucznikami: Bronisław Bartczak z Poddębicy i Stanisław Zubert z Pabianic.
UG