Sezon na grzyby nie skończył się z nadejściem zimy. Mimo mroźnej aury można napotkać na wyjątkowe dla tej pory roku gatunki. Dodatkowo zbieraczom nie grożą żadne pomyłki, bo wśród zimowych grzybów nie ma trujących sobowtórów gatunków jadalnych. W naszych lasach można trafić na: boczniaki ostrygowate (Pleurotusostreatus), płomiennice zimowe (Flammulinavelutipes), łyczniki późne (Panellusserotinus), oraz wodnichy późne (Hygrophorushypothejus).
Boczniak ostrygowaty to grzyb porastający obumarłe drzewa liściaste takie jak grab, buk, wierzba, topola, robinia akacjowa, brzoza i orzech włoski. Rośnie w postaci skupionych grup, a średnica kapelusza wynosi od 5 do 25 cm. Boczniak ostrygowaty zawiera lowastatynę, która obniża poziom cholesterolu we krwi. Owocniki pojawiają się od końca października i są odporne na mróz. Drzewa – zarówno martwe jak i żywe – porasta płomienica zimowa. Najobficiej porasta topole i wierzby. Choć jest odporna na mróz, podczas bardzo niskich temperatur wstrzymuje proces wzrostu i wznawia go, gdy się ociepla. Płomienica nadaje się do zup i marynowania, znana jest również kuchni azjatyckiej. Mniej popularny jest łycznik późny. Występujący na martwych pniach i gałęziach bywa mylony z boczniakiem ostrygowatym. Uznawany jest za grzyb jadalny, jednak ma gorzki smak, i według najnowszych badań – zawiera substancje rakotwórcze. Rzadko występująca w Polsce wodnicha późna pojawia się dopiero po pierwszych przymrozkach, rośnie nawet pod śniegiem w lasach iglastych i mieszanych, głównie pod sosnami. To mały grzyb, jednak rośnie zazwyczaj w większej grupie. Wodnicha gromadzi dużo radioaktywnego cezu, w związku z czym nie powinniśmy się nią zajadać.
Materiał ukazał na stronie: “Częstochowska Gazeta Ekologiczna” (wydanie papierowe), której publikację współfinansuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
KG