Pisaliśmy już o problemie mieszkańców ul. Bardowskiego 21 A w Częstochowie. Dotyczył on braku brakiem placu zabaw i piaskownicy dla dzieci. Ale to nie jedyne zmartwienie tamtejszych lokatorów.
Budynek przy ul. Bardowskiego 21 A, należący do zasobów ZGM TBS, to miejsce jak po bitwie. Już stan drzwi wejściowych do klatki nie zachęcają do wkroczenia w obszar tego domu. I w istocie obraz klatki schodowej woła o pomstę do nieba. Ściany brudne, obdrapane, schody połamane. Nieszczelne drzwi dodatkowo powodują, że podczas deszczów klatka i piwnice są zalewane. Woda się długo utrzymuje, co powoduje powstawanie wilgoci i w konsekwencji przykrego odoru, także szkodliwego dla zdrowia.
– Monitujemy do administracji, ale jest to jak grochem od ścianę. Jedyną inwestycją, dokonaną 20 lat temu po naszych prośbach, był montaż poręczy. I do dzisiaj nic się nie dzieje, a my mieszkamy w brudzie, w ohydnych warunkach. To jest nie do wytrzymania – mówią lokatorzy.
W sprawie interweniował radny PiS Piotr Kaliszewski. W odpowiedzi dowiedział się, że zarządca – i owszem – dba o budynek, a mieszkańcy nawet spłacają kredyt zaciągnięty przez Wspólnotę na remont dachu przy ul. Bardowskiego 21. Dowiedział się jednocześnie, że ten dom to… zabytek wpisany do Gminnej ewidencji zabytków i wszelkie inwestycje wymagają zgody konserwatora zabytków. To dopiero nowina! Prawdziwy obraz Częstochowy.
UG