Częstochowskie środowiska patriotyczne uczciły pamięć bohatera narodowego – gen. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, w 75. rocznicę jego męczeńskiej śmierci.
Przemawiając do zgromadzonych przed obeliskiem gen. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” – polskich patriotów – mieszkańców Częstochowy, wiceminister kultury i dziedzictw narodowego, poseł Szymon Giżyński uznał postać Stanisława Sojczyńskiego: „…już przed wojną, za piękną, jakże przy tym reprezentatywną dla patriotycznych i społecznikowskich postaw ówczesnej polskiej inteligencji. Oficer rezerwy Wojska Polskiego, nauczyciel i dyrektor – jak to wówczas mówiono – szkół powszechnych; ojciec pięciorga dzieci.
Stawał się Stanisław Sojczyński legendą, już w okresie okupacji niemieckiej, między innymi, dowodząc 85-osobowym oddziałem Armii Krajowej w brawurowej akcji odbicia więźniów – bez strat własnych – z 7 na 8 sierpnia 1943 roku, z radomszczańskiego więzienia.
Jako założyciel i dowódca antysowieckiego Konspiracyjnego Wojska Polskiego ponownie skutecznie odbił więźniów w Radomsku: z 19 na 20 kwietnia 1946 roku.”
Wiceminister Szymon Giżyński kontynuował: „Właśnie dzisiaj, obchodzimy 75. rocznicę męczeńskiej śmierci z rąk NKWD i UB, kapitana Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”. Czcimy również pamięć najbliższych współtowarzyszy antysowieckiej walki „Warszyca” – oficerów: Jana Rogólki „Grota” i Henryka Glapińskiego „Klingi”, którzy również złożyli ofiarę ze swego życia, z rąk tych samych katów, na ołtarzu Ojczyzny.
Trzeba o tym wiedzieć także i z tego powodu, iż pamięć o „Warszycu” była szargana zaraz po jego aresztowaniu, procesie i wykonaniu wyroku śmierci przez tych samych UB-wskich katów Mieczysława Moczara i ich współpracowników. Zasłynął w tym popularny autor „samochodzikowych bestsellerów” dla młodzieży – Zbigniew Nienacki; pod pseudonimem Ewy Połanieckiej szkalujący „Warszyca” na łamach ówczesnej, stalinowskiej gadzinówki „Głos Robotniczy”. Książka Nienackiego „Worek Judaszów” posłużyła za kanwę zniesławiającego Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” – filmu „Akcja Brutus”, w reżyserii Jerzego Passendofera. W tym niegodziwym filmie bezcześcił pamięć „Warszyca” grający go „mostowiak” – Witold Pyrkosz, a swych talentów do wykreowania postaci świetlanie pozytywnej – oficera UB – użyczył Zygmunt Hübner, późniejszy major Henryk Sucharski z „Westerplatte” Stanisława Różewicza.”
Swoje wystąpienie wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Szymon Giżyński, zakończył przypomnieniem, iż w 2009 roku prezydent Lech Kaczyński awansował kapitana Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” na stopień generała brygady.