W ostatnich dniach października (27 i 29) siatkarze Tytana AZS-u Częstochowa rozegrali pojedynki 2. i 3. kolejki PlusLigi mężczyzn. W pierwszym z nich podopieczni Marka Kardosa gościli w olsztyńskiej hali Urania, gdzie za rywala mieli miejscowy Indykpol AZS UWM.
Podobnie jak mecz z Delectą Bydgoszcz spotkanie zakończyło się po tie-breaku. Niestety ponownie na korzyść naszych przeciwników. Iskierka nadziei na zwycięstwo wśród częstochowian pojawiła się po wygranym, w efektownym stylu, czwartym secie. Przyjezdni od początku dominowali na parkiecie w ataku oraz bloku. Znakomicie wychodziła im też zagrywka, w efekcie zwyciężyli 25:19.
Piąta partia była bardzo wyrównana, o czym świadczy końcowy wynik 15:13. Niestety, akademicy spod Jasnej Góry popełniali zbyt dużo własnych błędów. Nie popisywał się szczególnie Krzysztof Gierczyński, który dobre ataki przeplatał słabymi. MVP potyczki wybrano Marcela Gromadowskiego, który zdobył najwięcej bo 24 punkty.
Indykpol AZS UWM Olsztyn – TYTAN AZS Częstochowa 3:2 (25:22, 23:25, 25:21, 19:25, 15:13)
AZS Olsztyn: Tuia (10), Toobal (3), Siezieniewski (15), Gromadowski (24), Gunia (8), ?edić (5), Mierzejewski (libero) oraz Włodarczyk, Ferens (9), Hain (3) i Winnik
AZS Częstochowa: Hrazdira (6), Gierczyński (26), Nowakowski (15), Wiśniewski (11), Drzyzga (3), Janeczek (18), Dębiec (libero) oraz Oczko, Murek (3), Hebda i Gradowski (1)
W kolejnym „biało-zieloni” zmierzyli się w hali Polonia z Pamapolem Wieltonem Siatkarzem Wieluń. Jak mawia starodawna maksyma: „do trzech razy sztuka”, bowiem dopiero za trzecim razem AZS-owi Częstochowa udało się zdobyć trzy meczowe punkty. Gospodarze bezproblemowo poradzili sobie z gośćmi, wygrywając 3:0.
Pierwsza partia udanie rozpoczęła się dla gości, którzy objęli prowadzenie 2:0. Częstochowianie szybko jednak zdobyli dwa punkty z rzędu, a następnie objęli prowadzenie. Po pierwszej przerwie technicznej, kiedy gospodarze prowadzili 8:6, z każdą chwilą powiększali przewagę, by ostatecznie zwyciężyć 25:18.
Wielunianie byli bliscy urwania seta “biało-zielonym” w trzeciej odsłonie, kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 13:9 dla przyjezdnych. Jednak dzięki bardzo skutecznym serwisom Dawida Murka częstochowianie wywalczyli aż 7 punktów pod rząd. Co prawda nie były to asy, ale goście mieli spore problemy przy odbiorze ich. Od tamtego momentu miejscowi brylowali w ataku i polu zagrywki, a podopiecznym Dariusza Marszałka udało się zdobyć jedynie 3 punkty.
Graczem meczu został rozgrywający naszego zespołu – Fabian Drzyzga. Zdaniem wielu tę nagrodę powinien otrzymać brylujący w ataku Krzysztof Gierczyński bądź świetnie zagrywający Murek.
TYTAN AZS Częstochowa – Pamapol Wielton Siatkarz Wieluń 3:0 (25:18, 25:19, 25:16)
AZS Częstochowa: Drzyzga (4), Nowakowski (9), Gierczyński (21), Janeczek (9), Wiśniewski (9), Murek (5), Dębiec (libero) oraz Hrazdira (2)
Pamapol Wieluń: Stelmach, Buniak (3), Antanowicz (1), Sarnecki (1), Blanco Costa (6), Kapelus (10), Milczarek (libero) oraz Matejczyk (1), Lubiejewski (11), Babkow (3) i Zajder (2)
NORG