Przybliżywszy nieco imiona kasztelanów naszego regionu, zbadajmy wobec tego znaczenia imion pozostałych bohaterów naszej opowieści. Skupimy się więc obecnie na przydomkach wojskowych, to jest imionach, jakie nosili pułkownicy grodów Staropolski, chodzi zwłaszcza o dwóch: Krzepa, czyli dowodzącego fortem w Krzepicach, oraz Msta – pułkownika fortu Mstów.
Dodatkowo w rozważaniach tych zamieścimy krótkie omówienie imienia Luch, a więc przydomka, jaki nosił ów magnat znad Prosny, który odegrał nie mniej ważną rolę w tej historii. Rozpoczniemy jednak od uzupełniających uwag związanych z imieniem Miromir, uczyniwszy przy tej okazji również kilka drobnych dygresji, mających charakter ciekawostek językowo-historycznych.
Obok form imienia Miromir przedstawionych dotychczas, możemy wskazać jeszcze na dwie dość rzadkie formy, a mianowicie Mirun i Miran. Tylko jednak ta druga, będąca formą serbską, może uchodzić za przekształcenie imienia Miro, pierwsza natomiast, czyli Mirun, może być zaś całkiem osobnym imieniem. Przydomek Mirun można rozpatrywać bowiem jako dwuczłonowy, to jest złożony z „mir-” i „-un”, byłby on zatem wówczas konwersją imienia Unimir (Uniemir), które wspomnieliśmy wcześniej. Natomiast używane we Francji imię Mirant – choć stylistycznie wzniosłe – nie jest bynajmniej imieniem męskim, lecz przeznaczonym dla psa lub kota, choć także jenot mógłby je nosić, zważywszy, że jego charakter można określić jako pośredni, właśnie psio-koci. Najogólniej, wszystkie trzy wskazane imiona, a więc zaczynające się na „mir-”, znaczą tyle, co „spokojny”.
Pozostając na styku imion słowiańskich z germańskimi i romańskimi, warto wskazać jeszcze na kilka innych, nie mniej ciekawych form. W połowie V wieku, wódz Gotów panońskich – zatem tych osiadłych w Kotlinie Karpackiej po zachodniej stronie Dunaju – nosił, podobne słowiańskiemu, imię Valamir. Być może ma ono związek z prasłowiańskim imieniem Wełmir, rzecz wymaga jednak dopiero badań. W tym miejscu istotne jest dla nas to, że imię gockie ma w drugim członie „-mir”, nie zaś jak zwykle bywa w językach germańskich „-mar”. Znamienne jest, że bracia owego Valamira także nosili imiona na „-mir”, byli to bowiem Theodomir (Theodemir) i Videmir.
Co ciekawe, również pierwsi władcy francuscy z dynastii Merowingów, nosili imiona zakończone na „-mir”, jak choćby Chlodomir (Clodomir), syn Chlodwiga, w pierwszej połowie VI wieku, oraz tegoż imienia syn Guntrama I, w drugiej połowie owego stulecia. Chlodomir po frankońsku znaczy dosłownie Sławomir. Mogłoby wskazywać to, z jednej strony, że przynajmniej u części Germanów imiona z członem „mir” uchodziły za bardziej typowe, tradycyjne, aniżeli imiona z członem „mar”. Byłby to zatem dowód, że forma „mir” w czasach jeszcze odleglejszych, zatem w prajęzyku europejskim, była wspólna dla Słowian i Germanów. Z drugiej strony, wspólność tej formy u Gotów i Franków salickich (w tym Merowingów) świadczy, że ci ostatni w swej wczesnej fazie wędrówek, musieli zajmować siedziby w pobliżu szczepów gockich. Byłby to więc z kolei dowód, że Frankowie wywodzą się z grupy plemion wschodniogermańskich, nie zaś, jak to przyjmuje się do tej pory, z rodziny Germanów północno-zachodnich. Samo imię Merowing – po zachodniogermańsku Marwig, zaś po starofrankońsku Mirowig – też, jak widać, zawiera człon „mir”, znaczy zaś ono tyle, co „sławny woj”.
W tym miejscu warto może jeszcze raz wrócić do dziejów, znanych nam już, założycieli dwu osad częstochowskich – Kawodrzy i Częstochówki – czyli do rycerzy Kanimira i Leonarda. Jak wiemy, latem 1356 roku przejęli oni leżącą po północnej stronie Starej Góry podupadłą wieś Częstochowę (leżała przy ulicy Starej), oraz teren pod nową wieś, po drugiej stronie góry, w tzw. kawodrzańskiej dąbrowie. Co ich jednak do tej decyzji skłoniło? Otóż, aby ustalić najbardziej prawdopodobny powód tych inwestycji, trzeba by wcześniej przeanalizować właśnie imię Kanimir. Baczniej spojrzawszy okazuje się, że nie jest to imię słowiańskie, lecz spolszczona forma zachodniogermańskiego imienia Kunomar. Znaczy ono tyle, co „pochodzący ze sławnego rodu”. Ponieważ jednak imię to spolszczono na Kanimir, nie zaś Kunimir, stąd wniosek, że noszący je nie był Niemcem, lecz – biorąc pod uwagę tę wymowę – bądź Holendrem, bądź Flamandem, czyli Belgiem, bądź też Luksemburczykiem.
Leonard i Kanimir pochodzili więc z Beneluksu, skoro zatem przybyli z tak daleka, by zainwestować w dwie wioski pod niewielką i nieznaną wówczas Częstochową, to już łatwo możemy domyśleć się przyczyny ich decyzji. W tę okolicę przygnała ich mianowicie wieść, że na Starej Górze, król polski Kazimierz Wielki ma zamiar wybudować potężny zamek, którego to realizacja potrwa co najmniej dwadzieścia lat i będzie przy niej można, rzecz jasna, również sporo zarobić. Prawdopodobnie więc rycerze Leonard i Kanimir chcieli zyskać na tej inwestycji, zakładając u podnóża Jasnej Góry szereg różnorakich przedsiębiorstw – od karczmy i stawu rybnego począwszy, na folwarku, młynie i kuźnicy, czyli hucie żelaza, kończąc. Kazimierz Wielki, po kilku latach wstępnych przygotowań budowy, stwierdził jednak, że majdan jasnogórski jest na tak duży zamek zbyt ciasny i przeniósł całą inwestycję do Olsztyna. W ten wszakże sposób dwie niewielkie beneluksańskie osady podjasnogórskie przeszły wkrótce na własność klasztoru, a następnie dały początek miastu, zwanemu później Nową Częstochową.
Rozpoczynając charakterystykę imion żołnierskich, ściślej oficerskich, zacznijmy najpierw przedstawienie form pochodnych od imienia pułkownika fortu Mstów, czyli Msta. Imię Msto, w postaci jednoczłonowej, znaczy „mściciel” i przybiera takie formy jak Miest (z zaprzeczeniem Niemiest), Mścisz, Mścich (tj. „wielce mściwy”), oraz posiada następujące zdrobnienia: Miestko, Mestko, Mesko, Miesko, Mieszko, Miestek, Mściszek, itp. Zbliżone imię Mszczon wskazuje jednak chyba raczej na tego, kogo osłania zemsta rodowa, zaś Mszczuj i Mstuj stanowią imiona dwuczłonowe, oznaczając „mściwego wuja” (por. staropolskie „uj” do dziś używane w gwarach śląskich). Formą żeńską jest Msta (z zaprzeczeniem Niemsta), oraz Miesta i Mścicha, ze zdrobnieniami: Miestka, Mestka, Mieszka i Mściszka. Żona Msta po mężu zwałaby się Mścina (Mścinka), siostra Mścichna, synowie Mścice lub Mstyce, synowe Mścicowe (Mstycowe), córki zaś Mścianki. Wnuk grododzierżcy Mstowa to Mstota, jego żona to Mstocina, wnuczka natomiast to Mstotka. Prawnuki Msta zwą się Mstocice, ich żony to Mstocicowe lub Mstociczki (ale też Mstocice, od l.p. Mstocica), prawnuczki więc to Mstocianki (Mstoczanki). Miejscowości o nazwach typu Mstów, czy w pomorskiej gwarze Mzdów (osada Msta), Mścice i Mstyczów (osady synów Msta), Mścin (osada żony Msta), oraz Mszczyczyn (osada synowej Msta), także należą zatem do rodu Msta, aczkolwiek, aby się co do tego upewnić, należy jeszcze sprawdzić ich metryki i etymografię, czyli zespół językowo-topograficzny (topolingwistyczny) w jakim się znajdują.
Krzep, a więc pułkownik fortu Krzepów – nazywanego też inaczej Zbrojów – ma z kolei formy odimienne Krzepo i Kręp, ze zdrobnieniami Krzepko, Krępko, Krzepek i Krępek. Żona Krzepa to Krzepina, a choć powinno się mówić raczej Krzepowa, jednak pierwsza forma – ze zdrobnieniem Krzepinka – stała się bardziej popularna. Siostra Krzepa zwałaby się Krzępochna (Krępochna). Synowie Krzepa to Krzepice, synowe to Krzepcowe (Krzepicowe), córki zaś to Krzepianki. Wnukowie noszą miano Krzepota, żony wnuków to Krzepociny (Krzepciny), wnuczki to natomiast Krzepotki. Wreszcie prawnuki to Krzepocice (Krzepcice), żony prawnuków Krzepcicowe lub Krzepociczki (ale też Krzepocice, od l.p. Krzepocica), prawnuczki zaś to Krzepczanki lub Krzepcianki (Krepcianki). Podobnie jak w przypadku Msta, osady o nazwach Krzepów, Krzepowo, Krzepin czy Krzeptów, mogą należeć do rodu Krzepa. W przeciwieństwie do Msta, imię Krzep posiada jednak bliższe swej formie odpowiedniki obcojęzyczne – po angielsku Krzep to bowiem Cramp (notabene, w języku staropolskim słowo „krępy” także zapisywano jako „krampny”), po niemiecku Krampf, po łacinie zaś Crepius.
Pozostaje wreszcie do omówienia – najbardziej z tych przydomków zagadkowe – imię magnata z grodu Trzcin, zwanego Luch. Jak większość prastarych imion, jeszcze z epoki wczesnoprasłowiańskiej, jest ono dla nas mgliste znaczeniowo, nie wiadomo bowiem ani co znaczy, ani jaki jest jego źródłosłów, zatem właściwa etymologia. Można przyjąć dwie drogi rozumowań: albo że imię Luch jest skróceniem pewnego imienia, albo że jest to archaiczny, prasłowiański tytuł honorowy, określający w sposób superlatywny przymiot czy funkcję jakiegoś możnowładcy. Gdyby miało być ono skrótem, to: albo imienia Luboch – „najbardziej kochany”, albo Ludoch – „ten, który ma najwięcej ludzi (największy lud)”, albo też imienia Lądoch, wymawianego pierwotnie przez „Ǫ”, tj. „o” nosowe, a zatem LǪdoch – czyli „ten, co ma najwięcej ziemi”. W drugim wszakże przypadku, imię Luch mogłoby oznaczać jeszcze coś całkiem innego – nie wiadomo jednak dokładnie jaki przymiot czy funkcję. Jeśli tropem byłoby tutaj słowo „luśnia”, które znaczy tyle, co „drąg, pręt z twardego drewna, podkulek, podpórka”, wówczas imię Luch oznaczałoby tego, który jest najmocniejszy, najpotężniejszy, najprężniejszy (a więc: mocarz, magnat, itp.), w potocznym natomiast rozumieniu znaczyłoby po prostu: drągal, twardziel i siłacz.
Luch, jak wskazano, niezależnie od tego, czy jest skróceniem, stanowi formę superlatywną, podstawową formą tego imienia jest bowiem Lusz. Zdrobnienia są następujące: Luszko, Luszek, Luśko, Lusiek, Luś, Lusio i Lusik. Po połabsku wymawia się Liuch, po nowopołabsku Ljauch, a zdrabnia Lüschie. Żeńskie formy to Lucha, Lusza, Luszka, Lusia, Luśka, także Luś, Lunia, Luńka, Lusiunia, Lusiuchna i Lusieczka. Na żonę Lucha mówiono Luchowa lub Lusina – w tym przypadku „pani na włościach Lucha”. Siostra Lucha zwałaby się Luchna, zdrobniale Lunka. Synowie Lucha to Luszyce lub Lusice, synowe Luszycowe (Lusicowe), zaś córki to Luszanki (Lusianki), bądź Lusinki. Wnuk Lucha zwie się Luchota, jego żona to Luchocina (Lusocina), wnuczka zaś to Luchotka. Prawnuk Lucha to Luchocic, bądź Luszocic (Luścic), jego żona to Luścica (Lusocica, Lusociczka, Luchocica), względnie Luścicowa (Luchocicowa), zaś prawnuczka to Luścianka (Lusocianka), bądź też Luchocianka. Ogólnie rzecz biorąc, przedstawiciela rodu Lucha można także z łacińska nazywać Luchita (l.m. Luchici), podobnie jak na potomnych protoplasty Lecha mawia się z dawna Lechita (Lechici), a o potomkach Czecha można mówić podniośle Czechita (Czechici).
Foto: Jenotek Mirant (Emmy)
ADAM KRÓLIKOWSKI