Miniona sobota (12 marca) na siatkarskich ligowych parkietach przebiegła ze zmiennym szczęściem. Zwycięstwa na swoim terenie odniosły AZS Częstochowa oraz Eco-Team AZS Stoelzle. Z wyjazdów na tarczy wróciły z kolei KS Sorella Częstochowianka i Exact Systems Norwid.
AZS Częstochowa w Hali Polonia podejmował zespół Legionu Skalmierzyce. „Akademicy” byli zdecydowanymi faworytami tego starcia. Ze swojej roli wywiązali się w 100 %, bowiem pokonali swoich ostatnich rywali bez straty seta. Goście jednak momentami starali się nawiązać walkę z wyżej notowanymi częstochowianami. Już w pierwszym secie gracze Legionu dość mocno gospodarzom deptali po piętach. Świadczyć o tym mógł końcowy wynik tej części pojedynku 25:21. W kolejnej partii „biało-zieloni” rozgromili wręcz skalmierzyczan 25:12. Wyglądać mogło na to, że w trzeciej odsłonie miejscowi również nie dadzą choćby najmniejszych szans przeciwnikom. Nic bardziej mylnego. Przez dłuższy okres czasu trwała walka punkt za punkt. Jednakże siatkarze AZS-u zaczęli dominować – głównie w ataku – co pozwoliło im zbudować przewagę, a tym samym wygrać ostatni etap potyczki 25:20. Obecnie częstochowianie zajmują drugą pozycję w tabeli 3. grupy 2. Ligi. A już 19 marca zmierzą się na wyjeździe z wieluńskim WKS-em. Stawką tego meczu będzie fotel lider.
AZS Częstochowa – Legion Skalmierzyce 3:0 (25:21, 25:12, 25:20)
Niewiele brakowało, aby spotkanie – bez utraty choćby seta – zakończył także Eco-Team AZS Stoelzle. W Hali Sportowej Częstochowa w pojedynku z Chełmcem Wałbrzych podopieczni Wojciecha Pudo w świetnym stylu wygrali dwie pierwsze odsłony odpowiednio 25:19 i 25:17. Goście z województwa dolnośląskiego nie zamierzali jednak odpuszczać. Już w trzecim secie, po dramatycznej grze na przewagi, pokonali „Akademików” 30:28. Czwarta partia również miała zacięty przebieg. Ponownie wszystko rozstrzygnęła końcówka, po której zwycięsko z boiska schodzili przyjezdni (26:24). O podziale meczowych punktów zdecydował natomiast tie-break. W tej części spotkania znów górą byli gospodarze, pewnie wygrywając 15:7. W związku z tym dwa „oczka” pozostały w mieście jasnogórskiego klasztoru, zaś jedno pojechało do Wałbrzycha. Po tej potyczce częstochowianie nadal zajmują trzecie miejsce. Wszystko wskazuje na to, że na tej lokacie ostatecznie znajdą się w końcowej klasyfikacji 3. gr. 2. Ligi.
Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa – Chełmiec Wałbrzych 3:2 (25:19, 25:17, 28:30, 24:26, 15:7)
Wielkie nadzieje z pewnością wiązało się z meczem wyjazdowym z udziałem Sorella Częstochowianki. Tym bardziej, że siatkarki pod wodzą Andrzeja Stelmacha były podbudowane zwycięstwem nad wiceliderem, ITA-TOOLS Stalą Mielec 3:2 na własnym podwórku. Niestety nie udała się podróż częstochowianek do Jarosławia, gdzie ich rywalem była tamtejsza SAN-Pajda. Choć nasze zawodniczki walczyły dzielnie, nie ugrały na Podkarpaciu przynajmniej seta. W inauguracyjnej odsłonie trzykrotnie „Czanka” doprowadziła do remisu; 6:6, 14:14 i 17:17. Jednakże dobra gra jarosławianek, głównie, w bloku i na zagrywce spowodowała, że gospodynie ponownie zyskały kilka punktów przewagi, którą utrzymały do końca, wygrywając 25:20. W drugiej odsłonie zespół gości miał nawet trzy piłki setowe, przy stanie 24:23, 25:24 i 26:25. Jednak przyjezdne nie wykorzystały swojej szansy i w wyniku popełnionych błędów ponownie poniosły porażkę (28:26 dla SAN-Pajdy). Trzecia partia przebiegała pod dyktando miejscowych. Prowadziły od samego początku do końca, w efekcie zwyciężyły 25:18. Z powodu przegranej w Jarosławiu Częstochowianka co prawda spadła z czwartej na piątą pozycję, lecz awans do rundy play-off jest niezagrożony.
SAN-Pajda Jarosław – KS Sorella Częstochowianka Częstochowa 3:0 (25:21, 28:26, 25:18)
Z pewnością liczono też na kolejne zwycięstwo Exact Systems Norwida Częstochowa, który w dalszym ciągu walczy o przepustkę do play-offów. „Granatowo-błękitni” rywalizowali w Świdniku z miejscowym Polski Cukier Avią. Tym razem zawodnicy zespołu z miasta „Świętej Wieży” musieli obejść się smakiem. Po dwóch wygranych setach przez gospodarzy (25:19 oraz 25:21) wydawać się mogło, że mecz zakończy się wynikiem 3:0 na korzyść Avii. Zwłaszcza, że już na początku kolejnej odsłony świdniczanie prowadzili 6:2. Po chwili jednak na tablicy wyników był już remis 8:8. Miejscowi ponownie zdobyli przewagę (11:9), lecz następnie stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować gracze Norwida. Podopieczni Piotra Gruszki objęli dwupunktowe (12:10) prowadzenie, którego już nie utracili. Przede wszystkim skuteczne ataki Kacpra Wnuka dały gościom zwycięstwo 25:19. To wszystko na co było stać ekipę z Częstochowy w tym pojedynku, gdyż w czwartej partii uległa rywalom z Lubelszczyzny aż 15:25. Obecnie Exact-Systems Norwid plasuje się na jedenastej lokacie Tauron 1. Ligi.
Polski Cukier Avia Świdnik – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:1 (25:19, 25:21, 19:25, 25:15)
NG
fot. https://www.facebook.com/AZSCzwa