Rowerem na Kresy Wschodnie


Na rowerach zwiedzili już najciekawsze zakątki Polski. Teraz wybierają się na Ukrainę

Mowa o 10-osobowej grupie cyklistów ze Szkolnego Klubu Turystycznego, działającego przy Gimnazjum w Przyrowie. 22 lipca wieczorem dwóch opiekunów (w tym pomysłodawca wyprawy i prezes SKT Zbigniew Machura) oraz 7 chłopców w wieku od 15 do 18 lat rozpocznie swą wycieczkę na Ukrainę, a konkretniej rzecz biorąc, do zaprzyjaźnionego z powiatem częstochowskim rejonu śniatyńskiego. Uczestnicy wyprawy w ciągu kilkunastu (17-19) dni przejadą na swych rowerach około 1200 km. – Po Polsce jeździmy od 5 lat. Zwiedziliśmy już całe Pomorze, ziemię łódzką, przejechaliśmy szlakiem Jagiellonów, objechaliśmy nasze województwo. Teraz pomyśleliśmy o Kresach Wschodnich, które są nam tak bliskie duchowo – mówi Z. Machura, nauczyciel w-fu i pasjonat historii.
Cykliści nocować zamierzają w szkołach, parafiach, ośrodkach turystycznych wskazanych przez starostę śniatyńskiego. A że zabierają ze sobą sprzęt biwakowy, więc – jak sami twierdzą – wystarczy im tylko zadaszenie i dostęp do wody. W drodze do Śniatynia pojadą m.in. przez Niżankowice, Chyrów, Sambor, Drohobycz, Stryj, Żurawno, Halicz, Kołomyję, Żelatyn, Bystrice, Delatyn, Worochte, Wirchowine, Kosów i Rożniow. Po drodze na piechotę pokonają Przełęcz Rogodze Wielkie i Howerle. Wracając ze Śniatynia odwiedzą miejsca związane z historią Polski i Ukrainy, m.in. Chocim, Kamieniec Podolski, Tarnopol, Zbaraż, Krzemieniec, Poczajów, Brody, Olesko, Lwów, Gródek Jagielloński, Medykę. – Nasz wyjazd nie byłby możliwy, gdyby nie wspierali nas wierni sponsorzy. Jednym z nich jest Starostwo Powiatowe w Częstochowie, które zaopatrzyło nas w sprzęt biwakowy i opłaciło podróż z Częstochowy do granicy i z powrotem. Wsparła nas również Mleczarnia z Myszkowa. Mamy nadzieję, że do wyjazdu uda nam się pozyskać i innych donatorów – mówi Z. Machura.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *