Najman vs. Saleta na XIV gali KSW


„Wszyscy, którzy interesują się sportami walki, a nie tylko czytają plotkarskie portale, wiedzą doskonale, że obaj, wymienieni w tytule fighterzy od wielu lat nie darzą się sympatią, chociaż w przeszłości byli dobrymi kolegami. Nie ingerujmy w ich sprawy prywatne i zawiści, jakie między nimi zaszły. Interesuje nas głównie fakt, że obaj zawodnicy są zainteresowani wejściem do ringu i skrzyżowaniem rękawic we „wszechstylowej” walce wręcz, na czternastej gali „Konfrontacji Sztuk Walki” – czytamy na jednej ze stron internetowych poświęconych sportom walki.

Obaj panowie nie szczędzą sobie walki na słowa. Jednak ta zaczyna już nudzić nie tylko czytelników kolorowej prasy, ale i samych zainteresowanych. Czterdziestodwuletni Przemysław Saleta rzucił wyzwanie częstochowianinowi, używając słów: – Pomogłem Najmanowi zacząć jego śmieszną karierę sportową, więc teraz do mnie należy obowiązek jej zakończenia. Nie mogę się już doczekać!
Poproszony przez naszą redakcję o ustosunkowanie się do powyższej wypowiedzi Marcin Najman oznajmił: – Otrzymałem propozycję walki od Przemka Salety. Czytając wszelakie obelgi dotyczące mojej osoby, a wypowiadane przez Saletę, nie mam innego wyjścia, jak zgodzić się na konfrontację w ringu. Niech męska walka raz na zawsze zakończy nasze słowne utarczki.
Okazuje się, ze informacja o starciu Najmana i Salety jest prawdziwa. Potwierdzili ją właściciele organizacji KSW (Konfrontacja Sztuk Walki) Martin Lewandowski i Maciej Kawulski, którzy niedawno uzgodnili z zawodnikami szczegóły pojedynku. Pięściarze walczyć będą w formule MMA (mieszane style walki) podczas wrześniowej, XIV gali KSW. Szykuje się niesamowita impreza, którą na oficjalnej stronie federacji zapowiadają jej właściciele:

MACIEJ KAWULSKI:
– Wielu ludzi zarzuca federacji KSW komercyjne podejście do MMA. Wydaje mi się, że przy dzisiejszej kondycji sportu w Polsce to jedyna możliwa droga. Saleta kontra Najman będzie walką dwóch zawodowych pięściarzy z identycznym rekordem w swojej nowej dyscyplinie. To starcie negatywnych, lecz ciągle szczerych i prawdziwych emocji. To tysiąc niewyjaśnionych spraw między oboma. To nawarstwiający się na oczach opinii publicznej konflikt, nad którym ostateczny sąd zapadnie we wrześniu tego roku. Mam poczucie, że ring KSW stworzony został również po to, aby wyjaśniać takie waśnie i by oddzielać mity od prawdy oraz, co w tym przypadku najistotniejsze, słowa od czynów.
Martin Lewandowski:
– Jesteśmy na tak! Do tej walki musiało dojść. Cieszę się, że to na naszym ringu, podczas Konfrontacji Sztuk Walki, panowie w sportowym stylu zakończą swój od lat zaogniany konflikt. Prywatne waśnie zostaną rozegrane w sposób fair-play i to należy pochwalić. Padły śmiałe deklaracje z ust obu zawodników, więc teraz należy czekać na ich konsekwentne urzeczywistnienie. Będzie to starcie niczym z dawnych lat, kiedy dwóch mężczyzn wyzywało się na pojedynek, a rację i sprawiedliwość przyznawano wygranemu. W tym przypadku sekundantem będzie właśnie KSW.

PAWEŁ MIELCZAREK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *