W drugim półfinale Fortuna Piłkarskiego Pucharu Polski Raków Częstochowa pokonał Legię Warszawa, 1:0 i awansował do finału tych prestiżowych rozgrywek! “Złotego gola” dla gospodarzy zdobył już w 5.minucie, Mateusz Wdowiak. W Finale, który zostanie rozegrany w poniedziałek, 2.maja br. na PGE Stadionie Narodowym, podopieczni Marka Papszuna zmierzą się z Lechem Poznań. Częstochowianie będą bronić trofeum wywalczonego przed rokiem!
Aktualny- wicemistrz i zdobywca Fortuna Piłkarskiego Pucharu Polski zmierzył się z ciągle jeszcze urzędującym Mistrzem Polski w bezpośrednim pojedynku, którego stawką był awans do Finału tych rozgrywek. Dla gości odpadnięcie z Pucharu Polski oznaczało de facto pożegnanie się z rozgrywkami na arenie międzynarodowej. Bohaterem spotkania okazał się Mateusz Wdowiak, który już w 5.minucie gry pewnym strzałem pokonał Richarda Strebingera!
Gospodarze grający przy komplecie publiczności od samego początku narzucili swój styl gry i zdominowali “Wojskowych”. W 5.minucie meczu na listę strzelców wpisał się Mateusz Wdowiak, który pokonał golkipera gości! Co ciekawe, wychowanek Cracovii Kraków wystąpi po raz trzeci z rzędu w Finale Piłkarskiego Pucharu Polski, a po raz pierwszy na PGE Stadionie Narodowym!
W pierwszej połowie to częstochowianie mieli więcej okazji do zdobycia goli, jednak brakowało postawiania kropki nad “i”. Z kolei “Legioniści” ani razu nie zagrozili bramce Kacpra Trelowskiego.
W drugiej części spotkania przewaga Rakowa rosła z minuty na minutę. Nawet częstochowianie zdobyli gola na 2:0 w 62.minucie po strzale Iviego Lopeza, jednak zdaniem asystenta arbitra głównego Pana Tomasza Musiała z Krakowa na pozycji spalonej znajdował się…Vladislavs Gutkovskis!
Im bliżej końca spotkanie tym Raków okazji do zdobycia gola miał jeszcze sporo, jednak w niektórych momentach bramka strzeżona przez wychowanka austriackiego SC Piesting była jak “zaczarowana”. Ostatecznie Raków Częstochowa pokonał Legię Warszawa, 1:0 i zasłużenie wywalczył awans do Finału Fortuna Piłkarskiego Pucharu Polski.
Całe spotkanie z wysokości Trybuny ViP oglądali goście specjalni : m.in: Minister Sportu, Kamil Bortniczuk i Prezes PZPN, Cezary Kulesza. Częstochowianie w wielkim finale tych prestiżowych rozgrywek zmierzą się w poniedziałek, 2.maja na PGE Stadionie Narodowym z Lechem Poznań. Początek tego meczu o godzinie 16:00.
Sprzedaż biletów ruszy we wtorek, 12.kwietnia br. Określoną pulę wejściówek otrzymają dla swoich kibiców finaliści: Raków Częstochowa i Lech Poznań.
Czerwono-Niebiescy w niedzielę, 10.kwietnia br. wrócą do walki o ligowe punkty. Przy Limanowskiego 83 drużyna trenera Marka Papszuna zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Początek tego meczu o godzinie 17:30. Będzie to spotkanie 28.Kolejki o mistrzostwo PKO Bank Polski Ekstraklasy. Zawodnikiem wrocławskiego Śląska jest były piłkarz Rakowa, Petr Schwarz.
06.04.2022, g.18:00: Częstochowa (Miejski Stadion Piłkarski “Raków”) :
RKS Raków Częstochowa – KP Legia Warszawa 1:0, (1:0),
Bramka:
1:0: Wdowiak 5′
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Papanikolau 45′ (faul), Rundić 86′ (faul) – Rose 31′ (faul), Wieteska 65′ (faul). Widzów: 5500 (komplet).
RKS Raków Częstochowa: 12.Kacper Trelowski – 7.Fran Tudor, 2.Tomáš Petrášek (kpt), 24.Zoran Arsenić, 22.Deian Sorescu, 8.Ben Lederman, 66.Giannis Papanikolau, 17.Mateusz Wdowiak, 11.Ivi López (90+4′ 77.Marcin Cebula), 70.Fábio Sturgeon (79′ 3.Miland Rundić), 9.Sebastian Musiolik (46′ 21.Vladislavs Gutkovskis).
Rezerwowi: 1.Vladan Kovačević – 16.Oskar Krzyżak, 55.Szymon Czyż, 88.Walerian Gvilia, 71.Wiktor Długosz, 18.Jakub Arak.
Trener: Marek Papszun.
KP Legia Warszawa: 15.Richard Strebinger – 6.Mattias Johansson, 29.Lindsay Rose, 4.Mateusz Wieteska, 55.Artur Jędrzejczyk (kpt), 25.Filip Mladenović (79′ 21.Rafael Lopes), 22.Kacper Skibicki (64′ 28.Szymon Włodarczyk), 99.Bartosz Slisz, 27.Josué, 39.Maciej Rosołek, 9.Tomáš Pekhart (64′ 77.Benjamin Verbić).
Rezerwowi: 80.Maciej Kikolski – 7.Lirim Kastrati, 16.Jurgen Çelhaka, 18.Patryk Sokołowski, 23.Joel Abu Hanna, 86.Igor Strzałek.
Trener: Aleksandar Vuković.
Autor: Przemysław Pindor
Foto: Grzegorz Przygodziński