PRZYDROŻNE I CMENTARNE ŚLADY II WOJNY ŚWIATOWEJ (91)


By odwrócić uwagę od częstych egzekucji pod Olsztynem, Niemcy wybrali jeszcze jedno miejsce do mordowania Polaków. Były nim lasy za Janowem, gdzie w pobliżu miejscowości Apolonka przeprowadzili pierwszą egzekucję na początku lipca 1940. O “śladzie” tym więcej szczegółów w następnych odcinkach.
Wracając natomiast do lasu pod Olsztynem, to w wyniku rozpoczętych w roku 1946 prac ekshumacyjnych ustalono, że w kilkunastu zbiorowych mogiłach znajdują się tutaj szczątki blisko 2000 osób. Po rozpoznaniu ofiar z pierwszych niemieckich mordów (między 28 czerwca a 4 lipca 1940), przewieziono je uroczyście do Częstochowy, by z honorami wojskowymi pochować na Cmentarzu Kule. Natomiast pozostałe, nierozpoznawalne już ciała pochowano na miejscu w 18-tu zbiorowych mogiłach (zdj. 1). Wśród tych ofiar byli także jeńcy wojenni. Na przełomie lat 1941/42 rozstrzelano tutaj setki jeńców radzieckich, przywożonych skrycie z obozu na Złotej Górze. Później taki sam los spotkał wielu włoskich żołnierzy, którzy w roku 1943 stali się niemieckimi jeńcami (gdy po obaleniu Mussoliniego, Włochy wypowiedziały wojnę Niemcom). Próbujące nieraz uciekać Niemcom ich ofiary, ginęły – dogonione kulami- w różnych miejscach olsztyńskiego miejsca straceń. Przychochodzący później tutaj Polacy (jak np. żona jednego ze skazańców, czy organista z pobliskiego kościoła) znajdowali rozrzucone odpryski kości z czaszek, czy strzępy zakrwawionej odzieży. Choć od lat cmentarz ten jest solidnie urządzony i ogrodzony, to jednak do dziś można znaleźć poza jego obrębem, miejsce śmierci jednej z ofiar. Jest nim bardzo skromnie urządzona leśna mogiłka (zdj. 2), zapadająca się pomału w ziemię. Cdn.

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *