DWUGŁOS DLA „GAZETY CZĘSTOCHOWSKIEJ”. Jak uleczyć Szpital?


Miejski Szpital Zespolony w Częstochowie od lat ma poważne problemy finansowe, a na koniec ubiegłego roku wysokość długu sięgnęła 63,4 mln zł. Sama spłata zaciągniętych niegdyś kredytów pochłania rocznie prawie 7,37 mln zł. W tym roku przyjęcie przez radnych sprawozdania finansowego było jednoznaczne ze wspomożeniem Szpitala brakującą kwotą 2,22 mln zł. Gdyby Rada odmówiła przyjęcia, zgodnie z przepisami szpital, który zakończył rok ze stratą, powinien zostać przekształcony albo zlikwidowany.
Miejski Szpital Zespolony funkcjonuje zatem dzięki „kroplówkom”; jakie rozwiązanie tej wieloletniej sytuacji widzą radni? Czy placówce pomoże w tym przyznany niedawno certyfikat ISO?

Monika Pohorecka, radna (PiS), przewodnicząca Komisji Zdrowia Rady Miasta Częstochowy
– Sytuacja Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie jest trudna od wielu lat, w ostatnich coraz trudniejsza. Zdaniem biegłej, zgodnie ze sprawozdaniem finansowym sporządzonym na dzień 31.12.2015 roku, analiza stanu majątkowo-finansowego wskazuje na zagrożenie dla kontynuacji działalności szpitala. Pokazuje to, iż zaciągając kolejne kredyty i zobowiązania finansowe, tylko generuje się i pogłębia coraz większą zapaść finansową placówki. Cykliczne pokrywanie strat z budżetu gminy nie rozwiąże docelowo problemów szpitala. Tylko całkowite oddłużenie jednostki pozwoliłoby na jej właściwe funkcjonowanie. Zrzucanie winy na niskie kontrakty z NFZ nie tłumaczą gigantycznych długów szpitala. To spirala, która przez lata nakręcała się, przez wiele bardzo różnych czynników, które dzisiaj skutkują takim stanem finansowym placówki, dlatego tylko radykalne decyzje pozwolą na wyciągnięcie szpitala z impasu finansowego, w jakim tkwi od dawna.
Uważam, że wprowadzenie systemu ISO jest bardzo istotne dla Miejskiego Szpitala Zespolonego. To potwierdzenie jakości i prestiżu dla placówki. Uzyskanie certyfikatu ISO ułatwia zarządzanie szpitalem, powoduje poprawę jakości usług medycznych, sprawne funkcjonowanie placówki, przestrzeganie przepisów bhp, uporządkowanie wielu spraw i kwestii, wyznaczenie jasnych ścieżek; kto, do czego jest zobowiązany, za co odpowiada, co ma robić. To kierunek właściwej polityki zarządzania i prowadzenia tak ważnej placówki w Naszym Mieście.
Ponadto, w związku z tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia nakłada coraz to nowsze wymogi i oczekiwania w zakresie uzyskania pozycji w rankingu, związane z uzyskaniem i utrzymaniem ISO, zdobycie certyfikatu to potwierdzenie tego, że szpital spełnia normy w wielu istotnych kategoriach w działalności placówki. Natomiast, czy to się przełoży na poprawę opieki nad pacjentami ? Mam nadzieję, że w pewnym zakresie – owszem. Standardy wynikające z ISO, to bezpieczeństwo pacjentów i potwierdzenie przestrzegania zasad, wynikających z przepisów nie tylko polskich, ale i międzynarodowych i tu oczywiście wpływ jest ewidentny.
Jednocześnie nie przeceniałabym znaczenia ISO dla wysokości kontraktu MSZ z NF. Nie podzielam nadziei na lepszy kontrakt, w związku z certyfikatem ISO, bowiem Narodowy Fundusz Zdrowia nie przewiduje żadnych profitów dla szpitali z ISO, ani w liczbie, ani w cenie usług. Nie ma co liczyć na żadne korzyści z tytułu certyfikatu, choć to może dać ewentualnie niewielką przewagę nad konkurencją podczas konkursu. Fundusz zakreśla precyzyjnie poszczególne rejony konkursu, tym bardziej że rywalizuje się przede wszystkim przy udziale posiadanego sprzętu oraz personelu. Jednak certyfikat ISO może być, jak sądzę, istotny przy ocenie specjalistycznego leczenia czy rehabilitacji, czego szpitalowi oczywiście życzę.

Zbigniew Mizgalski, radny MCZ
– Dbałość o zdrowie mieszkańców, właściwą, skuteczną, bezpłatną i na wysokim poziomie medycznym pomoc w czasie choroby to jedno z podstawowych zadań radnych i władz miasta. Do tego celu ma nam służyć sprawnie funkcjonujący, dobrze wyposażony, przyjazny ludziom szpital miejski. Rzeczywistość jest inna. Szpital miejski ma bardzo duże zadłużenie. Nie będę dywagował nad przyczynami i genezą takiego stanu rzeczy. Powiem tylko, że w naszym kraju do chwili obecnej nie dopracowano się dobrych kompleksowych rozwiązań organizacyjnych służby zdrowia.
Bardzo liczymy, że w najbliższym czasie to nastąpi. Tak zapowiada rząd. Taka sytuacja zadłużenia jaka występuje w częstochowskim szpitalu jest w wielu szpitalach w całym kraju. Potrzebne są zmiany systemowe i ich oczekujemy.
Częstochowski Zespół Szpitali Miejskich to wiekowe budynki wymagające remontów, przebudowy, rozbudowy i modernizacji. To generuje ogromne koszty utrzymania. Do tego dochodzi stałe podnoszenie jakości usług poprzez zakup nowoczesnego sprzętu, szkolenia i doboru pracowników.
Musimy to czynić aby skuteczniej pomagać ludziom, a także otrzymać większe kontrakty z NFZ. Za tym idzie podniesienie rentowności szpitala. Problemem są nie zapłacone za ubiegły rok ponad kontraktową pomoc medyczną przez NFZ.
Otrzymanie certyfikatu jakości ISO daje nam dodatkowe punkty przy staraniu się o wyższy kontrakt z NFZ. Szkoda, że nie dokonało się to kilka lat temu. Ja wiem, że trzeba było spełnić pewne warunki takie jak remonty i powiększenie oddziałów, polepszenie jakości usług i pobytu chorego w szpitalu. Wprawdzie miejski szpital dostał go na trzy lata, ale będzie co rok weryfikacja. To wymaga ciągłych, bieżących inwestycji i remontów. Musimy jako miasto zapewnić środki w tym temacie. Certyfikat daje nam większą szansę w walce z konkurencją w NFZ.

KG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *